Pan świata
Kombajnista. To kolejny zawód-ikona, wynoszący budowę rolniczego i siermiężnego socjalizmu do rangi bohaterskiego wyczynu. Kto patrzył na pegeerowskie pola z wysokości kombajnu, mógł się czuć panem świata! Na kombajny dziewcząt nie posyłano.
Zaufanie do kobiet jako speców od mechaniki nie było wówczas tak duże, jak dzisiaj. Dziś kombajnista musi mieć przynajmniej średnie wykształcenie. Jego maszyna jest po brzegi wypełniona elektronicznymi udogodnieniami i może kosztować nawet ponad milion złotych. Dlatego kombajnista może liczyć na 4 tys. zł miesięcznie (w sezonie).