Wmówią ci, że twój operator nie istnieje, a ty zapłacisz karę

Dziennik Gazeta Prawna opis nieuczciwe sposoby walki o klienta firm telekomunikacyjnych. Przedstawiciel handlowy potrafi wmówić, że operator zbankrutował, połączył się z inną firmą czy kasuje numer. A ludzie się na to nabierają.

Wmówią ci, że twój operator nie istnieje, a ty zapłacisz karę
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

12.02.2010 | aktual.: 12.02.2010 11:57

"Dziennik Gazeta Prawna" opisuje nieuczciwe sposoby walki o klienta firm telekomunikacyjnych. Przedstawiciel handlowy potrafi wmówić, że operator zbankrutował, połączył się z inną firmą czy kasuje numer. A ludzie się na to nabierają.

Firmy posuwają się nawet do podrabiania podpisów klientów.
Dziennik opisuje historię mieszkanki Warszawy, która dowiedziała się od swojego dotychczasowego operatora, że skoro zerwała z nim przed upływem terminu umowę, to musi zapłacić karę.

Tyle, że pani Agnieszka umowy nie zrywała. Konkurencyjna firma, owszem, dzwoniła do niej i pytała, czy nie zechce się do niej przenieść. Kobieta odmówiła. Potem okazało się, że zupełnie samowolnie przesłali rzekomo podpisaną przez rozmówczynię nową umowę do starego operatora.

Handlowiec z firmy Telekomunikacja Novum jeszcze perfidniej nabrał matkę 28-letniego programisty z Jaworzna.

Syn opisujący historię na łamach "Dziennika Gazeta Prawna" wspomina, że miły pan z firmy Novum pojawił się jakiś czas temu u jego mamy. Mówiąc, że pracuje w TPSA, przekonywał, że z racji ciężkich czasów obniżają teraz ceny usług.

Kobieta uwierzyła i umowę podpisała. Dopiero od TP SA dowiedziała się, że Novum to zupełnie inna firma. Za zerwanie umowy musiała zapłacić 180 złotych kary.

Telekomunikacja Polska (ta prawdziwa) przyznaje, że jest to dla niej spory problem. Straty spowodowane działaniem naciągaczy sięgają kilkunastu milionów zł rocznie. W zeszłym roku firma wysłała blisko sto skarg na taką nieuczciwą konkurencję do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsument. 60 wniosków o wszczęcie śledztwa w sprawie fałszowania podpisów naszych abonentów trafiło do prokuratury.

| Dzień dobry. Jestem z telekomunikacji … Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP "Dziennik Gazeta Prawna" poruszył temat telekomunikacyjnych sprzedawców-oszustów, którzy naciągają klientów na zmianę operatora. Przykłady ich pracy z mojego podwórka: "TP zmieniła nazwę i trzeba podpisać nową umowę", "TP podzieliła się i my jesteśmy z tej części polskiej, a pani ma umowę z częścią francuską", "TP oddaje wszystkich klientów o numerze kierunkowym 0-71 do firmy, której jestem przedstawicielem" itd. To nie jest proceder nowy i pewnie wielu z Was przypomina sobie opisywane przez media przypadki Tele2, ale moim zdaniem konkurencja i agresywny marketing powoduje, że sprzedawcy częściej uciekają się do nieuczciwych metod. Co gorsze według naszych analiz ich ofiarami padają głównie osoby starsze i mniej obeznane w telekomunikacyjnych niuansach. Szacujemy, że takich spraw może być nawet kilkadziesiąt tysięcy rocznie i tracimy na tym kilka mln zł. Dlatego korzystając z okazji jeszcze raz zachęcam do czujności i
zgłaszanie podejrzanych przypadków do nas lub bezpośrednio na policję. |
| --- |

wp.pl

tposzustwotelekomunikacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)