W Polsce rośnie fryzjerskie podziemie. Dojadą, upiększą, zakazy i wirusy im niestraszne

- Nie mogę teraz rozmawiać, jestem u klienta. Proszę o SMS-a, oddzwonię i się umówimy. Terminy przed świętami jeszcze mam wolne – słyszę w słuchawce. Chciałem tylko zapytać, czy ogłoszenie tzw. mobilnego fryzjera jest aktualne. Owszem, jest. A przepisy?

W Polsce nie brakuje fryzjerów i kosmetyczek, które obsługują klientów pomimo zakazów i pandemii
Źródło zdjęć: © pxhere.com
Konrad Bagiński

Od kilku dni Polska zarasta, zapuszcza grzywki, włosy na karku i wynajduje nowe metody czesania się, by ukryć coraz dłuższe owłosienie. Od 1 kwietnia formalnie zamknięto wszystkie punkty kosmetyczne, usługowe, fryzjerskie, rehabilitacyjne i masażu oraz gabinety tatuażu. Uwaga - nie wolno także realizować wizyt domowych związanych z wykonywaniem tych usług. Wyjątki są skąpe – chodzi przede wszystkim o rehabilitację osób, które potrzebują jej z przyczyn typowo medycznych.

Co więcej – spora liczba salonów fryzjerskich i zajmujących się innymi formami upiększania ludzkiego ciała przestała działać już wcześniej. Było wiadomo, że koronawirus zaatakował Polskę, że jest groźny i że łatwo się nim zarazić w bezpośrednim kontakcie.

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Okazuje się jednak, że znalezienie fryzjera, manicurzystki czy kosmetyczki gotowych do obsłużenia klienta w domu nie stanowi żadnego problemu. Wystarczy wejść na jeden z portali z ogłoszeniami, by znaleźć aktywne oferty. Mowa o serwisach zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy nie są to przypadkiem oferty dodane jakiś czas temu – przed "epoką koronawirusa" – i po prostu nieskasowane. Wszak wytyczne rządu są jasne. Kilka szybkich telefonów wystarczyło, by przekonać się, że w Polsce nie brak fryzjerów czy manicurzystek gotowych obsługiwać swoich klientów wbrew wszelkim zakazom, zaleceniom i zdrowemu rozsądkowi.

Zobacz też: Zadłużenie branży kosmetycznej wzrosło do 38 mln zł

- Proszę się nie obawiać, z pewnością jestem zdrowy. A pan – jak rozumiem – też nie ma żadnych objawów choroby, prawda? – zaniepokoił się jeden z fryzjerów, do których dzwoniłem. Cena? 80-100 złotych za włosy i brodę, oczywiście z dojazdem.

- Z terminami nie ma problemu, przed świętami też spokojnie zdążymy, proszę tylko podać adres i mogę podjechać za 2-3 godziny.

- Dopiero się pan zastanawia, czy skorzystać? To proszę dzwonić, jak się pan zdecyduje, nie mam teraz czasu na zastanawianie się. Ale akurat jestem w tej samej dzielnicy – to z kolei pani Ania. Za strzyżenie męskie bierze od 100 złotych w górę.

Pazurki i skórki to też nie problem

- Przed świętami mogę się nie wyrobić – martwi się pani Kasia, którą pytam o manicure i hybrydy dla żony. Niedługo ma urodziny i chcę jej zrobić prezent – tak przynajmniej twierdzę. W rzeczywistości taka niespodzianka groziłaby rozwodem.

Pani Kasia dojeżdża do klientek, ale bez problemu znajduję numer do pani Magdy, która gabinet manicure urządziła w swoim mieszkaniu.

– Teraz są promocje, klientek jest mniej, więc cena spadła. Hybrydy zrobię od 45 złotych, ale oczywiście nie dojeżdżam, zapraszam do siebie – mówi przez telefon. Adres w centrum Warszawy.

Zobacz też: Nocne zakupy w Lidlu: sprawdziliśmy, jak jest. Przed świętami czeka nas kolejkowy horror

Bez problemu można jednak znaleźć ogłoszenia z całej Polski. Wrocław, Poznań, Bielsko-Biała, Radom, Kraków. Pełne spektrum usług – strzyżenie, modelowanie, przedłużanie, zagęszczanie, keratyna, makijaż, różne rodzaje paznokci.

Okazuje się, że ogłoszenia dodane dzień czy dwa temu nie znalazły się w serwisach przypadkowo, że naprawdę są ludzie, którym wirus nie jest straszny i gotowi są jeździć po mieście i upiększać każdego, kto tylko zapłaci. Co gorsza – są ludzie, którzy nie mają oporów przed zaproszeniem fryzjerki czy manicurzystki do domu.

- Pan się nie boi tego wirusa? – pytam barbera, który już na wstępie zaznacza, że jest zdrowy.

- Może trochę, ale przecież jakoś muszę zarabiać – odpowiada.

Imiona fryzjerów zostały zmienione, nazw serwisów ogłoszeniowych nie podajemy celowo.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje