Wprowadzają mięso z dodatkiem roślin. Klienci "nie zauważą różnicy"
Lidl wprowadza na belgijski rynek innowacyjne mielone mięso wołowe, które w 40 proc. składa się z białek roślinnych. - Nawet prawdziwi miłośnicy mięsa nie zauważą różnicy — przekonują przedstawiciele sieci.
Nowe mielone mięso wołowe dostępne w Lidlu ma być odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na zrównoważone produkty spożywcze. Dzięki zastąpieniu części mięsa białkami roślinnymi, produkt ma mniejszy wpływ na środowisko.
Sam Van Lier, odpowiedzialny za zakupy Lidla w Belgii i Luksemburgu, podkreśla, że kluczowym celem było zachowanie smaku tradycyjnego mięsa. - Śmiem twierdzić, że nawet prawdziwi miłośnicy mięsa nie zauważą różnicy - mówi Van Lier, cytowany przez serwis dlahandlu.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy ruszyły po kebaby Podolskiego. Byliśmy na otwarciu
Podobne inicjatywy podejmuje również sieć Albert Heijn, która wprowadziła gamę produktów hybrydowych. Obejmuje ona m.in. napoje mleczne z białkami roślinnymi oraz różnorodne produkty mięsne.
Walczą z vege mięsem
Nie w każdym kraju używanie nazw towarów pochodzenia zwierzęcego dla produktów roślinnych jest mile widziane. We Francji zdecydował się zakazać "wszelkich metod promowania produktów pochodzenia roślinnego terminologią, która w jakiś sposób nawiązuje do gatunków zwierząt, ich morfologii czy anatomii".
Nazwy takie jak filet, sznycel, antrykot czy szynka są teraz zarezerwowane wyłącznie dla produktów pochodzenia zwierzęcego. Za naruszenie tych przepisów producentom grożą kary idące w tysiące euro. Zdaniem branży mięsnej, wcześniejsze praktyki mogły wprowadzać konsumentów w błąd.