Wojtków pozostanie wiceprezesem JSW ds. pracowniczych; w KHW konieczna druga tura

W podobnych wyborach odbywających się w Katowickim Holdingu Węglowym (KHW) konieczna będzie druga tura.

Informację o wyniku wyborów członka zarządu ds. pracowniczych w JSW przekazała w piątek rzeczniczka tej spółki Katarzyna Jabłońska-Bajer. W głosowaniu brali udział pracownicy wszystkich zakładów tej górniczej firmy. W wyborach Wojtków otrzymał poparcie większości działających w JSW organizacji związkowych.

Artur Wojtków jest z wykształcenia prawnikiem, absolwentem Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Jest także absolwentem studiów podyplomowych zakresie społecznego dialogu pracy (Akademia Ekonomiczna w Katowicach) oraz zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy w przemyśle (Politechnika Śląska w Gliwicach).

Z JSW związany jest od 1995 roku, gdy zaczął pełnić funkcję kierownika Działu Organizacyjno-Prawnego. W latach 1999-2009 był dyrektorem ds. pracy w kopalni Borynia. Funkcję zastępcy prezesa zarządu ds. pracy i polityki społecznej pełni od sierpnia 2009 roku.

Wybory dyrektora ds. pracowniczych odbywają się także w KHW. Czwartkowe głosowanie nie przyniosło rozstrzygnięcia, bo żaden z dziewięciu kandydatów nie uzyskał ponad 50 proc. głosów. Konieczna będzie druga tura, do której dojdzie 30 marca.

Jak podał rzecznik spółki Wojciech Jaros zmierzą się w niej obecny wiceprezes ds. pracy Tadeusz Skotnicki oraz Wiesław Piecha - zastępca dyrektora ds. usług górniczych i zastępca kierownika ruchu zakładu górniczego w kopalni Murcki-Staszic.

Wybory w obu spółkach rozpoczęły się w czwartek przed poranną zmianą, a zakończyły późnym wieczorem. W JSW wiceprezesa wybierała ponad 24-tysięczna załoga, w KHW prawo wyboru ma blisko 14 tys. pracowników.

Możliwość wyboru swojego przedstawiciela do zarządu gwarantuje pracownikom ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, na podstawie której powstały obie firmy. Zgodnie z przepisami, to załoga wybiera wiceprezesa ds. pracowniczych i tylko ona może go, również w głosowaniu, odwołać. Rada nadzorcza i akcjonariusze nie mają wpływu na obsadę tego stanowiska w zarządzie.

Kandydatów mogły zgłaszać organizacje pracownicze lub bezpośrednio pracownicy. Wymagane były m.in. wyższe wykształcenie i odpowiedni staż pracy, a także poparcie co najmniej 200 (w KHW) lub 500 osób (w JSW).

W największej górniczej firmie, Kompanii Węglowej, załoga nie ma swojego przedstawiciela w zarządzie. Wynika to z faktu, że Kompania powstała na podstawie innych przepisów niż ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych - była to część procesu naprawczego pięciu dawnych spółek węglowych, których kopalnie przejęła w 2003 roku Kompania.

W ostatnich miesiącach, podczas jednego ze spotkań z wiceministrem energii, związkowcy z Kompanii pytali o możliwość wyboru członka zarządu ds. pracy przez załogę również w KW. Nie zapadły jednak żadne decyzje w tej sprawie.