Wydali 10 mln złotych, aby przywrócić produkcję tego piwa
Inwestycja od momentu remontu i instalacji urządzeń trwała około roku i kosztowała blisko 10 mln zł
17.06.2015 11:07
Po 22 latach od zamknięcia ostatniego browaru, w Grodzisku Wielkopolskim przywrócono produkcję piwa. Miasto szczyci się ponad 700-letnią tradycją piwowarską i znane jest z własnego stylu piwa. Dla samorządu Grodziska jest to powrót do korzeni i sposób na promocję. Piwo grodziskie było znane w całym kraju. Warzone jest według tradycyjnej receptury. Ze względu na dużą zawartość dwutlenku węgla - dającego charakterystyczne bąbelki - uważane jest przez piwoszy za "szampana wśród piw". - Minęły trzy lata od czasu, kiedy kupiliśmy nieruchomość po ostatnim browarze, który warzył piwo grodziskie. Teraz ten jedyny polski styl piwa wrócił na rynek. Inwestycja od momentu remontu i instalacji urządzeń trwała około roku i kosztowała blisko 10 mln zł - powiedział członek zarządu browaru w Grodzisku Wielkopolskim Krzysztof Panek.
Po zakończeniu pierwszego etapu inwestycji browar osiągnął moc produkcyjną 20 tys. hektolitrów piwa rocznie. Prezes podał, że browar ma możliwości zwiększenia w przyszłości rocznej produkcji do 50-60 tys. hektolitrów. Wytwarzane w Grodzisku piwo jest obecnie rozlewane i butelkowane w Miłosławiu.
Grodziski browar mieści się w objętym ochroną konserwatorską budynku warzelni - w trakcie remontu wyeksponowano historyczne elementy architektury. Obok znajduje się dawna słodownia - na razie zabezpieczona, aby nie niszczała. W przyszłości ma być wykorzystana nie tylko w celach produkcyjnych, ale też jako pub i miejsce, gdzie można wyeksponować pamiątki związane z piwem grodziskim.
Wytwarzany w browarze trunek sprzedawany jest pod marką "Piwo z grodziska" a nie znaną wcześniej nazwą "Piwo grodziskie". Członek zarządu browaru Aleksander Chmielewski tłumaczy, że dawna nazwa jest zastrzeżona i obecny producent nie może jej używać. - Myślę, że dla konsumentów najważniejszej jest pochodzenie tego piwa i sposób warzenia - ocenił.
Do warzenia piwa wykorzystywana jest woda z miejscowego ujęcia oraz drożdże grodziskie. Te ostatnie udało się zachować dzięki miłośnikowi piwa, który przez ponad 20 lat przechowywał je we własnej lodówce. Między innymi z tych składników ma pochodzić oryginalny smak piwa z Grodziska.
- W zwykłym piwie typu pils jest słód jęczmienny, w tym jest w 100 proc. pszeniczny, który dodatkowo jest dymiony dymem z drewna dębowego. Piwo typu pils jest robione na drożdżach dolnej fermentacji, a nasze piwo na drożdżach grodziskich, które są drożdżami górnej fermentacji - opisał specyfikę grodziskiego trunku Chmielewski.
Dodał, że ma ono dość niską zawartość alkoholu - około 3,1 proc., jest niepasteryzowane i refermentowane. - Po rozlewie dodaje się trochę materiału, który dostarcza cukru dla drożdży, żeby nastąpiła w butelce powtórna fermentacja. Dzięki temu to piwo ma znacznie większy poziom dwutlenku węgla - znacznie więcej bąbelków - tłumaczył.
Proces refermentacji wymaga określonej temperatury i czasu. Piwo leżakuje przez ok. trzy tygodnie.
Zdaniem Chmielewskiego w ostatnich latach rynek piwa w Polsce zmienił się, dzięki czemu można było reaktywować produkcję w Grodzisku. - W Polsce działa ponad sto browarów i większość ma wolumen produkcji poniżej 20 tys. hektolitrów piwa rocznie - wskazał.
Burmistrza Grodziska Wielkopolskiego Henryk Szymański przyznaje, że zależało mu, aby browar wrócił do życia. - Mamy nasz regionalny produkt. Grodziszczanie z pokolenia na pokolenie żyli z piwem grodziskim, które było rozpoznawalne. Mieszkańcy kibicowali inwestycji. To powrót do naszych korzeni - stwierdził.
Burmistrz przypomniał, że piwo w Grodzisku było warzone od 1301 r. - Od tej daty liczone są też prawa miejskie. W XIX w. w okolic było 37 browarów, nawet był browar burmistrzowski przy ratuszu - dodał.
Piwo z Browaru w Grodzisku Wielkopolskim ma być dostępne w sieciach handlowych i specjalistycznych sklepach. Oprócz tradycyjnego grodziskiego warzone jest tu piwo "Bernardyńskie" oraz "Piwo naturalne" w dwóch smakach: czerwona porzeczka i kwiat czarnego bzu.