Więcej nerwowości niż euforii

Inwestorzy optymistycznie zareagowali na doniesienia, że Republikanie i Demokraci są bliscy porozumienia, w wyniku którego rozwiązanie problemów budżetu i limitu zadłużenia zostanie odsunięte o kilkanaście tygodni. Na głównych giełdach euforii nie było, ale nasz rynek skwapliwie z optymizmu korzystał, jednak byki nie były w stanie sporych zdobyczy utrzymać do końca dnia.

Więcej nerwowości niż euforii
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

15.10.2013 17:23

Wtorkowa sesja w Warszawie zaczęła się w bardzo dobrych nastrojach. Co prawda rozwiązanie amerykańskich kłopotów ma być tymczasowe, ale to wystarczyło, by na rynkach zapanował optymizm. WIG20 i WIG30 na otwarciu zyskiwały po około 0,7 proc., nieco mniejsza była skala wzrostu indeksów małych i średnich spółek. Wskaźnik dwudziestu największych spółek po godzinie znalazł się 1,5 proc. powyżej poniedziałkowego zamknięcia. W ciągu następnych kilku godzin trzymał się blisko maksimum, a pokonał je dopiero po południu. Po słabszym początku jego śladem poszedł także mWIG40, zwyżkując o 1,7 proc.

W gronie blue chips zwyżki jednak nie były powszechne. Przed południem lekko pod kreską znalazły się akcje Bogdanki i Pekao. Papiery tego ostatniego po południu szły w dół o prawie 2 proc. Liderem wzrostów były zyskujące w pierwszej godzinie handlu ponad 6,5 proc. akcje Banku Handlowego. Z czasem skala zwyżki zmniejszyła się do około 4 proc. Bardzo dobrze radziły sobie także walory pozostałych banków. Papiery BRE zwyżkowały wczesnym popołudniem o ponad 3 proc., przeszło 2 proc. zwyżkę notowały akcje BZ WBK.

Przekraczającym 4 proc. wzrostem mogli się cieszyć posiadacze papierów Asseco. O ponad 2,5 proc. w górę szły walory PKN Orlen. Wśród trzydziestki spółek wyróżniały się zyskujące po ponad 4 proc. akcje CCC i ING BSK. Na minusie handlowano papierami Netii i Boryszewa.

Wśród średniaków wyraźnie przeważały papiery zyskujące na wartości. Jednym z niewielu spadkowiczów były walory Intercars, taniejące o niemal 2 proc. Po trzech doskonałych sesjach część inwestorów postanowiła zrealizować zyski. W czołówce rosnących znalazły się walory Budimeksu i Polimeksu, zwyżkujące po 3-5 proc. Na szerokim rynku uwagę zwracały przekraczające 12 proc. zwyżki walorów Trakcji i Reinholda.

Na głównych parkietach europejskich zwyżki nie były tak imponujące, jak w Warszawie. Wczesnym popołudniem indeksy w Paryżu, Frankfurcie i Londynie zyskiwały po około 0,6 proc. To jednak wystarczyło, by CAC40 i DAX znalazły się na rekordowo wysokich poziomach. Euforii więc nie było, ale solidne zwyżki utrzymywały się przez cały dzień. Sprzyjał im zaskakująco dobry odczyt wskaźnika inwestorów instytucjonalnych ZEW, który wzrósł z 49,6 do 52,8 punktu. Po południu nastroje nieco schłodził nieoczekiwany spadek indeksu NY Empire State z 6,29 do 1,52 punktu. Po tej publikacji kontrakty na amerykańskie indeksy natychmiast znalazły się pod kreską.

Inwestorzy na Wall Street nie robili wrażeni zadowolonych z tymczasowego odsunięcia w czasie rozwiązania problemów finansów państwa. Indeksy zaczęły dzień od spadków, sięgających 0,5 proc. Z czasem ich skala zaczęła topnieć, ale nastroje pozostawały nienajlepsze.

W końcówce handlu zmniejszył się wyraźnie optymizm na naszym parkiecie. WIG20 zakończył dzień na zero, WIG30 spadł o 0,1 proc., WIG wzrósł o 0,4 proc., mWIG40 zyskał 1,3 proc., a sWIG80 0,9 proc. Obroty wyniosły ponad 1,3 mld zł.

Roman Przasnyski,
Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)