"Wyrób mięsny surowy". Szukasz "czystego" mięsa? Dokładnie czytaj etykiety
"Wyrób mięsny surowy" albo "filet kulinarny" - tak niektórzy producenci oznaczają swoje produkty. Przypadku nie ma, nie jest to czyste mięso. Warto dokładnie sprawdzać etykiety.
10.02.2020 | aktual.: 10.02.2020 11:36
"Filet kulinarny z piersi kurczaka – surowy wyrób mięsny, mięso drobiowe z dodatkiem wody", składniki: filet z piersi kurczaka 89 proc., woda, sól, ocet w proszku, maltodekstryna, E500" – tak najczęściej wygląda opis nastrzykiwanego mięsa z drobiowych piersi. Jeśli wolimy coś nieco bardziej naturalnego – wybierajmy w sklepie po prostu "filet", a nie "filet kulinarny". To jedno słowo sporo zmienia. Dlaczego?
Obowiązujące w Polsce przepisy nakazują producentom precyzyjne opisywanie tego, co sprzedają. Ci stosują się do prawnych wymogów, ale części nie jest to na rękę. Dlatego też na sklepowych półkach możemy znaleźć produkty wyglądające jak sery czy serki, które formalnie nimi nie są. Dopiero z tyłu opakowania widzimy napis, że to nie ser topiony, ale "kostka topiona", a inny produkt nie jest serem, lecz "wyrobem seropodobnym".
Identyczne zasady rządzą w świecie mięsa. Na półkach i ladach możemy znaleźć więc produkty precyzyjnie opisane na przykład jako mięso mielone, filet z kurczaka czy indyka, skrzydła, nóżki itp. Jednak tuż obok nich mogą leżeć – i leżą, co sprawdziliśmy – produkty o "uzupełnionym" składzie. W pewnym skrócie można je określić jako "nastrzykiwane mięso", choć dotyczy to również produktów mielonych bądź wstępnie przygotowanych do upieczenia lub ugotowania.
Opakowana w folię kaczka z przyprawami i nadziana jabłkami ma na etykiecie napis "wyrób mięsny surowy" – produkt nie składa się wyłącznie z mięsa. Tu nie jest to specjalnym zaskoczeniem, bo na pierwszy rzut oka widzimy, że nie jest to samo mięso. Ale są też produkty, które wyglądają jak czyste mięso, ale nim nie są.
Zobacz też: Na pewno stać cię na tanie mięso? "Przemysłowy kurczak jest 4 razy gorszy niż 40 lat temu"
Jedną z takich kategorii produktów jest mięso mielone. Nasza szybka "inspekcja" w kilku marketach wykazała, że obok siebie leżą opakowania z mięsem mielonym i "wyrobami mięsnymi surowymi". Może być to na przykład "mięso z piersi indyka na kotlety". Składa się w 98 proc. z indyczej piersi bez kości i skóry, reszta to sól, regulator kwasowości (octan sodu), ekstraktów przypraw i aromatów. Obok leży inna paczka z 99-proc. zawartością mięsa. Cena obu jest zbliżona – ok. 18 złotych za kilogram.
Zawartość mięsa w mięsie
A może masz ochotę na tatara wołowego? Najważniejszy produkt do przygotowania tej potrawy można bez problemu kupić w marketach. Bierzemy do ręki jedną z paczek. Zawiera ona 89 proc. mięsa wołowego. Podejrzenia może budzić brak wyjaśnienia, z jakiej części zwierzęcia pochodzi to mięso.
Pozostałe 11 proc. to woda, sól, olej rzepakowy, błonnik cytrusowy, cytryniany sodu (stabilizator), ekstrakty przypraw, aromaty, askorbinian sodu (przeciwutleniacz) i azotyn sodu (substancja konserwująca). Trochę kłóci się to z ideą tatara, który przecież powinien składać się w 100 procentach z mięsa, już na talerzu dodajemy do niego to, co chcemy. Ponad jedna dziesiąta owego tatara nie jest mięsem.
Ale ten producent i tak wypada naprawdę nieźle w porównaniu do "dania tatarskiego" bardzo znanej polskiej firmy. W nim mięsa jest jedynie 80 proc. Reszta to woda i podobne substancje, co u konkurencji, ale jest też mleczan sodu i błonnik grochowy.
Czym w języku fachowym jest surowy wyrób mięsny? "Oprócz produktów mięsnych, konsumentowi są oferowane tzw. surowe wyroby mięsne. Zgodnie z definicją, surowe wyroby mięsne są to wyroby ze świeżego, surowego mięsa, w tym mięsa rozdrobnionego, do których zostały dodane inne środki spożywcze, przyprawy lub substancje dodatkowe. Wyroby te mogą zostać poddane procesom przetwarzania, które jednak są niewystarczające do zmiany wewnętrznej struktury mięśni, a zatem do eliminacji cech mięsa surowego" - czytamy w odpowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia Marka Tombarkiewicza na jedną z poselskich interpelacji.
"Przykładami surowych wyrobów mięsnych są: mięso garmażeryjne (mięso mielone z przyprawami i innymi składnikami), tzw. mięso na grilla (surowe mięso marynowane w oleju z przyprawami), kiełbasa biała surowa, tatar (danie tatarskie). Golonka surowa z przyprawami także jest zaliczana do surowych wyrobów mięsnych. Surowe wyroby mięsne wymagają przed spożyciem obróbki termicznej, przeprowadzanej w gospodarstwie domowym (wyjątkiem jest tatar)" – wyjaśnia Ministerstwo.
Mięso za ladą też może być "napompowane"
Jeśli chcesz kupić mięso, a nie surowy wyrób mięsny, zwracaj uwagę nie tylko na etykiety, ale i opisy produktów sprzedawanych na wagę. Inspekcja Handlowa już nieraz informowała o karach dla sklepów za brak informacji dla klientów. Najczęściej dotyczą one kurzych filetów nastrzykiwanych solanką. Co samo w sobie nie jest niczym specjalnie nagannym – prawo dopuszcza takie praktyki, o ile produkt jest dobrze opisany. Poza tym są być może ludzie, którzy wolą jeść kurczaka napompowanego wodą niż czyste mięso.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl