Wynagrodzenia w handlu, przemyśle, gastronomii. Gdzie praca najbardziej popłaca
Rekordowe wynagrodzenia
Polacy nigdy nie zarabiali tak dobrze. Po raz pierwszy w historii średnia pensja zbliżyła się tak blisko do granicy 5 tys. zł brutto. Co więcej, ten rok może przynieść kontynuację tego trendu, wszak mamy do czynienia z rynkiem pracownika.
Jak szacują eksperci, dynamika wynagrodzeń w 2018 r. powinna przyspieszyć wobec rosnących niedoborów kadrowych. Brak rąk do pracy szczególnie widać w dużych sektorach gospodarki jak produkcja, budownictwo czy logistyka. To tam najłatwiej będzie o dobrze płatną pracę, ale nie tylko.
Początek roku przyniósł prawdziwą licytację w handlu. Od stycznia wyższe pensje dostają pracownicy sieci Biedronka, na horyzoncie spore podwyżki w Lidlu.
Mogą liczyć na nie także górnicy, przynajmniej ci zatrudnieni w KGHM, gdzie stawki mają wzrosnąć o ponad 6 proc. Takiej podwyżki nie było tam od dekady.
Jednak zarobki w poszczególnych branżach mogą się znacznie różnić w zależności od regionu i aby zarabiać dużo, czasem konieczna może się okazać przeprowadzka.
Szukasz zatrudnienia w przemyśle, pracujesz w handlu lub gastronomii? Sprawdź, gdzie w twojej branży płacą najlepiej.
Gdzie płacą najlepiej
Nie jest tajemnicą, że na wysokość zarobków wpływ ma miejsce zatrudnienia. Prym wiedzie w tym oczywiście Warszawa, która winduje wyniki dla całego regionu.
Jak wynika z raportów Sedlak&Sedlak, od lat najwyższe wynagrodzenia osiągają pracownicy z województwa mazowieckiego – 5 tys. zł. Nieco mniej zarabia się w województwie dolnośląskim - 4 400 zł i małopolskim 4 210 zł.
Najniższe pensje w Polsce otrzymywały osoby z województwa lubelskiego – 3 393 zł i świętokrzyskiego – 3 400 zł.
Schemat ten jednak nie sprawdza się we wszystkich branżach. W niektórych zawodach można znaleźć dobrze płatną pracę nie w Warszawie, a np. na północy Polski.
Zobaczcie sami...
Przemysł
Koło zamachowe polskiej gospodarki. Kopalnie, huty, elektrownie, dające pracę tysiącom pracowników. Warunki trudne, to i płace należą do najwyższych w kraju, ale tylko tam, gdzie faktycznie zlokalizowane są zakłady.
Z tego powodu najwyższe wynagrodzenia w przemyśle znajdziemy nie na Mazowszu, ale na Dolnym Śląsku, gdzie działa KGHM, jeden z największych producentów miedzi i srebra nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Tu przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w tym sektorze gospodarki sięgnęło w ubiegłym roku 5 603 zł.
Podobnie sytuacja wygląda na Górnym Śląsku, gdzie zlokalizowanych jest wiele kopalń, ale także hut i innych przemysłowych zakładów. Tu przeciętna pensja sięgnęła 5 300 zł.
Na przeciwległym końcu skali znalazły się słabo uprzemysłowione regiony, takie jak woj. warmińsko-mazurskie (3 886 zł) i kujawsko-pomorskie (4 048).
Handel
W handlu, gdzie obecnie szczególnie trudno o pracownika, a sieci wręcz licytują się na pensje, również mamy do czynienia ze sporym zróżnicowaniem wynagrodzeń w zależności od miejsca zatrudnienia.
Prym wiedzie Mazowsze, gdzie przeciętna pensja w listopadzie ubiegłego roku sięgnęła 5 380 zł brutto. W tej samej branży znacznie, bo aż o 40 proc. mniej, płacą na Podkarpaciu, gdzie wynagrodzenia w handlu wyniosły w tym samym okresie zaledwie 3 290 zł brutto.
Poza Mazowszem na niezłe płace liczyć mogą pracownicy handlu w województwach pomorskim (4 464 zł) oraz dolnośląskim (4 113 zł).
Przetwórstwo
Przemysł to nie tylko huty i kopalnie. Lżejsze jego oblicze to m.in. produkcja artykułów spożywczych, tekstylnych czy mebli. Tego rodzaju działalność, sklasyfikowana jako przetwórstwo przemysłowe, najbardziej popłaca w woj. mazowieckiem, gdzie średnie pensje w ubiegłym roku sięgnęły 4 947 zł brutto.
Niewiele gorzej płacą na Śląsku - 4 649 zł - co znowu jest efektem zagęszczenia przemysłu w tych regionach i trudniejszego dostępu do pracownika.
Zdecydowanie najniższe wynagrodzenia w sektorze przetwórstwa przemysłowego odnotowano w woj. warmińsko-mazurskim (3 856 zł) oraz lubelskim (3 817 zł).
Budownictwo
Boom budowlany trwa w najlepsze. Jednak firmy, by mu sprostać, stają przed nie lada wyzwaniem... znalezieniem rąk do pracy.
Sytuacja na rynku, łatana pracownikami zza wschodniej granicy, powoduje, że pensje w branży poszybowały w górę. Najbardziej tam, gdzie buduje się najwięcej.
I tak na najwyższe wynagrodzenia liczyć mogą budowlańcy w woj. mazowieckim (5 812 zł) i dolnośląskim (5 418 zł). Najmniej atrakcyjnymi regionami dla pracowników szukających szczęścia w budowlance są woj. lubuskie, gdzie średnie wynagrodzenie sięga 3 646 zł, oraz świętokrzyskie - 3 680 zł.
Transport i gospodarka magazynowa
Transport to obok budownictwa kolejna branża szczególnie dotknięta brakiem pracowników. Na drenaż rynku z fachowców uskarżają się głośno nasi wschodni sąsiedzi. Transfer z Ukrainy do polskich firm transportowych nie słabnie, bo kierowcy znajdują u nas lepszą płacę.
Najwyższe zarobki w tym sektorze znaleźć można na Pomorzu. Średnia pensja pracowników transportu i gospodarki magazynowej wyniosła tu w ubiegłym roku 4 763 zł. Niewiele mniej, bo 4 640 zł, osiągnęły płace na Mazowszu.
Najgorzej kierowcom i magazynierom płacą w woj. lubuskim (3 401 zł) oraz lubelskim (3 511 zł).
Zakwaterowanie i gastronomia
Mapa wynagrodzeń w gastronomii i hotelarstwie pokrywa się z mapą najbardziej atrakcyjnych turystycznie miejsc w kraju.
Przoduje oczywiście stolica, czyli woj. mazowieckie, ze średnimi zarobkami na poziomie 3 752 zł. Niewiele mniej zarobić można w woj. dolnośląskim (3 599 zł) i zachodniopomorskim (3 257 zł).
O 30 proc. niższe wynagrodzenia oferowane są pracownikom w gastronomii i przy zakwaterowaniu w woj. opolskim i łódzkim. Tu średnia pensja w ubiegłym roku sięgnęła odpowiednie 2 465 zł i 2 531 zł brutto.
Informacja i komunikacja
Ta branża mocno śrubuje poziom wynagrodzeń, jednak nie we wszystkich regionach. W segmencie "informacja i komunikacja" kryją się m.in. informatycy, którzy od dawna są najbardziej poszukiwanymi i zarazem najlepiej opłacanymi pracownikami na rynku. Do tego dochodzą pracownicy agencji reklamowych czy wszelkie zawody związane z działalnością dziennikarską, wydawniczą, filmową, muzyczną i telekomunikacyjną.
Na Mazowszu czy w Wielkopolsce pracownicy z tej branży dostawali w ubiegłym roku prawie 8,4 tys. zł! W Małopolsce niewiele mniej, bo 8,2 tys. zł brutto. Na tym poziomie (7,9 tys. zł) utrzymują się także płace w tej branży na Pomorzu.
Jednak nie wszędzie spece od informacji i komunikacji mogą liczyć na tak hojne wynagrodzenia. Przykładowo w województwie świętokrzyskim średnia pensja w tym segmencie jest ponad dwukrotnie niższa niż na Mazowszu. Płace tutaj ledwo przekroczyły 3,8 tys. zł.
Administrowanie i działalność wspierająca
Na sam koniec naszego regionalnego przeglądu płac zostawiliśmy najmniej widoczny sektor gospodarki, jednak niezwykle istotny, bo odpowiedzialny za wsparcie wszystkich wcześniej wymienionych.
Administrowanie i działalność wspierająca to m.in. sprzątanie, usługi ochroniarskie, HR, turystyka, call center, itp. Ta rzesza pracowników może liczyć na najwyższe pensje w woj. zachodniopomorskim, gdzie średnie wynagrodzenie sięgnęło 3 608 zł. Na podobnym poziomie (3 604 zł) kształtują się płace na Mazowszu.
Najgorzej opłacani są specjaliści od wsparcia na Warmii i Mazurach, gdzie zarobki ledwo przekraczają 2,5 tys. zł brutto.