Weterynarz pracuje przez 1 minutę w tygodniu
"Planetarny rekord delirium biurokracji"-
04.03.2014 | aktual.: 04.03.2014 16:59
tak włoskie media nazwały przypadek z Sycylii, gdzie weterynarz podpisał kontrakt z publiczną placówką służby zdrowia przewidujący, że będzie pracował minutę na tydzień. Jego pensja to 1 euro i 80 centów miesięcznie.
Od roku w każdy piątek o godzinie 9 rano lekarz weterynarii Manuel Bongiorno wchodzi do placówki medycznej w miejscowości Castelvetrano koło Trapani, w której jest zatrudniony. Podpisuje listę pracowników i wychodzi; wszystko zgodnie z kontraktem dotyczącym wymiaru świadczonych przez niego usług.
Opisany przez media paradoks to rezultat polityki władz regionu Sycylia, które od lat krytykowane są za podejmowanie absurdalnych decyzji i przerost biurokracji. W tym przypadku to wynik zastosowania systemu, według którego podpisano kontrakty z weterynarzami, w pierwszej kolejności świadczącymi usługi w pełnym wymiarze godzin i otrzymującymi wielotysięczne wynagrodzenie.
*Polecamy: * Pracownicy sklepów wypożyczają sobie towary do domu
Ale podpisania podobnych stałych umów z publicznymi placówkami zażądali także i ci weterynarze, którzy wykonują sporadyczne usługi wzywani do gospodarstw rolnych, czy do zadań specjalnych w ramach walki z chorobami bydła na Sycylii. Także w tym przypadku władze regionalne postanowiły zastosować identyczny system naliczenia ich pensji i wymiaru pracy: wysokość ich wynagrodzenia za te usługi podzielono przez przysługującą lekarzom tej specjalności stawkę.
Niektórzy przymknęli oko na bezsens tej metody w ich sytuacji i uznali, że warto podpisać nawet najbardziej symboliczny kontrakt z publiczną służbą zdrowia po to, by wejść do jej systemu w nadziei na poprawę warunków umowy w przyszłości. Są więc weterynarze zobligowani do pracy przez 45 minut lub nawet 4 minuty w tygodniu. Rekordzistą jest właśnie doktor Manuel Bongiorno.
Media opublikowały kopię jego kontraktu, w którym napisano, że zobowiązany jest do świadczenia pracy przez minutę raz na tydzień.
"Jaką przyszłość ma nasz kraj, jeśli władze regionu wyznaczają tak bezsensowne reguły?"- zapytał publicysta dziennika "Corriere della Sera" Gian Antonio Stella.
Przypomina się, że w swym expose w parlamencie nowy premier Włoch Matteo Renzi zapowiedział walkę z absurdami włoskiej biurokracji.
MA