Trwa ładowanie...
Materiał partnera
10-10-2018 08:55

Volvo, Mercedesy oraz Audi. Top trzy na liście najbardziej poszukiwanych aut w Polsce

Właśnie upada mit o biednych Polakach, których nie stać na nowy samochód. Według danych serwisu carsmile.pl najczęściej poszukujemy Volvo XC 60, Mercedesa GLC oraz Nissana Qashqai. Na pokrycie wydatków związanych z użytkowaniem auta chcemy przeznaczyć średnio 1 570 PLN miesięcznie i coraz rzadziej… testujemy samochody przed podpisaniem umowy.

Volvo, Mercedesy oraz Audi. Top trzy na liście najbardziej poszukiwanych aut w PolsceŹródło: WP.PL, fot: Konrad Skura
dydahe2
dydahe2

Na rynku motoryzacyjnym pojawiają się nowe formy użytkowania samochodów, które stopniowo wypierają z naszej świadomości przekonanie, że „nie ma to jak własne”. Są to wynajem długoterminowy, carsharing czy ridesharing (wspólne przejazdy).

W I półroczu br. liczba nowych samochodów, które trafiły do najemców długoterminowych wzrosła o ponad 25 proc. względem analogicznego okresu przed rokiem. W przypadku kredytu i leasingu, czyli modeli, które od razu lub po czasie prowadzą do własności pojazdu, oraz zakupów za gotówkę mamy wzrost „jedynie” o 10,4 proc. - wynika z danych Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Samochodów.

Rozwój alternatywnych form użytkowania pojazdów sprawia, że mamy coraz większe dysproporcje pomiędzy klasami samochodów, które wybierają wyznawcy „starej” i „nowej” ekonomii.

O ile tych pierwszych stać na zakup samochodów typu Dacia Duster, Hyundai Tucson czy Toyota Auris (TOP3 wg danych Samaru o sprzedaży aut dla osób fizycznych w sierpniu br.), to ci drudzy celują już w Volvo XC 60, Mercedesa GLC czy Audi A4 – wskazują dane platformy carsmile.pl.

dydahe2

Pożądamy lepszych aut

Na liście TOP 10 najbardziej poszukiwanych pojazdów znalazły się: Volvo XC 60, dwa modele Mercedesa (GLC i GLA), dwa modele BMW (5 i X3). Gdyby nie Skoda Fabia i Opel Astra, lista ta nie miałaby nic wspólnego z zestawieniem TOP 10 najchętniej kupowanych samochodów przez Kowalskiego, jaką sporządza Samar. Bez przesady można więc powiedzieć, że najem pozwala Polakom sięgać po auta z wyższej półki niż w przypadku zakupu na własność.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Użytkownicy carsmile.pl, czyli serwisu, w którym bez wychodzenia z domu można wynająć albo wyleasingować samochód, mają możliwość zastosowania kilku filtrów, dotyczących m.in. sposobu finansowania (najem, leasing), maksymalnej kwoty (1 000, 1500, 2 000, 2 500, bez ograniczeń) czy typu samochodu (np. SUV, cr ssover, hatchback, sedan, kombi, minivan, itp.). Na podstawie ich preferencji carsmile.pl tworzy profil przeciętnego użytkownika serwisu.

Możemy wydać 4 486 zł miesięcznie

Analiza tych danych pozwoliła dojść do wniosku, że przeciętna kwota, jaką gotowi są przeznaczyć na użytkowanie auta osoby, które wybrały jeden z filtrów od 1 000 zł do 2 500 zł, wynosi 1 570 zł miesięcznie. Średnią tę uzyskano mnożąc dopuszczalną wysokość miesięcznego zobowiązania przez liczebność grupy wybierającej poszczególne filtry cenowe. Za kwotę 1 570 zł z listy TOP 10 najbardziej poszukiwanych aut można wynająć np. Nissana Qashqai oraz Opla Astrę. Miesięczny abonament na Nissana wynosi 1 231 zł plus 31 groszy za kilometr. Nowa Astra kosztuje z kolei 1 133 zł plus 28 gr za km.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Jeżeli weźmiemy pod uwagę preferencje cenowe wszystkich użytkowników carsmile.pl, a więc również tych, którzy wybrali filtr „max” (jest ich aż 66 proc.), średnia dopuszczalna wysokość abonamentu na samochód rośnie do 4 486 zł, co jest sporym zaskoczeniem. Za taką kwotę można wynająć na przykład Jaguara XF Sedan (3 636 zł plus 98 gr za km) albo Volvo XC 90 (3 513 plus 88 gr za km).

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

All Inclusive

Co ważne, w każdym przypadku przedstawione kwoty oznaczają całkowite wydatki, jakie gotowi są ponosić użytkownicy samochodów. Przypomnijmy, że w najmie, w kwocie miesięcznego abonamentu mieszczą się ubezpieczenie, serwisy czy wymiana opon. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, jak duże są to kwoty w ujęciu miesięcznym i o ile podnoszą one miesięczny koszt np. raty leasingowej. Poza tym, w przypadku niespodziewanej awarii samochodu, czy naprawy, która wykracza poza listę napraw gwarancyjnych, lub nastąpiła po zakończeniu okresu gwarancji, koszty pokrywa carsmile, a nie użytkownik.

dydahe2

90 proc samochodów w najmie

Co ciekawe, aż 90 proc. użytkowników platformy wybiera najem.

– Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy. Zakładaliśmy, że większość klientów, którzy skorzystają z naszego serwisu wybierze leasing, bo ten ma w Polsce długą historię – nie kryje zdziwienia Łukasz Domański, prezes Carsmile. Tymczasem aż 90 proc. klientów, którzy podpisali umowy w pierwszych 3 miesiącach istnienia carsmile, zgłosiło się do nas po najem długoterminowy. – Wiemy, że ten segment to przyszłość, ale zakładaliśmy raczej, że będziemy musieli użytkowników edukować, pokazywać im, jaką przewagę ma najem nad leasingiem. Tymczasem okazało się, że nie ma takiej potrzeby. Rynek jest już na takim etapie rozwoju - podsumowuje Domański.

Wyższa półka za podobną cenę

Z uwagi na fakt, że w najmie, nie dochodzi do przeniesienia własności, a użytkownik płaci jedynie za możliwość korzystania z auta w okresie umowy, wydatki, jakie musi w związku z tym ponieść są zdecydowanie niższe niż w przypadku zakupu auta na własność. Dzięki temu może jeździć samochodem o jedną lub nawet dwie klasy wyższym.

dydahe2

Przykładowo 3-osobowa rodzina, zarabiająca 10 tys. zł brutto, mająca zdolność kredytową na poziomie 50 tys. zł, może kupić sobie Opla Corsę, ponosząc oprócz raty kredytu również koszty ubezpieczenia, serwisów oraz opon. Ta sama rodzina może wynająć Nissana Qashqai i nie ponosić wspomnianych kosztów dodatkowych. To może tłumaczyć, dlaczego model ten znalazł się na trzecim miejscu w rankingu TOP10 najbardziej poszukiwanych aut na abonament wg carsmile.

Jazdy testowe to przeżytek?

Zaskakujący dla twórców carsmile okazał się też bardzo niski odsetek użytkowników korzystających z jazd testowych. – Jesteśmy przygotowani na to, aby zainteresowanym osobom umówić jazdę testową w wybranym salonie – mówi Michał Knitter. Okazuje się jednak, że do tej pory z takiej możliwości skorzystało zaledwie 10 proc. klientów. – Mamy kolejny dowód na dojrzałość rynku najmu oraz gotowość Polaków do zakupu aut całkowicie przez internet – zauważa wiceprezes carsmile. W carsmile umowę można podpisać online, a samochód może być podstawiony pod dom. – W dobie internetu, nie trzeba odwiedzać salonu, żeby mieć bogatą wiedzę o samochodach. Użytkownicy są świetnie przygotowani, oglądają i czytają różnego rodzaju testy. Jak widać wielu z nich wystarcza to, aby wybrać auto – podkreśla Knitter.

dydahe2

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dydahe2