WIG20 najniżej od sierpnia
Na fali zaskakujących danych o inflacji i słabości amerykańskiego rynku rodzime indeksy zanotowały kolejną spadkową sesję. WIG20 zbliżył się do ważnego wsparcia 2300 pkt.
15.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:29
Poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie przyniosła kontynuację spadkowej tendencji z ubiegłego tygodnia. Indeks WIG20 spadł o 1,6 proc. do 2321 pkt, co jest najniższym poziomem od sierpnia. Wskaźnik grupujący największe spółki z GPW zbliżył się wyraźnie do silnego wsparcia 2300 pkt. Poziom ten był w tym roku już pięć razy testowany. Jeśli niebawem dojdzie do kolejnego ataku, będzie można oczekiwać uaktywnienia obozu byków. Jeśli jednak wsparcie pęknie, wyprzedaż może przybrać większe rozmiary i WIG20 może spaść nawet do 2200 pkt.
Przyczyn słabego początku tygodnia należy doszukiwać się przed wszystkim w publikacjach makroekonomicznych oraz spadkach na giełdzie amerykańskiej. W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny podał, że indeks cen konsumpcyjnych spadł w listopadzie o 0,6 proc. rok do roku, tak samo jak w październiku. Był to już piąty z rzędu miesiąc deflacji w Polsce. Odczyt był dla rynku zaskakujący, bowiem analitycy oczekiwali, że spadek cen wyhamuje, a wskaźnik przyjmie wartość -0,4 proc. Pierwszą reakcją WIG20 było dynamiczne zejście notowań o kilkanaście punktów do 2352 pkt. I choć później kurs ustabilizował się, to po otwarciu sesji na Wall Street znów rozpoczęła się fala wyprzedaży. Rodzime indeksy poszły śladem amerykańskich - S&P500 na starcie notowań zyskiwał prawie 0,5 proc., by po dwóch godzinach handlu tracić 0,15 proc. Amerykański wskaźnik po raz pierwszy od października wrócił poniżej poziomu 2000 pkt, co zwiększa ryzyko pogłębienie trwającej od tygodnia korekty hossy.
Które spółki najbardziej ucierpiały na poniedziałkowej wyprzedaży akcji? W gronie firm z portfela WIG20 najgorzej radził sobie ukraiński Kernel. Jego papiery taniały w porywach o 9,2 proc. do 26,33 zł. Spółkom z naszej wschodniej granicy wciąż nie sprzyja sytuacja polityczna we wschodniej Ukrainie. O ponad 4 proc. taniały też wczoraj akcje Orange oraz JSW. Wśród spółek z WIG20 tylko jedna zdołała zakończyć dzień na plusie - Eurocash.
Choć ogólne nastroje na Warszawskiej giełdzie były spadkowe, to nie zabrakło firm, które dały inwestorom dobrze zarobić. Zgodnie z sesyjnymi statystykami na szerokim rynku GPW wzrosty odnotowało wczoraj 108 spółek. Najlepszymi wynikami pod koniec sesji mogły pochwalić się PBG, JW. Construction i Tarczyński, których papiery drożały o ponad 4 proc. Warto zauważyć, że notowania pięciu spółek z warszawskiego rynku ustanowiły wczoraj nowe roczne szczyty. Mowa m. in. o należącej do Michała Sołowowa spółce Echo Investment. Dla porównania - roczne minima ustanowiło w poniedziałek aż 31 firm.