W 2011 r. KHW zahamował spadek wydobycia węgla; plan na 2012 niepewny

17.02. Katowice (PAP) - W 2011 r. po raz pierwszy od pięciu lat Katowicki Holding Węglowy (KHW) zahamował spadek wydobycia węgla. Kopalnie spółki wydobyły 12,6 mln ton tego...

17.02. Katowice (PAP) - W 2011 r. po raz pierwszy od pięciu lat Katowicki Holding Węglowy (KHW) zahamował spadek wydobycia węgla. Kopalnie spółki wydobyły 12,6 mln ton tego surowca, o 200 tys. ton więcej niż rok wcześniej. Nie wiadomo jednak, czy w 2012 uda się utrzymać ten poziom.

"Ubiegły rok był pod tym względem dobry, choć trudny, m.in. z powodu ujawnienia się w kopalniach naturalnych zagrożeń - głównie pożarowego - oraz trudnych warunków geologiczno-górniczych" - powiedział w piątek PAP prezes KHW Roman Łój.

Dodał, że utrzymanie ubiegłorocznej wielkości wydobycia w 2012 r. zależy m.in. od tego, jaka będzie przyszłość katowickiej kopalni Wujek, gdzie ze względu na zagrożenie pożarowe w styczniu wyłączono z eksploatacji dwie ściany wydobywcze, co skutkuje ubytkiem ok. 300 tys. ton węgla. Zarząd KHW analizuje obecnie warianty dalszej działalności kopalni lub wygaszenia wydobycia w niej. Negatywnie skutkował też pożar w kopalni Murcki-Staszic.

Prezes przyznał, że w ubiegłym roku holding nie wykonał planu robót przygotowawczych - zrobiono ich blisko 20 proc. mniej niż zakładano. Natężenie takich prac to dla kopalń jeden z najważniejszych wskaźników - chodzi o tempo, w jakim przygotowywane są nowe fronty i ściany wydobywcze. Opóźnienia powodują, że kopalnie mogą nie być w stanie wykonać zakładanych planów wydobycia.

Problemem w tym zakresie jest sytuacja rynkowa - prywatne firmy okołogórnicze nie są w stanie sprostać wszystkim zamówieniom kopalń albo dyktują zbyt wysokie ceny usług. W tej sytuacji już w ubiegłym roku holding zdecydował o przyjęciu do pracy dodatkowych ponad 500 osób, aby wykonywać te roboty własnymi siłami. Także z tą myślą rozpoczęto przyjęcia w tym roku - uruchomiono już pierwszą transzę przyjmowania nowych pracowników - w sumie ok. 200 osób.

To, ile osób ostatecznie holding przyjmie w tym roku do pracy, także zależy w dużej mierze od losu katowickiej części kopalni Wujek, gdzie pracuje blisko 2,5 tys. osób. Jeżeli kopalnia będzie mogła kontynuować wydobycie, większe będą przyjęcia nowych pracowników; jeżeli natomiast Wujek zostanie zredukowany, część potrzeb kadrowych KHW rozwiąże przeniesienie załogi Wujka do innych zadań.

"Zakładamy, że na koniec 2012 r. ogólne zatrudnienie w KHW zmniejszy się do ok. 18,2 tys. osób, wobec niespełna 19 tys. w końcu ubiegłego roku" - zapowiedział prezes. Oznacza to, że liczba nowych pracowników będzie mniejsza od ilości odchodzących z pracy, przede wszystkim na emerytury - odejdzie na nie ok. 1,2 tys. osób.

Prezes Łój poinformował, że obecne realia mogą spowodować wydłużenie działalności katowickiej kopalni Wieczorek, która - ze względu na kończące się złoża węgla - miała być zamknięta w 2015 r. Obecnie trwają przymiarki do eksploatacji przez tę kopalnię złoża, należącego wcześniej do sąsiedniej kopalni Staszic. Ma to być tańsze i bardziej uzasadnione technicznie. Wieczorek ma także inne złoża, nadające się jeszcze do wybrania.

Nadal nie ma ostatecznych decyzji w sprawie przyszłości sosnowieckiej kopalni Kazimierz-Juliusz, która jest spółką zależną KHW. To ostatnia czynna kopalnia węgla w Zagłębiu Dąbrowskim. W drugiej połowie tego roku skończy się tam eksploatacja systemem ścianowym; pozostanie jedynie mniej wydajny system podbierkowy. Jeżeli nie będą udostępnione nowe złoża, w 2018 r. kopalnia może zostać zamknięta.

Jesienią ubiegłego roku w pobliżu kopalni rozpoczęły się odwierty, mające udokumentować inne złoża węgla możliwe do eksploatacji. Pierwszy odwiert przyniósł pozytywne informacje, ale drugi ich nie potwierdził. Sprawę może przesądzić trzeci odwiert. Wówczas będzie wiadomo, czy w złożu jest węgiel nadający się do opłacalnego wydobycia.

W ubiegłym roku KHW wypracował ok. 150 mln zł zysku netto. Firma nie podaje na razie prognoz na 2012 r., uzależniając je m.in. od wielkości wydobycia oraz kwestii związanych z pozyskiwaniem finansowania planowanych inwestycji.

Marek Błoński (PAP)

mab/ asa/

Wybrane dla Ciebie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka