Wielkie plany rządu. Rostowski pełen wiary
Realizując zapowiedziane przez premiera Donalda Tuska plany rządu dotyczące inwestycji infrastrukturalnych i polityki prorodzinnej, rząd nie zrezygnuje z obniżania deficytu sektora finansów publicznych - powiedział w piątek minister finansów Jacek Rostowski.
Realizując zapowiedziane przez premiera Donalda Tuska plany dotyczące inwestycji infrastrukturalnych i polityki prorodzinnej, rząd nie zrezygnuje z obniżania deficytu sektora finansów publicznych - powiedział w piątek minister finansów Jacek Rostowski.
Drugi mechanizm to stworzenie funduszu kapitałowego, z docelową kapitalizacją 10 mld zł. Także w tym przypadku pieniądze mają częściowo pochodzić z przekazywanych akcji spółek Skarbu Państwa, częściowo z inwestycji instytucji finansowych - polskich lub międzynarodowych, a także z funduszy prywatnych.
- Te dwa źródła powinny pozwolić osiągnąć inwestycje, o których premier mówił, dodatkowe inwestycje infrastrukturalne na poziomie 40 mld zł w pierwszym okresie do 2015 r. i dodatkowe 50 mld zł w latach 2016-2018 - powiedział minister. Dodał, że chodzi o projekty, co do których rząd jest przekonany, że istnieją, mogą być uruchomione i będą rentowne. Wskazał, że będą to inwestycje długoterminowe na 15-20 lat.
Rostowski wyjaśnił, że zapowiedzi premiera dotyczące przedłużenia urlopów macierzyńskich będą możliwe - jeżeli Sejm zdąży ze zmianami - od późnego lata 2013 r. i będzie to wymagało zmian w budżecie. - Oczywiście będzie to wymagało dodatkowych wydatków na 2014 r. i to mamy oczywiście bardzo precyzyjnie obliczone - powiedział. - Możemy to zrobić utrzymując w pełni zdrowe finanse publiczne i ścieżkę malejącego deficytu sektora finansów publicznych - zapewnił minister.
Rostowski podkreślił, że wszystkie plany opisane przez premiera Tuska są realne. - To kwestia decydowania o priorytetach - jakie mamy priorytety. Na tym polega sztuka rządzenia, że rząd musi się zdecydować, co jest najważniejsze, i ograniczone środki - bo te środki oczywiście są ograniczone - skoncentrować na osiągnięcie tych celów. My te cele jasno i precyzyjnie - w dwóch najbardziej zasadniczych obszarach, czyli inwestycje podtrzymujące miejsca pracy i dynamizujące gospodarkę i politykę prorodzinną - określiliśmy - wyjaśnił.
Rostowski poinformował, że jest w pełni zdeterminowany i przekonany, że rząd osiągnie planowane cele rozwojowe i rodzinne i będzie dalej utrzymywał ścieżkę obniżania deficytu finansów publicznych. - Te propozycje nie wpłyną na poziom deficytu w przyszłym roku - powiedział. - Te zapowiedzi wpłyną na wydatki w 2014 r., ale mogę zapewnić, że nie wpłyną na ścieżkę schodzenia z deficytem w 2014 r., tę ścieżkę utrzymamy - powiedział.
Minister pytany był, czy jesteśmy przygotowani na nasilenie kryzysu w strefie euro, czy w takim przypadku z planowanych inwestycji trzeba będzie zrezygnować. - To, co dzieje się w strefie euro, dzisiaj widzimy w lepszych barwach, bardziej pozytywnie (...). Możemy dzisiaj powiedzieć, że strefie euro już nie grozi katastrofalny rozkład. Zostały stworzone mechanizmy, które zapewniają stabilność strefy euro - powiedział.
Zaznaczył, że w latach 2014-2015 sytuacja gospodarcza raczej będzie się poprawiać. - Jesteśmy przygotowani, tak jak nigdy przedtem, na ewentualne krótkoterminowe zaburzenia w strefie euro. Mamy już dzisiaj w pełni zapewnione wszystkie potrzeby finansowania deficytu na ten rok (...) i dalej budujemy bufor płynnościowy. Będziemy go budowali do końca roku - poinformował.
Według Rostowskiego przyjęta przez rząd strategia jest skuteczna. Świadczyć ma o tym m.in. to, że w czwartek polskie obligacje pięcioletnie złotowe osiągnęły najniższe rentowności w historii.
- Nasze obligacje 10-letnie w euro nie różnią się tak naprawdę, jeśli chodzi o rentowności, od czeskich - poinformował Rostowski. Dodał, że w czwartek koszt ubezpieczenia polskiego długu na wypadek bankructwa okazał się niższy od kosztu ubezpieczenia długu Francji.
- Jesteśmy według tego wskaźnika krajem bardziej wiarygodnym od Francji. Jesteśmy wobec tego w silnej pozycji, aby zapewnić, że te plany, które premier dzisiaj przedstawił, będą mogły być realizowane w prawie wszystkich scenariuszach, które są prawdopodobne, jeśli chodzi o strefę euro - powiedział.
Pytany o zmiany dotyczące tzw. umów śmieciowych, Rostowski powiedział, że w średnim okresie nie można tolerować nieprawidłowości, że nie może być tak, iż niektóre osoby dobrze zarabiające prawie w ogóle nie płacą składek na ZUS. Zdaniem ministra to wymaga jednak reformy spokojnej, kompleksowej i na szeroką skalę.
- To nie jest coś, co musimy robić szybko, w pośpiechu, a na pewno nie w czasach, które są trudne gospodarczo - zaznaczył.
Premier Donald Tusk poinformował podczas piątkowego wystąpienia w Sejmie, że rząd zamierza powołać spółkę pod program zatytułowany "Inwestycje Polskie", która do 2015 roku będzie miała możliwości inwestycyjne w wysokości 40 mld zł, a jej operatorem będzie BGK. Dodał, że kwota ta nie wpłynie na poziom deficytu i długu publicznego, gdyż użyte zostaną m.in. kapitały zamrożone w udziałach w spółkach Skarbu Państwa.