Trwa ładowanie...

Uśmiech? Dopiero po 11.00

Poniedziałkowe poranki są dla większości z nas tak przygnębiające, że nie jesteśmy w stanie uśmiechnąć się aż do 11.16. Polacy pracują najwydajniej we wtorek, a najmniej w lipcu - wynika z najnowszych badań.

Uśmiech? Dopiero po 11.00Źródło: thinkstock
dzwprku
dzwprku

W poniedziałek 12 minut gderania

Połowa z nas spóźnia się w poniedziałki do pracy, ponieważ wstawanie po weekendzie jest dla nas wielkim problemem - donosi The Daily Telegraph. Walcząc z poniedziałkową chandrą, jesteśmy w stanie wykonać tylko 3 godziny produktywnej pracy. Najbardziej cierpią osoby pomiędzy 45-tym a 54-tym rokiem życia. Szacuje się, że narzekają one łącznie przez 12 minut w ciągu dnia - twierdzą naukowcy.

Niełatwe poniedziałki mają też pracodawcy. Zwłaszcza ci, którzy zatrudniają robotników, głównie niewykwalifikowanych. W poniedziałkowy poranek boją się odbierać telefonów. Twierdzą, że tylu niesamowitych historii nie nasłuchali się przez całe życie.

Badania, przeprowadzone przez firmę Marmite, ujawniły 5 najlepszych sposobów na pokonanie poniedziałkowej chandry. Są nimi: oglądanie telewizji, seks, robienie zakupów na Internecie, kupowanie czekolady lub kosmetyków lub planowanie wakacji. Gdyby tylko było to możliwe pod okiem szefostwa…

Wtorek najbardziej wydajny

Z badania wydajności pracowników biurowych przeprowadzonych na zlecenie Canon Europe wynika, że: 38 proc. Polaków pracuje najwydajniej we wtorek. Wyniki ankiety dowodzą, że pracownicy biurowi pracują "pełną parą" przez 75 proc. dnia pracy.

dzwprku

Za pomocą ankiety, przeprowadzonej przez angielski instytut badawczy ICM Research, przeanalizowano czynniki wywierające wpływ na produktywność oraz postawy i doświadczenia około 5500 pracowników biurowych w 18 krajach europejskich, w tym w Polsce. I choć nadal nagrody finansowe i premie podnosiły wydajność u 80 proc.badanych, to aż 85 proc. respondentów w całej Europie było przekonanych, że zwykłe uczucie, że ktoś docenia jego pracę, zwiększyłoby wydajność takiego pracownika.

Rozwiązaniem problemu wydajności mogłoby także być wprowadzenie bardziej elastycznego tygodnia roboczego - 68 proc. pracowników stwierdziło, że elastyczne godziny pracy poprawiłyby ich wydajność. Kolejne 58 proc. jest zdania, że ich produktywność wzrosłaby, gdyby pracowali krócej w ciągu dnia, zaś 44 proc. uważa, że praca w domu zwiększyłaby ich wydajność.

Polacy, obok Holendrów, najmniej produktywni są pod koniec dnia, tuż przed wyjściem z pracy. Według badanych z Polski główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest przemęczenie i przepracowanie (88 proc. wskazań). Najniżej ze wszystkich krajów oceniamy również swoją wydajność wczesnym rankiem. Największe rozprężenie po porze lunchu notują zaś Anglicy.

W lipcu robota nie idzie

Z analizy tygodnia pracy przeprowadzonej w ramach badań wynika, że jeżeli chodzi o przypisywanie wpływu dnia tygodnia na poziom wydajności pracy pierwsze miejsce zajmują Polacy. Dodatkowo Polacy najbardziej spośród wszystkich badanych cenią sobie wtorki - 38 proc. polskich respondentów stwierdziła, że tego dnia pracuje najwydajniej. Najgorzej pracuje się Polakom w piątki. Najbardziej poniedziałków nie lubią Włosi i Niemcy: odpowiednio 37 proc. i 35 proc. badanych z tych krajów stwierdziło, że pierwszego dnia tygodnia pracują najmniej wydajnie.

Polacy, w największym stopniu spośród innych badanych krajów europejskich, są skłonni przypisywać poszczególnym miesiącom wpływ na poziom wydajności pracy. Najlepiej pracuje się respondentom z Polski w maju, a najgorzej - w lipcu.

Za najlepsze formy spędzania przerw, pozwalające zwiększyć produktywność, uznano biurowe plotki, ćwiczenia fizyczne oraz filiżanka kawy lub herbaty.

KZ/JK

dzwprku
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dzwprku