W tych gminach urzędnicy pracują krócej. Wszystko przez upały
Położone w województwie lubelskim gminy Ryki i Milanów, a także podkarpackie Lesko i opolski Pokój skróciły w ostatnich dniach godziny pracy swoich urzędów. Pracownicy będą mogli wyjść z pracy o 14:30, a gdzieniegdzie nawet o 13. Powód? Upały.
Przez cały kraj przetoczyła się w ostatnich dniach fala upałów. W najgorętszym momencie temperatura w cieniu sięgała nawet 36 st. C.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, niektóre urzędy gmin zdecydowały, że w takim skwarze nie da się zbyt długo pracować i postanowiły ulżyć swoim pracownikom.
Upały w pracy - co szef musi zapewnić pracownikom?
"Uprzejmie informujemy, że na okres upałów w Urzędzie Gminy Pokój został wprowadzony skrócony czas pracy dla pracowników samorządowych" - poinformował opolski samorząd i od wtorku do piątku pracuje tylko w godzinach od 7 do 13.
Tak samo zdecydowały władze podkarpackiego Leska, z tym że skrócony czas pracy obowiązywał tam tylko w środę.
Nieco mniej łaskawi byli włodarze lubelskich miejscowości. W Milanowie urzędnicy pracowali w czwartek tylko o godzinę krócej. Z Kolei w Rykach również urząd zamykany jest dla interesantów o 14:30 - z tym że "do odwołania".
O tym, że prawo pozwala na skrócenie pracownikom dnia pracy pisaliśmy już na łamach WP w piątek. Decyzja w tej kwestii należy do pracodawcy. Nie wiążę się to jednak ani z koniecznością odrobienia kilku godzin, ani tym bardziej z potrąceniem z wynagrodzenia.