W poszukiwaniu dołka
Wnioski z ostatniego posiedzenia amerykańskiego FOMC pomogły uniknąć spadków wczoraj za oceanem oraz wsparły dzisiaj giełdy azjatyckie. Tym śladem do góry powędrowały również od rana barometry w Europie, co sprowokowało do wyższego otwarcia również GPW. Niestety animusz strony popytowej okazał się niewystarczający, w efekcie czego WIG oraz WIG20 już po godzinie handlu znalazły się w okolicach wczorajszego zamknięcia.
Wnioski z ostatniego posiedzenia amerykańskiego FOMC pomogły uniknąć spadków wczoraj za oceanem oraz wsparły dzisiaj giełdy azjatyckie. Tym śladem do góry powędrowały również od rana barometry w Europie, co sprowokowało do wyższego otwarcia również GPW. Niestety animusz strony popytowej okazał się niewystarczający, w efekcie czego WIG oraz WIG20 już po godzinie handlu znalazły się w okolicach wczorajszego zamknięcia. Rynek na trzy godziny wszedł w spokojną konsolidację, którą zakończyło wyłamanie dołem i wyznaczenie nowych dziennych minimów. Zapasy lekkiego optymizmu zgromadzone po wczorajszych doniesieniach z USA wyparowywały w tym samym czasie również w Europie. Wejście do gry kapitału amerykańskiego zbiegło się w czasie z publikacją neutralnych danych makro, co nie przekonało graczy do zmiany negatywnych nastrojów. W efekcie start notowań za oceanem przyniósł spadki, co efektywnie przyczyniło się do wyznaczenia nowych sesyjnych minimów. Na szczęście podaż w końcówce handlu w Warszawie nieco odpuściła,
przez co WIG i WIG20 straciły ostatecznie raczej symbolicznie odpowiednio 0,12 i 0,05 procent.
Uwaga największych graczy koncentrowała się dzisiaj na akcjach PGNiG i Tauronu, które to przed sesją opublikowały kwartalne raporty finansowe. W przypadku tej pierwszej spółki można mówić o dużym rozczarowaniu, któremu inwestorzy dali wyraz, przeceniając kurs spółki o trzy procent. Zaraportowanie straty kwartalnej to przede wszystkim efekt wysokich cen kupowanego gazu, których spółka nie zdążyła zneutralizować podwyżką taryfy. Z kolei działający również w branży energetycznej Tauron (2,1%), pochwalił się najlepszym wynikiem kwartalnym w swojej historii, jednak ryzyko pogorszenia tych rezultatów w następnych kwartałach sprowokowało część graczy do realizacji zysków. Ponadto podaż zdominowała przez większość dnia również handel akcjami KGHM-u (-1,1%), TPSA (-0,65%) oraz PKO BP (-0,43%). Po wczorajszym wyraźnym wzroście korekta dotknęła również kurs GTC (-4,4%). Spadkom indeksów oparły się za to akcje miedzy innymi PZU, PKNOrlen, PGE, Lotosu, JSW, oraz Kernela.
W gronie spółek o mniejszej kapitalizacji uwagę najbardziej spekulacyjnie nastawionych do rynku graczy zelektryzowała informacja o możliwości wejścia do akcjonariatu Hawe Carlosa Slima, meksykańskiego potentata biznesu, znajdującego się obecnie na szczycie listy najbogatszych osób na świecie. W reakcji na te doniesienia kurs rodzimej spółki szybował piętnaście procent powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia. W cieniu tych informacji dyskontowane były wyniki między innymi Netii (1,1%), która choć podała bardzo dobre informacje o drugim kwartale, to jednocześnie stonowała nastroje obniżając prognozę finansową na cały 2012 rok. Informacją o swoich osiągnięciach w tym samym okresie podzielił się również Impexmetal (-3,6%), który na czysto zarobił wyraźnie mniej niż w roku ubiegłym tym samym nie sprostał oczekiwaniom analityków. Nieco lepszy był wynik na poziomie operacyjnym, który może zwiastować zatrzymanie negatywnych tendencji w nadchodzących kwartałach.
Prognozowana przeze mnie tydzień temu korekta na GPW trwa. Jak dotąd zabrała ona około trzydziestu procent lipcowo-sierpniowej minihossy na WIG20. Zauważalny wzrost optymizmu wśród uczestników polskiego rynku zbiegł się z powrotem na polityczne salony europejskich elit, debatujących nad losem wchodzącego w recesję Eurolandu. W efekcie wzrosła nieco nerwowość i awersja do ryzyka dla najbardziej niepewnych rynków, do których należy GPW. W obecnej sytuacji inwestorzy powinni obserwować na indeksach wspomniane już przeze mnie rejony najbliższych wsparć 2250 punktów dla WIG20 oraz 41200 punktów dla WIG. Strona popytowa nie powinna dopuścić do istotnego naruszenia tych poziomów, gdyż oznaczałoby to zdecydowanie pogorszenie układu technicznego i oddalało w czasie powrót trwalszych zwyżek. Już najbliższe sesje powinny odpowiedzieć na pytania dotyczące zarówno losów letnich wzrostów jak również trwającej korekty.
Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |