W takich warunkach dzieci spędzały ferie. Posypały się mandaty

Ferie zimowe 2024 już za nami, więc Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) postanowił podsumować swoje analizy. Podczas tegorocznej przerwy od nauki Państwowa Inspekcja Sanitarna skontrolowała 3423 turnusy na terenie całego kraju.

W tym roku zgłoszono 8803 turnusy, w których z wypoczynku zimowego skorzystało łącznie 131 300 dzieci. To oznacza, że urzędnicy wzięli pod lupę 40 proc. z nich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W wyniku przeprowadzonych kontroli odnotowano 288 nieprawidłowości (8 proc.). Dla porównania w ubiegłym roku stwierdzono je w przypadku 178 przebadanych turnusów (5,2 proc.).

W tym roku najwięcej niedociągnięć wykryto w woj. dolnośląskim, mazowieckim i pomorskim. Najczęściej błędy dotyczyły braku aktualnej dokumentacji zdrowotnej personelu.

W wielu przypadkach GIS dopatrzył się także nieprawidłowości w zakresie warunków żywienia. Rozpoznał także, że w niektórych miejscach wątpliwe były warunki przechowywania surowców i produktów.

Dwa przypadki dotyczyły błędów w kontekście nadzoru nad jakością wody do spożycia przez ludzi, a jeden obiekt nie był wyposażony w odpowiednią liczbę urządzeń sanitarnych.

Dodatkowo GIS stwierdził 129 przypadków chorób, 69 przypadków wypadków i urazów oraz 43 przypadki zatruć pokarmowych.

PAP wskazuje, że w przypadku stwierdzenia niewłaściwego stanu sanitarno-higienicznego lub innych uchybień inspekcja sanitarna wydawała decyzje nakazujące podjęcie działań naprawczych. Z kolei w przypadku tych szczególnie rażących przypadków służby nakładały na organizatorów wypoczynku kary finansowe.

W wyniku kontroli podjęto łącznie 61 decyzji płatniczych oraz wystawiono 52 mandaty karne na łączną kwotę 11 350 zł. Dla porównania w poprzednim roku wydano 87 decyzji płatniczych, wystawiono 77 mandatów karnych (w wysokości 18 900 zł).

Mimo tego GIS ocenia, że "w zdecydowanej większości miejsca pobytu dzieci i młodzieży w okresie ferii zimowych były przygotowane zgodnie z obowiązującymi przepisami". Choć posypały się kary, to urzędnicy uważają, że "organizatorzy zapewnili uczestnikom bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w trakcie trwania zimowego wypoczynku".

Jak już informowaliśmy w WP, z badania przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG Info Monitor wynikało, że w tym roku wiele uczniów organizowało sobie atrakcje podczas ferii zimowych na własną rękę (40 proc. ankietowanych). Problemem był brak pieniędzy w polskich domach.

Ci, który jednak zdecydowali się na wyjazd, chcieli przeznaczyć średnio 2485 zł. W domach, gdzie rodzic samodzielnie wychowuje dziecko, budżet na ferie wyniósł 884 zł.