W '11 do użytku oddanych zostanie 150 tys. mieszkań vs 135 tys. w '10 - Bolkowska (opinia)

28.04. Warszawa (PAP) - W 2011 roku do użytku oddanych zostanie 150 tys. mieszkań wobec 135 tys. mieszkań w roku poprzednim - oceniła dla PAP Zofia Bolkowska, ekspert rynku budowlanego. Jej zdaniem, liczba mieszkań, których budowa rozpocznie się w bieżącym roku wzrośnie względem 2010 r. o 20 proc. Ceny na rynku nieruchomości w 2011 roku będą stabilne.

"Widać ożywienie w budownictwie mieszkaniowym, ruszają budowy coraz większej liczby mieszkań. Wydaje się, że w całym 2011 roku liczba mieszkań, których budowa się rozpocznie wzrośnie w porównaniu do 2010 roku o 20 proc." - powiedziała w czwartek PAP Bolkowska.

"Także liczba mieszkań oddanych do użytku będzie wyższa niż w zeszłym roku i przy sprzyjających warunkach możemy dojść do liczby 150 tys." - dodała.

Z danych GUS wynika, że w 2010 roku oddano do użytku 135.715 mieszkań, o 15,2 proc. mniej niż w 2009 roku. W 2010 roku rozpoczęto budowę 158.064 mieszkań, tj. o 10,6 proc. więcej niż w 2009 roku.

Z danych GUS wynika także, że w okresie styczeń-marzec do użytku oddano 27.768 mieszkań, tj. o 18,4 proc. mniej rdr. Od początku roku liczba rozpoczętych budów wyniosła 30.952, tj. o 13,6 proc. więcej rdr.

Zdaniem Bolkowskiej, ceny na rynku mieszkaniowym w 2011 roku powinny być stabilne.

"Wydaje się, że nastąpi stabilizacja cen. Jeśli pojawią się jakieś wzrosty, to będą one niewielkie" - powiedziała.

Bolkowska ocenia, że w 2012 r. lub 2013 r. liczba oddanych mieszkań wzrośnie do poziomu 160 tys.

"Jeśli sytuacja będzie korzystna, to wrócimy do wysokich poziomów i w 2012 lub 2013 roku do użytku oddanych zostanie ok. 160 tys. mieszkań. Wszystko jednak zależy od sytuacji finansowej, od warunków na jakich banki będą udzielały kredytów" - powiedziała.

"Ciężko jest prognozować ceny na rynku nieruchomości na przyszłe lata. Na pewno rosnąć będą koszty budowy mieszkań, bo wzrosną ceny materiałów i płace w budowlance. Marże są jednak na tyle duże, że w przypadku ograniczonego popytu będzie z czego +schodzić+ z cenami" - dodała. (PAP)

Nikodem Chinowski (PAP)

nik/ ana/