W Polsce powinna powstać instytucja nadzoru makroostrożnościowego z kluczową rolą NBP - Szpunar, NBP

24.09. Warszawa (PAP) - Jednym ze skutecznych rozwiązań w sprawowaniu nadzoru makroostrożnościowego w Polsce może być powierzenie funkcji makroostrożnościowych powołanemu...

24.09.2012 | aktual.: 24.09.2012 16:53

24.09. Warszawa (PAP) - Jednym ze skutecznych rozwiązań w sprawowaniu nadzoru makroostrożnościowego w Polsce może być powierzenie funkcji makroostrożnościowych powołanemu specjalnie w tym celu ciału kolegialnemu. Ważne, aby zapewniona była w nim kluczowa rola banku centralnego - wynika z publikacji Piotra Szpunara, dyrektora departamentu Systemu Finansowego NBP "Rola polityki makroostrożnościowej w zapobieganiu kryzysom finansowym", zamieszczonej na stronie internetowej NBP.

"Na podstawie publikacji Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Rozrachunków Międzynarodowych oraz Grupy G30 można sformułować wspólny zestaw rekomendacji dotyczących instytucjonalnej organizacji polityki makroostrożnościowej. W aspekcie instytucjonalnym szczególnie ważna jest rekomendacja (...), która wskazuje, iż bank centralny powinien odgrywać kluczową rolę w polityce makroostożnościowej. Banki centralne są instytucjami o zagwarantowanej prawnie i utrwalonej niezależności, posiadają odpowiednie doświadczenie oraz ugruntowany autorytet wśród instytucji publicznych. Większość banków centralnych w UE (w tym również NBP) ma w swoich ustawach wpisane zadanie wspierania stabilności finansowej - dodanie mandatu w zakresie polityki makroostrożnościowej byłoby naturalnym dopełnieniem tych zapisów" - napisał Szpunar w publikacji.

"Występuje też (...) wzajemna silna współzależność pomiędzy polityką monetarną i stabilnościową. Na potrzeby realizacji polityki pieniężnej banki centralne posiadają rozwinięty warsztat analityczny oraz zasoby kadrowe umożliwiające analizy gospodarki realnej, rynków finansowych i systemu finansowego. Prowadzą też badania, których wyniki są niezbędne do analizy nowych zjawisk ekonomicznych oraz dysponują wiedzą ekspercką nt. rynku finansowego" - dodał.

"Co więcej, banki centralne już od lat 90. XX w. specjalizują się w analizie stabilności finansowej, w skali całego systemu oraz przygotowują raporty o stabilności finansowej. Wraz z zaangażowaniem w analizy makroostrożnościowe banki centralne rozwijały także politykę informacyjną w tym zakresie i stawały się coraz bardziej transparentne" - ocenił Szpunar.

Jego zdaniem wysoki poziom transparentności banków centralnych i doświadczenie w tym zakresie jest również wynikiem realizacji strategii bezpośredniego celu inflacyjnego.

"W UE powierzenie bankom centralnym uprawnień w zakresie prowadzenia polityki makroostrożnościowej w poszczególnych krajach gwarantuje na poziomie lokalnym spójność ze strukturą Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego, w której przedstawiciele banków centralnych mają decydujący głos. Ponadto, również dotychczasowe doświadczenia Wielkiej Brytanii, USA i Unii Europejskiej pokazują, że rozwiązania instytucjonalne dotyczące polityki makroostrożnościowej zakładają przyznanie kluczowej roli właśnie bankowi centralnemu. Wszystkie te cechy desygnują bank centralny do odgrywania decydującej roli w sprawowaniu nadzoru makroostrożnościowego, co niemalże automatycznie pozwala na realizację wskazanych powyżej rekomendacji" - napisał Szpunar.

W opinii dyrektora departamentu Systemu Finansowego NBP powierzenie bankowi centralnemu kluczowej roli w sprawowaniu nadzoru makroostrożnościowego nie musi być równoznaczne z uzyskaniem przez niego wyłącznego mandatu makroostrożnościowego.

"Jednym ze skutecznych rozwiązań może być także powierzenie funkcji makroostrożnościowych powołanemu specjalnie w tym celu ciału kolegialnemu. Ważne, aby zapewniona była w nim kluczowa rola banku centralnego. Zbliżone rozwiązania zawiera rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej, na mocy którego została powołana właśnie Europejska Rada ds. Ryzyka Systemowego. Wydaje się, że takie rozwiązanie może być korzystne w sytuacji, gdy nadzór mikroostrożnościowy nie jest usytuowany w banku centralnym, jak ma to miejsce m.in. w Polsce" - napisał Szpunar.

"Z jednej strony mamy Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), organ niezależny i kolegialny. KNF dysponuje instrumentami, które w znacznej mierze mogą być wykorzystane także jako narzędzia nadzoru makroostrożnościowego. Z drugiej strony mamy NBP, niezależny bank centralny, który - zgodnie z najlepszymi praktykami i rekomendacjami instytucji międzynarodowych - powinien pełnić kluczową rolę w polityce makroostrożnościowej. Te dwie instytucje, z uszanowaniem swojej niezależności, muszą koordynować działania, identyfikować ryzyka, wykorzystywać instrumenty w celu ograniczania ryzyk i wreszcie wyjaśniać swoją politykę szerokiej publiczności" - dodał.

"Organ kolegialny utworzony pod egidą banku centralnego mógłby takie zadania sprawnie realizować. Rozwiązanie takie wymaga wypracowania szczegółowej regulacji, przy czym przeanalizowania wymaga jednak bardzo wiele aspektów, w tym uwarunkowań prawnych i instytucjonalnych" - ocenia Szpunar.

Jego zdaniem praca nad rozwiązaniami dotyczącymi nadzoru makroostrożnościowego nie jest zadaniem trywialnym, wymaga wielowątkowej dyskusji i przeanalizowania wielu alternatywnych, szczegółowych rozwiązań.

"Również w krajach Unii Europejskiej tworzone są także wstępne rozwiązania oparte na różnych modelach instytucjonalnych i nie ma w tym zakresie gotowych recept. (...) Pewne pozostaje, że w Polsce instytucja nadzoru makroostrożnościowego musi zostać powołana i w naszym najlepiej pojętym interesie leży, by był to nadzór skuteczny" - uważa Szpunar.(PAP)

jba/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
finanseusługibanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)