W Katowicach powstanie wkrótce Śląskie Centrum Innowacji

Centrum będzie prezentować strategiczne dziedziny wiedzy, w których ma specjalizować się woj. śląskie: energetyce, medycynie, technologiach informacyjnych i komunikacyjnych oraz architekturze i urbanistyce - poinformowali przedstawiciele lokalnych władz na czwartkowej konferencji prasowej.

"Chcemy zwrócić uwagę na najważniejsze elementy świadczące o rozwoju i przyszłości naszego województwa" - powiedział prezydent Katowic Marcin Krupa. Lokalne władze chcą zachęcić do współpracy w ramach Centrum także partnerów biznesowych.

Budowa centrum nauki w Katowicach to jedna z obietnic wyborczych obecnego prezydenta. Według wcześniejszych zapowiedzi obiekt miał być wybudowany w Strefie Kultury, obok nowego gmachu Muzeum Śląskiego. Po konsultacjach wybrano jednak inną lokalizację.

Centrum będzie mieściło się w wybudowanej w międzywojniu Hali Parkowej, położonej na skraju centrum miasta przy ul. Kościuszki. Budynek ten w latach 30. był obiektem wystawienniczym, od lat 50. pełnił funkcje hali widowiskowej, a w ostatnich latach - obiektu handlowego.

Magdalena Cyganek z Wydziału Rozwoju Miasta w katowickim magistracie podkreśliła, że Centrum nie ma uczyć, lecz pokazywać, w jaki sposób zdobywać wiedzę i popularyzować wybrane dziedziny wiedzy. Lokalne władze zamierzają postawić na atrakcyjność i unikatowość ekspozycji. W Centrum znajdą się m.in. wystawy interaktywne, a także wystawy czasowe. Powstanie też kino lub teatr, pokój doświadczeń i strefa partnerów biznesowych.

Prezydent Krupa zaznaczył, że hala zostanie zmodernizowana, a powstające Centrum nie ograniczy się do tego budynku - zostaną dobudowane kolejne. Jeszcze w tym roku ma zostać opracowana koncepcja funkcjonalna Centrum, być może do końca roku uda się też ogłosić konkurs na projekt architektoniczny.

Szacunkowy koszt inwestycji to 200 mln zł. Miasto liczy na dofinansowanie unijne w wysokości 40 mln zł. Reszta środków to kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Jeszcze niedawno Krupa zastrzegał, że warunkiem budowy centrum nauki jest zaangażowanie się władz regionalnych i centralnych w finansowanie bieżącej działalności obiektu.

"Tu jest największy problem, bo jednoznacznego odzewu nie ma. Mam nadzieję, że kiedy już rozpoczniemy realizację, pokażemy pierwsze nasze działania (...) to wtedy uda się przekonać do tego, aby współfinansować ten obiekt, tak jak ma to miejsce w przypadku Centrum Nauki Kopernik" - powiedział.

Według obecnego planu, środki na utrzymanie Centrum będą pochodziły w 40 proc. z wpływów z biletów, w 50 proc. z dotacji miasta, resztę mają pokryć partnerzy biznesowi.