Wzrost VAT spowoduje jednorazowy wzrost cen o 0,3 proc. - Belka (aktl.)
...
24.08.2010 | aktual.: 24.08.2010 16:54
Dochodzi wypowiedź Marka Belki. #
24.08. Warszawa (PAP) - Planowany wzrost stawek VAT spowoduje jednorazowy wzrost cen o 0,3 proc. - powiedział na konferencji prasowej szef NBP Marek Belka. Belka powiedział, że lipcowa inflacja na poziomie 2 proc. osiągnęła minimum i należy spodziewać się wzrostu cen. Jego zdaniem, RPP nie jest usatysfakcjonowana celami przedstawionymi przez rząd w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa.
"Według projekcji Instytutu Ekonomicznego NBP spodziewamy się wzrostu cen o ok. 0,3 proc. Jednorazowo. To przy założeniu, że ok. 75 proc. podwyżki zostanie przeniesione w ceny" - powiedział.
Belka powiedział, że lipcowa inflacja na poziomie 2 proc. osiągnęła minimum i należy spodziewać się wzrostu cen.
"Według wielu komentatorów w lipcu roczny wskaźnik CPI osiągnął minimum i większość ośrodków prognostycznych, także naszych, przewiduje, że roczna stopa inflacji będzie rosnąć. To wynika z efektu bazy. Trudno mi powiedzieć czy już w sierpniu zanotujemy wzrost wskaźnika, ale według wszystkich przewidywań ta stopa powinna rosnąć. Nie wykluczamy, że przekroczy 2,5 proc." - powiedział.
Belka powiedział, że Rada Polityki Pieniężnej nie jest usatysfakcjonowana celami przedstawionymi przez rząd w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa.
"Fakt, że rząd po raz pierwszy przedstawił Wieloletni Plan Finansowy Państwa jest rzeczą pozytywną. Nie jesteśmy usatysfakcjonowani z tego, co rząd proponuje na rok 2011. Mamy nadzieję, że rząd wykaże większą determinację przed przedstawieniem budżetu, szczególnie po stronie wydatkowej, co pozwoli nam na zmniejszenie deficytu państwa do poziomu niższego niż zapowiedziane w planie wieloletnim" - powiedział.
"Jesteśmy zdania, iż konsolidacja budżetu o wyższej jakości i trwałości następuje przez ograniczenie wydatków. W tym planie jest ta opinia wyraźnie sformułowana, ale nie widzimy konkretów zbyt wielu po stronie wydatkowej. Liczę na to, że w dalszych pracach uda się rządowi w sposób znaczący obniżyć projektowany na rok przyszły deficyt" - dodał Belka.
W Planie zapisano, że maksymalny dopuszczalny deficyt budżetowy w przyszłym roku wyniesie 45 mld zł. (PAP)
nik/ map/ asa/