Wyprawka raczej tradycyjna. Choć ponad 20 proc. rodziców nie kupuje już podręczników

Sezon szkolnych zakupów w pełni. Ponad 20 proc. rodziców nie kupuje już podręczników, co piąty zaś wyprawkę chce kupić w sieci - donosi "Rzeczpospolita".

Wyprawka raczej tradycyjna. Choć ponad 20 proc. rodziców nie kupuje już podręczników
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bart Everson/Flickr.com/CC 2.0

10.08.2015 | aktual.: 10.08.2015 09:36

Sezon szkolnych zakupów w pełni. Ponad 20 proc. rodziców nie kupuje już podręczników, co piąty zaś wyprawkę chce kupić w sieci - donosi "Rzeczpospolita".

Według branżowych szacunków Polacy na wyprawki szkolne wydają co roku około 3,5 mld zł. Szczyt sezonu to właśnie sierpień - z badania internetowej porównywarki Ceneo wynika, że jedynie nieco ponad 15 proc. ankietowanych planuje takie zakupy na początek lipca, a pozostali preferują właśnie sierpień.

Wielu rodziców rozkłada wydatki na dłuższy okres, ponieważ jest to tradycyjnie spora pozycja w rodzinnym budżecie. Z badania firmy pożyczkowej Provident wynika, że w 2015 r. będą to średnio 683 zł na dziecko.

Co piąty ankietowany rodzic zadeklarował, że wyda na wyprawkę nie więcej niż 500 zł. 27 proc. oszacowało swoje wydatki na przedział 500-700 zł. 23 proc. zamierza przeznaczyć na ten cel powyżej 700 zł. Natomiast prawie co trzeci badany (30 proc. wskazań) nie potrafił wskazać sumy, jaką przeznaczy na ten cel.

Największe wydatki na jedno dziecko planują mieszkańcy wsi - średnio 781 zł, następnie mieszkańcy dużych miast - 681 zł i małych - 593 zł.

Wydatki warto rozplanować

- Wydaje się, że stosunkowo łatwą strategią zmniejszenia obciążenia domowego portfela byłoby rozłożenie tych wydatków na dłuższy okres, czyli np. zakup większej części wyprawki szkolnej, takiej jak odzieży lub akcesoriów, już w maju albo czerwcu - komentuje Przemysław Kasza z działu analiz Provident Polska.

Według deklaracji respondentów, średnio 14 proc. tych wydatków już zostało zrealizowanych w lipcu, 58 proc. zakupów szkolnych zostanie zrobionych w sierpniu, a 28 proc. we wrześniu. 72 proc. badanych zamierza sfinansować te wydatki ze swoich bieżących dochodów, 36 proc. z oszczędności, 8 proc. liczy na pomoc rodziny i znajomych. 5 proc. planuje na szkolne zakupy wziąć pożyczkę.

Rząd ulży rodzicom?

Rząd też ma pomysł, jak ulżyć rodzicom w wydatkach na wyprawkę. Pod koniec czerwca przeznaczył na ten cel 51 mln zł. W zależności od klasy, uczeń może otrzymać od 225 zł do 450 zł dofinansowania. Jeśli trzeba kupić podręczniki do kształcenia specjalnego, to pomoc może podskoczyć do 770 zł. Wsparcie przysługuje uczniom pochodzącym z rodzin, w których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 574 zł; uczniom z rodzin niespełniających kryterium dochodowego na podstawie decyzji dyrektora szkoły oraz uczniom niepełnosprawnym, niezależnie od dochodu.

MEN przypomina również, że trwa reforma podręcznikowa. W ubiegłym roku darmowe podręczniki otrzymali uczniowie pierwszych klas podstawówek. Od 1 września, oprócz pierwszaków, bezpłatne podręczniki otrzymają także drugoklasiści, czwartoklasiści oraz uczniowie pierwszych klas gimnazjów. Docelowo, w 2017 r. z darmowych podręczników i ćwiczeń mają korzystać uczniowie wszystkich klas szkół podstawowych i gimnazjów.

W ostatnich latach mówi się o systematycznie rosnącej pozycji internetowego handlu, tymczasem z badania Ceneo wynika, iż przynajmniej w części wyprawki szkolne są kompletowane w tradycyjnych sklepach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)