W ubiegłym roku ubyło 5,5 tys. małych sklepów w Polsce
Małe sklepy wciąż znikają z polskiego rynku. Po tym, jak w 2008 r. ich liczba skurczyła się o około 10 tys., także w 2008 r. likwidowano małe sklepu, choć liczba redukcji była prawie dwa razy mniejsza.
W Polsce liczba małych sklepów wciąż jest wysoka, należy do najwyższych w Europie. Jak wynika z danych firmy Euromonitor International, na koniec 2009 r. w Polsce działało ponad 160 tys. sklepów ogólnospożywczych. Mimo kryzysu wartość sprzedaży zrealizowanej przez te sklepy wzrosła o 4,4 proc., do 153 mld zł.
- Handel daje pracę około 2 mln osób i generuje 20 proc. PKB - mówi Renata Juszkiewicz, dyrektor przedstawicielstwa grupy Metro w Polsce prowadzącej sieci Real, Makro, Media Markt i Saturn.
W tym roku prognozy dotyczące obrotów nie są już tak optymistyczne. Analitycy Euromonitora spodziewają się wzrostu rynku tylko o 1 proc., do 154,5 mld zł. Jeszcze latem ub.r. prognozy zakładały wzrost do 167,3 mld zł, dlatego trzeba się liczyć z dalszym spowolnieniem w branży.
- Prognoza jest zbyt pesymistyczna, rynek moim zdaniem urośnie mocniej. Znacznie większe problemy są w przypadku rynku sprzętu elektronicznego, natomiast sprzedaż żywności wygląda ciągle nieźle - mówi Francois Colombie, przewodniczący rady nadzorczej Auchan Polska.
Największe sieci handlowe nie mają powodów do narzekania. Choć rynek jest trudny, to jednak hipermarkety, supermarkety i dyskonty w 2009 r. zwiększyły sprzedaż nawet o ponad 20 proc.
Małe sklepu tracą klientów. Stanowią one wciąż główny segment rynku handlowego, z obrotami za ub.r. na poziomie 64 mld zł. Były one jednak mniejsze o niemal 4 proc. niż w 2008 r.
- W przypadku małych sklepów już od kilku lat obserwujemy odpływ klientów. Teraz zostało to przyśpieszone z powodu spowolnienia gospodarczego. Wzrosło bezrobocie, płace nie rosną tak szybko, więc Polacy szukają oszczędności, m.in. częściej robiąc zakupy w dużych sklepach - mówi Jacek Fundowicz, ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Polski rynek, choć się szybko zmienia, nadal diametralnie różni się od większości innych w Europie. Pod względem liczby sklepów jesteśmy zdecydowanym liderem z racji ciągle wysokiej liczby najmniejszych placówek. Największe sieci, według szacunków, kontrolują jedynie 40 - 50 proc. wartości handlu detalicznego, choć w większości krajów zachodnich to ponad 70 proc. Analitycy od lat zapowiadają przyśpieszenie konsolidacji handlu. Jednak rynek wciąż jest po połowie podzielony między duże sieci i tradycyjny handel. Niezależne sklepy z konieczności wchodzą też do sieci franczyzowych. Dwie największe sieci farnczyzowe to abc i Lewiatan. Pod marką abc działa już niemal 3,5 tys. sklepów, w tym roku ma być kolejnych 500. Lewiatan po przejęciu sieci Razem ma 2,9 tys. sklepów.
Handel-Net.pl