Trwa ładowanie...

Wystrzegaj się, tu nigdy nie zarobisz! Oto najgorsze zawody w Polsce i za granicą

Szwaczki i ochroniarze zarabiają 1 562 zł brutto

Wystrzegaj się, tu nigdy nie zarobisz! Oto najgorsze zawody w Polsce i za granicą
d1i0z37
d1i0z37

Szwaczki i ochroniarze zarabiają 1 562 zł brutto, na kokosy nie mogą też liczyć kasjerzy i telemarketerzy. A jeśli chcemy wyjechać za granicę, to których profesji powinniśmy się wystrzegać? Na przykład w Niemczech za najgorzej opłacanych pracowników uznano fryzjerów, w Czechach – pokojówki, a w Australii – kucharzy w fast foodach.

Polscy parlamentarzyści na biedę nie narzekają. Wynagrodzenie podstawowe posła i senatora z tytułu pełnionej funkcji wynosi 9 892,30 zł brutto. Do tego dochodzi m.in. dieta (2,5 tys. zł), 12 tys. zł miesięcznie na prowadzenie biura poselskiego i inne dodatki. Najsłabiej wynagradzani pracownicy mogą tylko pomarzyć o takich kwotach. Zarobienie 10 tys. zł brutto zajmuje im nieraz pół roku. Koszty życia są zaś dla wszystkich takie same. Firma Sedlak & Sedlak co roku prezentuje listę najsłabiej opłacanych profesji w Polsce. Ich przedstawiciele zarabiają tak małe kwoty, że ciężko im przeżyć do „pierwszego”.

W 2012 roku na pierwszym miejscu tej listy znaleźli się pracownicy ochrony. Zarobki w wysokości 1 562 zł brutto to tylko o 68 zł więcej niż płaca minimalna, która w ubiegłym roku wynosiła 1 500 zł brutto (w 2013 r. – 1 600 zł brutto). A więc po odliczeniu podatków i składek, w kieszeni pozostawało im jedynie 1 159 zł. Tyle samo wyniosła pensja szwaczki. Upadek tego zawodu jest coraz bardziej wyraźny, gdyż firmy odzieżowe masowo przenoszą swoje fabryki na Daleki Wschód, gdzie mają dostęp do jeszcze tańszej siły roboczej.

Na wysokie płace nie mogli też liczyć sprzątacze, którzy zarabiali średnio 1 626 zł brutto. Z kolei 1 652 zł brutto - czyli nieco powyżej 1 200 zł na rękę – to przeciętne miesięczne wynagrodzenie kelnerów. W ich przypadku istnieje możliwości dorobienia sobie napiwkami. O 23 zł więcej zarabiały asystentki stomatologiczne. Tuż za pierwszą piątką znaleźli się kasjerzy i telemarketerzy (po 1 800 zł brutto).

d1i0z37

Ranking najlepiej i najgorzej płatnych zawodów w Polsce prowadzi także Work Service, firma zajmująca się doradztwem HR. Zestawienie opiera się na tegorocznych danych pochodzących z Głównego Urzędu Statystycznego.

Wynika z niego, że na duże pieniądze nie mogą liczyć przedstawiciele branży odzieżowej. Średnie wynagrodzenie w tym sektorze wyniosło 2 084,13 zł. Kolejne miejsca zajmują pracownicy produkujący wyroby skórzane (2 343 zł) i tekstylne (2 600 tys. zł). Na podobne kwoty może liczyć personel w branży hotelarsko-gastronomicznej (HoReCa), który zarabia przeciętnie 2 606 zł oraz zatrudnieni w administracji (2 628 zł.). Trzeba pamiętać, że są to wynagrodzenia brutto, czyli do kieszeni pracownika trafia kwota dużo niższa.

Work Service monitoruje także branże o największym spadku płac. Względem ubiegłego roku, sytuacja najbardziej pogorszyła się w górnictwie i branży wydobywczej, gdzie pensje spadły o 4,6 proc. Ponadto, największy regres zanotowały: produkcja metali (spadek o 4,1 proc.), produkcja napojów (spadek o 3,9 proc.), budownictwo (spadek o 3,6 proc.) oraz handel i naprawa samochodów (spadek o 3,4 proc.).

d1i0z37

A w jakich zawodach zarabia się niewiele w innych państwach? Z danych prezentowanych przez portal Zehn.de wynika, że najgorzej opłacalnym zawodem w Niemczech był fryzjer. Roczne dochody w tej branży wynosiły średnio 15,8 tys. euro. Kolejne miejsca zajęli: pracownicy pralni chemicznych (20,6 tys. euro) i osoby zarabiające na życie myciem okien (21,4 tys. euro). Z kolei 22 - 22,3 tys. euro zarabiali sprzątacze i opiekunowie dzieci. Praca barmana została natomiast wyceniona na 23 tys. euro. Dalej uplasowali się rzeźnicy (23,4 tys. euro), stewardzi (24,3 tys. euro) i kucharze (niecałe 25 tys. euro).

Portal Wynagrodzenia.pl monitorował także sytuację w innych państwach. W Wielkiej Brytanii ciężko się dorobić będąc kelnerem czy pracownikiem baru. Zajęcie trudne, wiążące się z pracą w weekendy i w godzinach nocnych, a pensja niewielka. Roczne zarobki kształtowały się w przedziale 12,183 - 12,228 tys. funtów. Daleko do bogactwa było również pracownikom brytyjskich pralni (13,3 tys. funtów), sprzedawcom ryb (13,6 tys. funtów) i merchandiserom (13,6 tys. funtów).

Warto też przyjrzeć się sytuacji u naszych południowych sąsiadów. Na Słowacji najsłabiej opłacanym zawodem byli krawcy z miesięczną pensją w wysokości 350 euro. Tylko na 50 euro więcej miesięcznie mogli liczyć brygadziści i pokojówki. Poniżej 450 euro zarabiali także robotnicy w przemyśle tekstylnym, opiekunki oraz kelnerzy. Wynagrodzenia na poziomie 460 - 490 euro mogli się spodziewać szewcy, fryzjerzy, a także sekretarki.

d1i0z37

W Czechach natomiast najmniej płacono pokojówkom. Godzina ich pracy to zaledwie 67 koron, czyli ok. 10 zł. Sprzedawcy otrzymywali średnio 75 koron, zaś stawka godzinowa kucharzy i kelnerów to minimalnie 78 koron. W Holandii najgorzej wyglądała sytuacja niewykwalifikowanych pracowników fizycznych. Magazynierzy zarabiali 8-10 euro za godzinę pracy. Tylko nieco więcej (11-12 euro) otrzymywali kierowcy z prawem jazdy kategorii C+E. Najgorzej zarabiający pracownicy w Australii w porównaniu z Polską, są krezusami. Według danych tamtejszego urzędu statystycznego, kucharz w fast foodzie inkasuje rocznie 37 705 dolarów brutto. Nieco lepsze zarobki mają niektórzy pracownicy personelu szpitalnego np. osoby zajmujące się podawaniem posiłków pacjentom. Zarabiają oni rocznie 38 054 dolarów. Wśród najgorzej płatnych zawodów w Australii pojawiała się także profesja fryzjera i kosmetyczki.

KK,MA,WP.PL

d1i0z37
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i0z37