W ten weekend część Polaków zarobi mniej. Inspekcja Pracy tłumaczy
W nocy z 29 na 30 marca 2025 r. przestawimy zegarki o godzinę do przodu. Pracownicy nocnej zmiany będą pracować krócej. Jak to wpłynie na ich wynagrodzenia? Część zatrudnionych może dostać nieco niższą wypłatę.
W najbliższy weekend, z soboty na niedzielę, przesuniemy zegarki z godziny 2:00 na 3:00, co oznacza, że spać będziemy o godzinę krócej, a pracownicy nocnej zmiany będą pracować o godzinę mniej. Jak informuje pulshr.pl, Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) podkreśla, że nie ma przepisów regulujących wynagrodzenie za tę nieprzepracowaną godzinę.
PIP wyjaśnia, że zgodnie z doktryną, za nieprzepracowaną godzinę z powodu zmiany czasu, pracownikowi przysługuje wynagrodzenie przestojowe na podstawie art. 81 Kodeksu pracy. Oznacza to, że pracownik otrzyma pełne wynagrodzenie miesięczne, nawet jeśli nie przepracuje pełnego nominału czasu pracy. W przypadku stawki godzinowej, pracownik otrzyma wynagrodzenie za nieprzepracowaną godzinę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kosztował 87 mln zł. Oto nowy dworzec w Olsztynie od środka
Warto jednak pamiętać, że pracownikom pracującym w nocy przysługuje dodatek w wysokości 20 proc. stawki godzinowej za każdą przepracowaną godzinę. Z powodu zmiany czasu, dodatek ten będzie niższy, ponieważ przysługuje tylko za faktycznie przepracowane godziny. W razie sporu, kwestie te może rozstrzygnąć sąd pracy. Zmiana czasu w Polsce obowiązuje nieprzerwanie od 1977 r. na podstawie rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów.
Koniec ze zmianami czasu?
Jesienią 2024 roku minister rozwoju ogłosił, że Polska zamierza wykorzystać swoją prezydencję w Unii Europejskiej do zakończenia praktyki zmiany czasu. Jak informuje "Fakt", temat ten został uwzględniony w programie polskiej prezydencji. Prace nad uchyleniem dyrektywy 2000/84/WE, która miała na celu zniesienie zmiany czasu, rozpoczęły się w 2018 roku, jednak do tej pory nie zostały zakończone.
Do 2026 roku obowiązuje unijne rozporządzenie, które określa terminy zmiany czasu, co oznacza, że zmiany nie zostaną wprowadzone od razu. Ministerstwo Rozwoju i Technologii podkreśla, że ze względu na gospodarcze powiązania, konieczne jest uzyskanie jednomyślności wszystkich państw członkowskich UE w tej kwestii.