Wzrosną ceny pobytu w sanatorium? Seniorzy muszą się przygotować
Dla wielu Polaków, zwłaszcza seniorów, pobyt w sanatorium to przede wszystkim inwestycja w zdrowie. Masaże lecznicze, gimnastyka, krioterapia - to tylko niektóre z zabiegów, oferowanych w sanatoriach. Niestety, ceny za pobyt w tego typu ośrodkach mogą znacząco wzrosnąć.
Ceny za pobyt w sanatoriach są corocznie waloryzowane, bazując na wskaźniku inflacji. W 2023 r. - po roku szalejącej drożyzny - Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się na zamrożenie cen z 2022 r.
Niemniej, jeżeli w 2024 r. zamrożenie zostanie zdjęte, koszt pobytu w sanatorium może znacząco wzrosnąć. To oznacza, że kuracjusze, w tym w dużej mierze seniorzy, będą musieli sięgnąć znacznie głębiej do kieszeni - czytamy na portalu dziennik.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Absolutna nieprawda". Prezes ZBP o szansach "złotówkowiczów" na unieważnienie kredytów
Aktualne koszty pobytu
Pacjent przebywający w sanatorium obecnie ponosi koszt wyłącznie zakwaterowania i wyżywienia. Opłaty za pobyt są określane przez ministra zdrowia i różnią się w zależności od rodzaju pokoju i sezonu. Ostatnia podwyżka miała miejsce w kwietniu 2022 r. i była rezultatem rosnącej inflacji oraz wzrostu cen żywności, wody, energii elektrycznej i środków czystości. Podwyżka wyniosła 5,1 proc.
Cena za miejsce w pokoju wieloosobowym bez pełnego węzła higieniczno-sanitarnego od 1 maja do 30 września wynosi 11,90 zł za dobę, a w jednoosobowym pokoju z pełnym węzłem – 40,90 zł. Turnus trwa 21 dni, co oznacza, że obecnie za pobyt w sanatorium trzeba zapłacić od około 250 zł do 850 zł.
Prognozy na 2024 rok
Jeżeli Ministerstwo Zdrowia nie zdecyduje się na kolejne zamrożenie opłat, w 2024 r. kuracjusze będą musieli liczyć się z wyższymi cenami. A te mogą wzrosnąć aż o 26 proc. Dziennik "Fakt" szacuje, że cena będzie wyższa o 200 zł, co oznacza, że za niektóre turnusy trzeba będzie zapłacić ponad 1000 zł.
Więcej dowiemy się dopiero po wyborach parlamentarnych
Czy w 2024 r. opłaty za pobyt w sanatorium pozostaną na dotychczasowym poziomie, czy zostaną podniesione? Jak ujawnił dziennik "Fakt", Ministerstwo Zdrowia nie prowadzi w tej chwili analiz w tym zakresie. Co roku, resort zdrowia wydaje rozporządzenia, które indeksują opłaty za pobyt w sanatoriach. Ostateczna decyzja w tej kwestii zapadnie po wyborach parlamentarnych i zostanie podjęta przez nowo powołanego ministra zdrowia.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi (byłego już) ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, reforma sanatoriów nie wejdzie w życie w 2024 r. W ramach tej reformy kuracjusze mieliby możliwość wyboru uzdrowiska po otrzymaniu skierowania, a ceny miałyby być ustalane na zasadach konkurencyjnych. Projekt ustawy dotyczący reformy nie został jednak jeszcze zgłoszony na obrady w Sejmie.
Pytania pozostają otwarte
Sanatoria w Busku Zdroju, Nałęczowie i Ciechocinku to tylko niektóre z renomowanych polskich uzdrowisk. Co roku korzysta z nich około 400 tys. kuracjuszy. Jak wpłynie ewentualny wzrost cen na zainteresowanie Polaków tymi miejscami? Czy Polacy będą nadal chętni do leczenia swoich problemów zdrowotnych w tych uzdrowiskach? To pytanie na razie pozostaje niewiadomą.