Wzrost PKB w przyszłym roku na poziomie 4 proc. - Filar z RPP
16.10.Warszawa (PAP) - Wzrost gospodarczy w 2009 roku może
ukształtować się na poziomie 4 proc. Stopy procentowe powinny
obecnie pozostać na stabilnym poziomie - uważa Dariusz...
16.10.2008 | aktual.: 16.10.2008 16:55
16.10.Warszawa (PAP) - Wzrost gospodarczy w 2009 roku może ukształtować się na poziomie 4 proc. Stopy procentowe powinny obecnie pozostać na stabilnym poziomie - uważa Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej.
"Nie ukrywam, że zmieniam moje podejście z postulowania kolejnej podwyżki stóp procentowych na postulowanie ich stabilizacji" - powiedział w czwartek Filar w radiu TOK FM.
Członek RPP pytany o prognozy wzrostu PKB w 2009 roku ocenił, że może to być 4 proc.
"Cały czas uważam, że w tym roku istnieje szansa na 5+. Na przyszły rok zaczynam weryfikować swoje prognozy, mówiłem, że będzie to 5-, teraz skłonny jestem twierdzić, że to będzie 4" - powiedział.
Filar zwrócił uwagę na rosnącą inflację bazową.
"Inflacja poszła w dół głównie za sprawą wolniej drożejącej żywności i taniejących paliw. Natomiast inflacja bazowa wciąż pnie się do góry. Wygląda na to, że we wrześniu będzie to 2,9 jeżeli chodzi o nową inflację bazową i 4,2 jeżeli chodzi o inflację +netto+. Inflacja bazowa odzwierciedla te prawdziwe napięcia inflacyjne w gospodarce, proces ich narastania nie został jeszcze zahamowany" - powiedział.
"Sądzę, że inflacja na koniec roku ukształtuje się na poziomie około 4 proc. To nie będzie szybki proces schodzenia w dół. Proces narastania zjawisk inflacyjnych wciąż w gospodarce trwa. To są m.in. płace znacznie powyżej dynamiki wydajności. To też zacznie hamować, ale na razie jeszcze nic na to nie wskazuje, żeby hamowanie się zaczęło" - dodał.
Przystąpienie do ERM2 wymaga, według Filara, ustabilizowania się sytuacji na międzynarodowych rynkach finansowych.
"Gdyby ktoś mnie zapytał, czy chciałbym, żebyśmy weszli do ERM2 jutro, to oczywiście odpowiem +nie+, dlatego że przy kursie wahającym się o parę procent w jedną i drugą stronę z dnia na dzień, jego stabilizowanie jest oczywiście zadaniem niewykonalnym" - powiedział.
"Natomiast w perspektywie, jaka została nakreślona w ostatnio ogłoszonym dokumencie rządowym, czyli perspektywa trzech kwartałów, wydaje się że to jest wciąż perspektywa, której nie trzeba dyskredytować" - dodał.(PAP)
jba/ jtt/