Wraca polityczna presja na euro
Agencje podchwyciły wczorajszą wypowiedź szefa Airbusa, który stwierdził, że Europejski Bank Centralny powinien podjąć stosowne działania zmierzające do osłabienia euro o 10 proc., czyli do poziomów 1,20-1,25 w przypadku EUR/USD.
08.07.2014 12:06
Agencje podchwyciły wczorajszą wypowiedź szefa Airbusa, który stwierdził, że Europejski Bank Centralny powinien podjąć stosowne działania zmierzające do osłabienia euro o 10 proc., czyli do poziomów 1,20-1,25 w przypadku EUR/USD.
Niewykluczone, że za chwilę odezwą się podobne głosy, wspierane zwłaszcza przez polityków z peryferii strefy euro i tradycyjnie już z Francji. Oczywiście jednym ze sposobów na osiągnięcie wspomnianych efektów, byłoby ich zdaniem szybkie wprowadzenie niestandardowych działań przez Europejski Bank Centralny, zwłaszcza programu skupu aktywów. Efekt może być jednak zupełnie odwrotny – członkowie ECB mogą zwlekać z wprowadzeniem tego typu działań obawiając się nadmiernego upolitycznienia tej kwestii.
EUR/USD nie zdołał sforsować oporu na 1,3610-15. Wsparcie na 1,3570 nadal pracuje
GBP/USD w dół po gorszych danych o produkcji przemysłowej w maju
USD/CAD w górę po słabszych danych Ivey PMI. Kluczem będą jednak dopiero piątkowe dane z kanadyjskiego rynku pracy
Sytuacja techniczna na koszyku BOSSA USD nie uległa większym zmianom. Nadal widać trudności z naruszeniem oporu 67,95-68,05 pkt. i rosnące prawdopodobieństwo spadku w okolice mocnego wsparcia 67,75 pkt. Dopiero jego ewentualne naruszenie może skutkować większym ruchem. Istotnym wydarzeniem dla dolara będzie jutrzejsza publikacja zapisków z posiedzenia FED z końca czerwca.
EUR/USD nie zdołał sforsować oporu na 1,3610-15. Wsparcie na 1,3570 nadal pracuje Cały czas trwa gorsza seria danych z Niemiec. Po rozczarowaniu danymi nt. zamówień w przemyśle, produkcji przemysłowej, dzisiaj rynek otrzymał niejednoznaczne odczyty nt. bilansu handlowego za maj. Z jednej strony nadwyżka wzrosła do 18,8 mld EUR wobec 17,2 mld EUR po korekcie w kwietniu, ale z drugiej nieoczekiwanie eksport spadł o 1,1 proc. m/m, a import o 3,4 proc. m/m.
Rynek jednak nie przejmuje się zbytnio tymi odczytami. Widać, że próbuje się rozegrać „temat” zakładający, że ECB nie będzie się spieszył z luzowaniem, a tym bardziej wprowadzeniem jeszcze w tym roku programu skupu aktywów ABS. Warto jednak pamiętać o tym, że ta teza nie utrzyma się, jeżeli na rynek napłyną gorsze dane nt. inflacji. Analiza techniczna pokazuje, że kluczowa strefa oporu to rejon 1,3610-15. Jej złamanie da pretekst do ruchu w stronę 1,3645-75. Silne wsparcie to nadal okolice 1,3570, ale po drodze można też znaleźć poziom 1,3590.
GBP/USD w dół po gorszych danych o produkcji przemysłowej w maju
Dane, które poznaliśmy dzisiaj o godz. 10:30 rozczarowały. Produkcja nieoczekiwanie spadła w maju o 0,7 proc. m/m, a w ujęciu rocznym dynamika zmalała do 2,3 proc. r/r wobec 2,9 proc. r/r po korekcie w kwietniu. Słabsze dane automatycznie przeceniły funta, który rósł ostatnio na fali oczekiwań, że Bank Anglii podniesie stopy procentowe już w grudniu. Trudno jednak uznać, że oddaliły się one w czasie po jednej, nieco gorszej publikacji. Można, zatem oczekiwać, że funt wkrótce powróci do zwyżek.
Na wykresie GBP/USD widać, że mocnym wsparciem są dawne maksima z czerwca przy 1,7061. Opór to teraz naruszony rejon 1,7100-1,7105, a wyżej linia trendu wzrostowego na 1,7120. Jeżeli uda się szybko powrócić ponad 1,7120-30, to będzie to świadczyć o sile trendu. W przeciwnym razie rynek będzie ciążył w stronę 1,7061.
USD/CAD w górę po słabszych danych Ivey PMI. Kluczem będą jednak dopiero piątkowe dane z kanadyjskiego rynku pracy Rynek znalazł wczoraj dobry pretekst do osłabienia dolara kanadyjskiego, który ostatnio był silny chociażby w porównaniu z zachowaniem się innych walut surowcowych, jak AUD, czy NZD. Opublikowane o godz. 16:00 dane Ivey PMI rozczarowały – wskaźnik aktywności gospodarczej spadł do 46,9 pkt. w czerwcu, po tym jak spodziewano się jego odbicia do 52,5 pkt. po słabym maju (48,2 pkt.).
Niemniej o wiele ważniejszą publikacją będą piątkowe dane z rynku pracy. Zwłaszcza, gdyby stopa bezrobocia okazała się wyższa od 7 proc. , a zatrudnienie wzrosło znacznie mniej od oczekiwanego 20 tys. – to byłby argument za wyraźniejszym osłabieniem się CAD. Zresztą taki scenariusz zdaje się pomału sugerować analiza techniczna.
Na dziennym wykresie USD/CAD wybiliśmy się po kilkudniowej konsolidacji ponad opór na 1,0665-70. Ważniejsze byłoby jednak dopiero wyjście ponad poziom 1,07. Wskaźniki zdają się potwierdzać scenariusz zwyżki w kolejnych dniach. Nie oznacza to jednak, że rynek nie może jeszcze raz spaść w okolice istotnych minimów 1,0620-30, gdybyśmy zobaczyli osłabienie dolara po jutrzejszej publikacji zapisków FED. Średnioterminowa perspektywa daje jednak coraz więcej argumentów za zwyżką w okolice 1,08.
Marek Rogalski
główny analityk walutowy DM BOŚ