Wraca temat Grecji
W swoich ostatnich opracowaniach eksponowałem wielokrotnie znaczenie bariery podażowej Fibonacciego: 2460 – 2466 pkt. Strefa jak pamiętamy odzwierciedla istnienie zależności pomiędzy podfalami tworzącymi elliottowską strukturę pięciofalową.
02.11.2011 | aktual.: 02.11.2011 08:44
W swoich ostatnich opracowaniach eksponowałem wielokrotnie znaczenie bariery podażowej Fibonacciego: 2460 – 2466 pkt. Strefa jak pamiętamy odzwierciedla istnienie zależności pomiędzy podfalami tworzącymi elliottowską strukturę pięciofalową.
Co prawda nie doszło do bezpośredniej konfrontacji popytu z podażą w przedziale: 2460 – 2466 pkt., ale generalnie w wymienionym rejonie cenowym obóz sprzedających jednak w zauważalnym stopniu uaktywnił się. .
Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że piątkowo – poniedziałkowy ruch kontrujący powstał w wyniku oddziaływania strefy oporu: 2460 – 2466 pkt.
Warto w tym kontekście podkreślić, że już na samym wstępie poniedziałkowego handlu dało się odczuć przewagę podaży. Z analogiczną sytuacją mieliśmy także do czynienia na pozostałych rynkach europejskich. Inwestorzy, po zeszłotygodniowym szaleństwie zakupowym, zaczęli zatem realizować swoje zyski, co w gruncie rzeczy należało traktować jako całkiem naturalną sytuację (w końcu ruchy korekcyjne po silnych impulsach cenowych to nic nadzwyczajnego).
W przypadku kontraktów na WIG20 wspomniana korekta zaczęła wytracać swój impet już w rejonie dwóch, przecinających się median lines (skonstruowanych na bazie wykresu intradayowego). Popyt zdołał zatem przeciwstawić się tutaj niedźwiedziom, jednak z racji niewielkiej aktywności inwestorów próby wykreowania fali kontrującej nie wyglądały zbyt wiarygodnie.
Ostatecznie kontrakty weszły w fazę ruchu bocznego, choć w popołudniowym fragmencie notowań odczuwało się na rynku stopniowy wzrost presji popytowej. Zakres zmienności pozostawiał jednak wiele do życzenia i tak naprawdę trudno było traktować te wskazania jako zapowiedź jakiejś poważniejszej inicjatywy. Ostatnia godzina handlu również przebiegła pod znakiem niewielkiej aktywności inwestorów.
Ruch korekcyjny zainicjowany w minionym tygodniu stopniowo oddala się zatem od znanej nam już zapory podażowej: 2460 – 2466 pkt. Warto podkreślić, że również poranna faza dzisiejszej sesji ułoży się po myśli sprzedających. Inwestorzy zareagują bowiem na wczorajsze, niezwykle silne spadki w Europie i za oceanem spowodowane nieoczekiwaną zapowiedzią ogłoszenia referendum w Grecji w sprawie programu ratunkowego dla tego kraju (przykładowo niemiecki DAX stracił 5% na wartości, a indeks S&P500 zakończył sesję prawie 3% poniżej kreski).
Zapowiedź zorganizowania referendum przez premiera Grecji zdumiała wielu europejskich polityków (kanclerz Niemiec i prezydent Francji rozpoczną dzisiaj konsultacje w tej sprawie). Ta informacja wywołała również ogromne zaniepokojenie wśród inwestorów. Nieoczekiwanie zaistniało bowiem realne zagrożenie zerwania ustaleń podjętych 27. października na szczycie UE. Na rynki powróciła zatem ogromna nerwowość wynikająca z niepewności o dalsze losy Eurolandu.
W swoich ostatnich opracowaniach dotyczących sytuacji technicznej FW20Z11 eksponowałem znaczenie zapory popytowej Fibonacciego: 2365 – 2369 pkt. Sugerowałem, że w przypadku jej przełamania pogorszyłby się krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu, a także zmniejszyło prawdopodobieństwo sforsowania w najbliższym czasie kluczowego węzła podażowego: 2460 – 2466 pkt.
Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia rynkowe (i co się z tym wiąże zmianę sentymentu na rynkach Eurolandu) strefa: 2365 – 2369 pkt. zostanie już w porannej fazie dzisiejszej sesji zanegowana. Z załączonego wykresu wynika, że kolejna zapora cenowa Fibonacciego plasuje się w rejonie: 2314 – 2319 pkt. (nieco wyżej przecinają się natomiast dwie linie, które również wytyczają potencjalnie istotny rejon cenowy na FW20Z11). Kluczowa, krótkoterminowa zapora popytowa wypada natomiast w okolicy zniesienia 38.2% (poziom 2280 pkt.) wraz z przebiegającą tutaj median line (kolor niebieski).
Trudno oczywiście przewidzieć, jak destrukcyjne w skutkach okaże się poranne uderzenie podaży. Gdy przygotowuję opracowanie w dość silną fazę odreagowania wzrostowego zaczynają bowiem wchodzić kontrakty na US Futures (stabilizuje się także sytuacja na EURUSD). Ta okoliczność (jeśli tendencja się utrzyma) powinna w dużym stopniu osłabić wpływ wczorajszej przeceny na rynkach światowych.
Niemniej jednak obraz techniczny FW20Z11 ulegnie pogorszeniu, choć wizualnym potwierdzeniem zmiany sentymentu rynkowego byłoby dopiero trwałe przełamanie obszaru wsparcia: 2314 – 2319 pkt. wraz z plasującą się w tym rejonie niebieską median line.
W komentarzach online postaram się w dość elastyczny sposób – posługując się wykresem w skali intradayowej – przedstawiać aktualny obraz techniczny rynku, który może się dzisiaj bardzo gwałtownie zmieniać.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |