Uspokojenie nastrojów

Po dwóch dniach silnych spadków na warszawskim parkiecie zawitał umiarkowany spokój. Pierwsze minuty handlu wskazywały na kontynuację trendu zapoczątkowanego na początku tygodnia, gdyż otwarcie na głównych indeksach było poniżej poziomu z wtorkowego zamknięcia.

Jednak z upływem czasu nerwową atmosferę udało się opanować, a powracający nieśmiało popyt spowodował zamknięcie powstałej na otwarciu luki. Obroty 1,85 mld zł świadczą o tym, iż inwestorzy nie sprzedawali już za wszelką cenę akcji. Indeks największych spółek stracił dzisiaj na wartości zaledwie 0,08 proc., natomiast szeroki WIG 0,44 proc. Wśród indeksów branżowych najsłabiej zachowywały się spółki z branży spożywczej, najlepiej reprezentował się sektor budowlany.

Wśród spółek o największej kapitalizacji na szczególną uwagę zasługują walory PZU. Jak podała agencja Bloomberg, analitycy Morgan Stanley podnieśli cenę docelową akcji ubezpieczyciela do 446 zł. PZU przeprowadza obecnie restrukturyzację zatrudnienia, proces ten potrwa do 2012 roku. Pozytywne wyniki będą widoczne w drugim kwartale 2011 roku. W pierwszym etapie optymalizacji zredukowano zatrudnienie o 2079 etatów, co kosztowało spółkę 71,4 mln zł. Spółka zawiązała na ten cel rezerwę w wysokości 150 mln zł. Zarząd nie podał jednak, czy rezerwa wynikająca z przeprowadzenia restrukturyzacji poniżej kosztów będzie rozwiązana. Na zakończeniu sesji za jedną akcję PZU płacono 369 zł (+3,04 proc.). Kolejną sesję silnie rosły akcje Cyfrowego Polsatu (+2,69 proc.). Firma w czwartym kwartale może pozyskać nawet około 80 tys. abonentów. Prezes spółki poinformował, iż okres świąteczny to tradycyjnie najlepszy czas na pozyskiwanie nowych klientów. Na drugim biegunie obserwowaliśmy akcje BZWBK (-1,82 proc.), TVN (-1,70
proc.) i GTC (-1,35 proc.). Na szerokim rynku bardzo mocno rosły walory Ampli – spółki zajmującej się handlem hurtowym i detalicznym artykułami przemysłowymi. W poniedziałek spółka podała raport, z którego wynika, iż zysk netto wypracowany od stycznia do końca września tego roku wyniósł na jedną akcję 21 groszy, dla porównania w analogicznym okresie ubiegłego roku było to 11 groszy. Spółka zyskała dzisiaj 11 proc., a na zamknięciu kurs jej wyniósł 4,35 zł.

Chcąc przewidzieć charakterystykę zachowań inwestorów na warszawskim parkiecie, należy zwrócić uwagę na sposób, w jaki kształtuje się ostatnia fala wzrostów. Na początku września indeks spółek o największej kapitalizacji, w przeciągu dwóch tygodni 31.08.2010-09.10.2010, wzrósł o 6,62 proc. bez jakiejkolwiek korekty spadkowej. Późniejszy okres w znacznym stopniu spowolnił impet wzrostowy, który od października był przerywany korektami spadkowymi. Korekty te mieściły się w zakresie 4 proc., licząc od kursów zamknięcia stanowiących szczyt fali wzrostowej. Takie zachowanie pozwala na wyznaczenie kanału wzrostowego o wspomnianym już procentowym zakresie wahań.

Dzisiejszy dzień był kolejnym testem dolnej linii kanału wzrostowego, który w tym momencie przebiega na poziomie 2662 pkt. Wraz z biegiem czasu linia ta pnie się coraz wyżej, co też daje mało czasu bykom na zanegowanie ostatniej ich słabości. Ważną informacją i pocieszeniem dla inwestorów jest fakt, że w październiku strona popytowa przeprowadziła udaną kontrofensywę, wyprowadzając indeks blue chipów na nowe rekordy hossy. W sytuacji zawirowań w strefie euro, spoglądając na szerokość rynku, większe szanse ma obecnie scenariusz pogłębiającej się przeceny. Jeżeli ta hipoteza się potwierdzi, to potencjał fali spadkowej powinien wyczerpać się na poziomie 2570 pkt. W tym miejscu przebiega dolne ograniczenie całego kanału wzrostowego (zapoczątkowany na początku wakacji), którego test będzie dobitnie świadczył o trwałości całego ruchu wzrostowego. Gdyby jednak przy znaczącym impecie poziom ten został złamany, to strona popytowa powinna bronić poziomu 2400 pkt.

Grzegorz Skrzyczyński
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracoXTwaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie

Mają dość Zakopanego. Tłumaczą, czemu się wyprowadzili
Mają dość Zakopanego. Tłumaczą, czemu się wyprowadzili
Premia za nadbagaż? Tak dorabiają pracownicy taniej linii
Premia za nadbagaż? Tak dorabiają pracownicy taniej linii
Glapiński szuka stażystów. Oto ile płaci za pracę w NBP
Glapiński szuka stażystów. Oto ile płaci za pracę w NBP
Godzina straty, złośliwe trąbienie. Rolnicy krytykują przepisy ws. kombajnów
Godzina straty, złośliwe trąbienie. Rolnicy krytykują przepisy ws. kombajnów
14 emerytura 2025 netto. Tyle na rękę dostaną seniorzy
14 emerytura 2025 netto. Tyle na rękę dostaną seniorzy
Powstaje nowy modowy gigant w Europie. Dwie znane marki łączą siły
Powstaje nowy modowy gigant w Europie. Dwie znane marki łączą siły
Takich reklam w Zakopanem jeszcze nie było. Arabów kuszą Arabowie
Takich reklam w Zakopanem jeszcze nie było. Arabów kuszą Arabowie
Zapłacił równowartość 36 mln zł za torebkę. Ustanowił nowy rekord
Zapłacił równowartość 36 mln zł za torebkę. Ustanowił nowy rekord
Zamknęli 6 kąpielisk nad Zatoką Gdańską. Wykryli groźną substancję
Zamknęli 6 kąpielisk nad Zatoką Gdańską. Wykryli groźną substancję
Amerykańska legenda od konserw bankrutuje. Szuka nowego kupca
Amerykańska legenda od konserw bankrutuje. Szuka nowego kupca
Restauratorzy robią to nagminnie. Klienci nie wiedzą, ile zapłacą
Restauratorzy robią to nagminnie. Klienci nie wiedzą, ile zapłacą
Płacą 13 tys. zł, brakuje pracowników. Polska branża ma problem
Płacą 13 tys. zł, brakuje pracowników. Polska branża ma problem