Węglokoks chce wejść na giełdę w pierwszym półroczu 2014 r.
Katowicki Węglokoks chciałby wejść na warszawską Giełdę Papierów Wartościowych w pierwszym półroczu przyszłego roku - zadeklarował prezes spółki Jerzy Podsiadło. Na parkiet trafiłaby część walorów należących do Skarbu Państwa, bez nowej emisji akcji.
10.09.2013 | aktual.: 10.09.2013 13:28
"Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie końcowa decyzja naszego właściciela (ws. upublicznienia - PAP). Myślę, że bardzo realny jest przełom pierwszego i drugiego kwartału - generalnie pierwsze półrocze 2014 r." - powiedział we wtorek PAP Podsiadło, uczestniczący w targach i konferencji górniczej w Katowicach.
Wcześniej zarząd spółki deklarował możliwość debiutu giełdowego jeszcze w 2013 roku, nie zapadły jednak decyzje w tej sprawie w resortach skarbu i gospodarki. Podsiadło przyznał, że debiut jeszcze w tym roku byłby już niemożliwy.
Prezes przypomniał, że spółka przygotowuje się do upublicznienia, jednocześnie realizując strategię polegającą na budowie wszechstronnej grupy przemysłowej. Obejmuje ona sześć pól biznesowych - najważniejszym z nich pozostaje dotąd eksport węgla. W tym roku Węglokoks chce wysłać za granicę blisko 9 mln ton tego surowca, wobec niespełna 5 mln ton przed rokiem.
Inne aktywności grupy Węglokoksu to m.in. energetyka i wykorzystanie energetyczne metanu (wkrótce ruszy wspólna spółka z Kompanią Węglową w tym zakresie), hutnictwo (w grupie jest m.in. Huta Łabędy), logistyka (m.in. w zakresie przygotowania eksportu węgla) oraz handel węglem w kraju (w tym roku sprzedaż krajowa sięgnie ok. 1 mln ton).
Podsiadło zastrzegł, że o ilości akcji, która w pierwszym etapie trafi na giełdę, zdecyduje Skarb Państwa. Obecne przepisy dopuszczają sprzedaż jedynie poniżej 50 proc. akcji, ponieważ pakiet większościowy musi zachować Skarb Państwa. Zarząd Węglokoksu nie zamierza emitować nowych akcji przy okazji upublicznienia.
"Nie proponujemy emisji nowych akcji, dlatego że na tym etapie rozwoju nie potrzebujemy dodatkowych pieniędzy" - wskazał prezes.