Uwaga na donosiciela w firmie!
Podsłuchują, naciągają kolegę na zwierzenia, zapisują jego drobne wpadki. A potem relacjonują wszystko szefowi. Donosiciel jest w wielu firmach.
Podsłuchują, naciągają kolegę na zwierzenia, zapisują jego drobne wpadki. A potem relacjonują wszystko szefowi. Donosiciel jest w wielu firmach. Większość pracowników twierdzi, że miało do czynienia w swojej pracy z osobą, która donosiła pracodawcy. Kto najczęściej donosi?
Okazuje się, że aż 61% pracowników twierdzi, że w ich firmie jest donosiciel, który mówi szefowi o błędach innych.
Zdaniem 23% Polaków, donosiciel w ich firmie opowiada szefowi o osobistych sprawach kolegów. Tylko 15% pracowników zdecydowanie stwierdza, że w ich firmie nie istnieje problem donosicielstwa. W sondażu uczestniczyło 3505.
Donosiciele mówią przełożonemu co inni pracownicy o nim myślą, relacjonują intymne rozmowy współpracowników i donoszą o popełnionych przez nich błędach.
„ Najpierw wyciągała ze mnie informacje, zapraszała na kawę i ciastko, apotem biegała do szefa. Chciała wiedzieć, czy zgadzam się decyzjami szefa i co inni pracownicy mówią o pracodawcy. Kiedyś szef się przy mnie wygadał, że słyszał od X, że nie jestem zadowolona z pracy, no to może bym sobie poszukała coś innego” – pisze na forum yanka, urzędniczka w bydgoskim urzędzie.
- Nienawidzę donosicieli, to najgorszy typ człowieka, oczernić innych, a siebie pokazać w dobrym świetle, kanalia, żmija, wazeliniarz. U nas w firmie jest ktoś taki, to krewny naszego szefa. Mówi mu, gdy ktoś popełni najdrobniejszy błąd. Nie jest lubiany, gdy wchodzi do pokoju zalega cisza, bo każdy boi się cokolwiek powiedzieć – mówi Grześ, z Wałbrzycha.
Osoba, która donosi, ma w tym cel. Chce zjednać sobie przełożonego. Liczy, że przedstawiając współpracownika w złym świetle, siebie wybieli albo zareklamuje jako wspaniałego pracownika zasługującego na podwyżkę. Donosiciel jest miły dla kolegów z pracy (musi przecież jakoś wyciągnąć z niego informacje).
Istnienie donosiciela w firmie fatalnie świadczy o szefie. Rozsądny i sprawiedliwy przywódca błyskawicznie pozbędzie się takiej osoby. Dla niego plotkowanie na temat innych pracowników jest karygodne. Tylko słabemu, despotycznemu kierownikowi donosiciel jest potrzebny. A może każdy pracownik ma skłonności donosicielskie?
(blix)