Warszawa sprzedała swoje udziały w Złotych Tarasach za 217,6 mln zł
Warszawa sprzedała swoje ostatnie 23,15 proc. udziałów w spółce Złote Tarasy za 217,6 mln zł. Pieniądze będą przeznaczone na pokrycie deficytu budżetu miasta - poinformowała prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Warszawa sprzedała swoje ostatnie 23,15 proc. udziałów w spółce Złote Tarasy za 217,6 mln zł. Pieniądze będą przeznaczone na pokrycie deficytu budżetu miasta - poinformowała prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- W godzinach porannych do kasy miasta wpłynęło 217 mln zł. Po latach trudnych negocjacji podpisaliśmy umowę ze wspólnikiem (...) Negocjacje (...) trwały od roku 2007, było wiele sporów sądowych, mieliśmy spór przed sądem arbitrażowym przy Międzynarodowej Izbie Handlowej w Paryżu, który wygraliśmy. Nie zgodziliśmy się na cenę nierynkową - powiedziała dziennikarzom.
Tłumacząc powody sprzedaży udziałów w spółce Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że jest ona podmiotem komercyjnym i nie realizuje zadań własnych gminy.
- Od stycznia dynamika przychodu podatków do budżetu jest niższa niż zaplanowana. W związku z tym to nie są pieniądze do wydania, to są pieniądze do tego, żebyśmy zrównoważyli nasze wydatki, które mamy zaplanowane, z dochodami, które są niższe niż przewidywano, ze względu na spowolnienie gospodarcze - dodała.
Pierwszą transzę udziałów w Złotych Tarasach Warszawa sprzedała w 2002 r. za 66,2 mln zł. W związku z obecną sprzedażą udziałów miasto wystąpiło ze spółki, z której nie miało dywidendy ani żadnych innych korzyści.
Sprzedaż udziałów miasta poprzedziły lata trudnych negocjacji i spór sądowy. Spółka Warsaw (III) B.V. - wspólnik w spółce - w lutym 2008 r., po roku od otwarcia centrum handlowego Złote Tarasy, skierowała do sądu arbitrażowego przy Międzynarodowej Izbie Handlowej w Paryżu wniosek o arbitraż z żądaniem od miasta złożenia oświadczenia woli dotyczącego sprzedaży udziałów w Złotych Tarasach sp. z o.o. za cenę 57,2 mln zł. Miasto żądanie to odrzuciło.
Jak zapewnia ratusz, osiągnięta ostatecznie kwota sprzedaży odzwierciedla ich wartość rynkową.
Spółka Złote Tarasy powstała w czerwcu 1998 r. Zawiązały ją ówczesna gmina Warszawa-Centrum oraz spółka Warsaw (III) B.V. (utworzona przez ING Real Estate International Development B.V. jako jedynego wspólnika). Celem utworzenia spółki była realizacja inwestycji, która działa od 2007 r. jako Centrum Handlowe Złote Tarasy.
Udziały gminy Warszawa-Centrum zostały pokryte wkładem pieniężnym (20 proc.) i niepieniężnym - w postaci prawa własności nieruchomości u zbiegu ul. Złotej i Emilii Plater (3,07 ha).
Wciąż trwa proces samorządowców b. gminy Warszawa-Centrum, w tym burmistrza Jana W. i jego zastępcy Wojciecha Sz., których prokuratora oskarżyła o niedopełnienie obowiązków, przekroczenie uprawnień oraz niegospodarność. Zarzuty prokuratury dotyczą lat 2001 i 2002. Chodzi m.in. o umowę w sprawie wniesienia przez ówczesną gminę Centrum do spółki Złote Tarasy prawa własności działek. To zarząd ówczesnej gminy Warszawa-Centrum zdecydował, że nieruchomości te przechodzą na własność spółki.
Jak ustaliła prokuratura, w 2001 r. o zwrot nieruchomości ubiegali się przed sądem administracyjnym spadkobiercy byłych właścicieli, a oskarżeni o tym fakcie wiedzieli. Według prokuratury wartość działek została także zaniżona o 101 mln zł. W sprawie Złotych Tarasów oskarżeni są również dwaj b. członkowie zarządu gminy, Jerzy G. i Bogdan M.
Według prokuratury Jan W. i Jerzy G. w lutym 2001 r. przekroczyli swoje uprawnienia, głosując za podjęciem uchwały w sprawie wniesienia do kapitału zakładowego spółki Złote Tarasy prawa własności nieruchomości, choć roszczenia spadkobierców uniemożliwiały zbycie działek. W związku z tym podjęcie uchwały miało być działaniem na szkodę ich interesu.
Śledztwo w sprawie Złotych Tarasów toczyło się od 2001 r., po zawiadomieniu spadkobierców działek. W toku postępowania były dołączane kolejne zawiadomienia, m.in. ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego z kwietnia 2003 r., dotyczące nieprawidłowości w powstaniu i funkcjonowaniu spółki oraz Najwyższej Izby Kontroli z marca 2004 r. Według NIK decyzje podejmowane przez zarząd gminy w latach 1998-2002 doprowadziły do szkody w kwocie 120 mln zł.