Wymienię pracownika na tańszy model
Ogromna rotacja pracowników odczuwana jest głównie w działach sprzedaży. Najwięcej ofert pracy jest w województwie mazowieckim, wielkopolskim i dolnośląskim.
Ogromna rotacja pracowników odczuwana jest głównie w działach sprzedaży. Najwięcej ofert pracy jest w województwie mazowieckim, wielkopolskim i dolnośląskim - podało "Metro"
W korporacjach trwają restrukturyzacje. - To nie oznacza tylko zwolnień. Po pierwsze, nieustannie są poszukiwani ludzie, którzy rozruszają sprzedaż. Mamy mnóstwo ofert na takie stanowiska: od sprzedawców do kontrolerów finansowych. Po drugie, trwa wymiana kadry - mówi dla "Metro" Kajetan Słonina z agencji pracy Randstad.
- Taki zabieg pozwala na znaczne cięcia płac. Trudno jest przekonać managera, który zarabiał przeszło 10 tys. zł, by bez konsekwencji na jego motywację do pracy, zgodził się na obniżenie wynagrodzenia. Łatwiej go zwolnić i zatrudnić nowego z mniejszymi oczekiwaniami finansowymi. Firmy zatrudniają też nowych dyrektorów, a ci często przychodzą z własnym orszakiem, czyli ludźmi, którym ufają. Starą kadrę w takich przypadkach się przesiewa - tłumaczy dla "Metro" Wojciech Męciński, właściciel firmy szkoleniowej CTC Development.
W bardzo złej sytuacji znajduje się branża motoryzacyjna budowlana, transport i logistyka. Dochodzi do sytuacji, że niemieckie firmy przenoszą swoje oddziały na teren Polski.
Duża firma, duże pieniądze
- Bałbym się potwierdzić taką tezę. Przykładowo w małej kancelarii prawniczej można zarobić spore pieniądze, nawet większe niż w korporacji. Płace zależą od branży, stanowiska, czy województwa. Dopiero potem wpływ ma wielkość firmy - mówi dla "Metro" Kajetan Słonina.
- To, co charakterystyczne dla zarobków w korporacjach, to obowiązujące siatki płac. Osoby na równoległych stanowiskach zarabiają na podobnym poziomie, ale większość pracowników ma wpływ na wysokość otrzymywanej premii, nagród czy prowizji. Tu warunkiem wysokości kwoty jest przede wszystkim efektywność pracownika - tłumaczy dla "Metro" Dorota Wilkanowicz.