Trwa ładowanie...

W woj. Podlaskim pracę straci 700 nauczycieli

700 nauczycieli z województwa podlaskiego straci pracę od przyszłego roku
szkolnego - wynika z danych Kuratorium Oświaty w Białymstoku. W regionie pracuje 24,8 tys.
nauczycieli, zwolnienia będą dotyczyć niecałych 3 proc. zatrudnionych.

W woj. Podlaskim pracę straci 700 nauczycieliŹródło: Thinkstock
dydahe2
dydahe2

700 nauczycieli z województwa podlaskiego straci pracę od przyszłego roku szkolnego - wynika z danych Kuratorium Oświaty w Białymstoku. W regionie pracuje 24,8 tys. nauczycieli, zwolnienia będą dotyczyć niecałych 3 proc. zatrudnionych.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka kuratorium Małgorzata Palanis, w porównaniu z ubiegłym rokiem szkolnym, liczba zwalnianych nauczycieli w tym roku jest większa. Wtedy straciło pracę 653 nauczycieli, obecnie 700.

Najwięcej zwolnień dotyczy nauczycieli, którzy byli zatrudnieni dotychczas na czas określony. Palanis powiedziała, że umowa nie zostanie przedłużona ponad 430 osobom w takiej sytuacji. Wiele zwolnień przewidzianych jest też z powodu likwidacji bądź częściowej likwidacji szkół w regionie. Tutaj pracę straci ponad 180 nauczycieli.

Pozostałe zwolnienia dotyczą osób, które w tym roku przechodzą na emeryturę, nauczycieli, którzy przechodzą w tzw. stan nieczynny (czyli, kiedy nie mają zajęć lekcyjnych, ale pobierają wynagrodzenie zasadnicze i inne świadczenia pracownicze - PAP) oraz nauczycieli, u których rozwiązanie umowy nastąpiło za porozumieniem stron.

Krystyna Wasiluk-Richter z oświatowej "Solidarności" w Białymstoku powiedziała PAP, że 700 nauczycieli to "pokaźna liczba ludzi". W jej ocenie, są to znaczne zwolnienia w oświacie, a osoby te niekoniecznie znajdą pracę w innych miejscach. Według niej, problemem jest też brak możliwości przekwalifikowania się, bo w regionie nie ma żadnej większej fabryki, która obecnie prowadziłaby nabór.

dydahe2

Jak powiedziała PAP prezes okręgu Podlaskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego Iraida Tarasiewicz, nie jest to ostateczna liczba zwolnień, bo np. wciąż trwają sprawy w sądach pracy. Powiedziała, że jakiś czas temu mówiło się o ponad 1 tys. nauczycieli, którzy mieli nie wrócić do pracy po wakacjach. Jednak, jej zdaniem, nawet 700 osób to dużo i jest to bardzo niekorzystne z punktu widzenia szkół, bo nakłada większe obciążenia na pozostałych nauczycieli.

Tarasiewicz powiedziała, że zwolnienia dotyczą niemal wszystkich gmin w regionie. Z jej danych wynika, że największa liczba zwolnień dotyczy stolicy województwa, Białegostoku.

Już kilka tygodni temu zastępca prezydenta miasta Adam Poliński informował, że pracę w białostockiej oświacie straci ponad 80 nauczycieli. W mieście zlikwidowanych będzie pięć zespołów szkół ponadgimnazjalnych oraz jedno liceum.

W gminie Siemiatycze, na terenie której działają cztery szkoły podstawowe i gimnazjum zwolnienia nie będą drastyczne - powiedziała PAP odpowiedzialna za oświatę w urzędzie w Siemiatyczach Teresa Karolczuk. Zatrudnionych jest 75 nauczycieli, a zwolnienia dotyczą osób, które miały umowę na czas określony i nie zostanie im ona przedłużona. To ośmiu nauczycieli.

Karolczuk powiedziała też, w gminie jedna ze szkół zostanie zlikwidowana, ale zatrudnieni w niej nauczyciele, pracowali też w innych szkołach, dlatego od września będą pracować jedynie tam.

Zwolnień nauczycieli nie przewiduje się w gminie Korycin. Dyrektorka jedynego tam zespołu szkół, Ewa Bojarzyńska powiedziała PAP, że w zespole pracuje obecnie 33 nauczycieli, tylu też będzie uczyło od września.

dydahe2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dydahe2