Z hoteli znikają ręczniki i wieszaki. To ogromny problem

Może się wydawać, że to tylko "jeden ręcznik", ale mówimy o dodatkowych kosztach, które właściciel hotelu musi ponieść - tłumaczy Marcin Mączyński z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. W rozmowie z WP Finanse wylicza, co jeszcze ginie z hoteli.

Z pokoi hotelowych nagminnie giną szlafroki, ręczniki i wieszaki. Zdarza się, że goście zabierają sprzęt AGD
Z pokoi hotelowych nagminnie giną szlafroki, ręczniki i wieszaki. Zdarza się, że goście zabierają sprzęt AGD
Źródło zdjęć: © Getty Images | Nasimi Babaev

06.08.2023 | aktual.: 06.08.2023 13:51

- Są oczywiście pojedyncze, ekstremalne przypadki kradzieży w hotelach, jak wyniesienie telewizora czy wykręcenie kinkietów. Najczęściej mamy do czynienia z kradzieżami ręczników - mówi WP Finanse Marcin Mączyński.

Dwa lata temu serwis noclegi.pl przeprowadził w branży hotelarskiej badanie, w którym aż 81 proc. właścicieli hoteli i pensjonatów przyznało, że w sezonie doszło do kradzieży wyposażenia w ich obiektach. W niemal co drugim przypadku właściciele kontaktowali się bezpośrednio z gościem, prosząc o zwrot zabranej rzeczy lub zapłacenie za nią.

Wykręcanie kinkietów i wynoszenie telewizora to przypadki ekstremalne, ale nie wyssane z palca. Badanie wykazało, że w hotelach giną też suszarki do włosów, narzuty, obrazy ze ścian, a także czajniki, pościele i sztućce. W mediach można odnaleźć również historie m.in. o wynoszonej w walizkach hotelowej pościeli, a nawet zasłonach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak hotele próbują zapobiegać kradzieżom?

- Z jednej strony można powiedzieć, że to nasze ryzyko zawodowe, z drugiej szukamy sposobów, jak je minimalizować. Na przykład ręczniki na basen, które są większe i droższe, najczęściej są wydawane wraz z dodatkową kartą. Po to, aby rozliczyć się z nich przy wymeldowaniu - mówi nam sekretarz Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego.

Nie powinno dziwić, gdy w pokoju znajdziemy karteczkę z informacją, że w celu zakupu szlafroka lub parasola, gość powinien skontaktować się z hotelową recepcją.

Sposobem na zapobieganie kradzieżom jest też sprawienie, by dany element po wyniesieniu z hotelowego pokoju przestał być po prostu użyteczny.

- Inny przykład to wieszaki, które różnią się od tych w naszych domach. Zdarzało się, że goście pakując się po pobycie, wyciągali ubrania z szafy razem z wieszakami. To również są koszty - podkreśla.

To dlatego coraz częściej w hotelowych szafach znajdziemy wieszaki zakończone "szpilką", która w szafie wkłada się w przymocowane do rury kółko.

- I choć może się wydawać, że to tylko "jeden ręcznik", mówimy o dodatkowych kosztach, które właściciel hotelu musi ponieść - dodaje Mączyński.

Stare powiedzenie mówi: grosz do grosza, a będzie kokosza. I odnosi się ono nie tylko do oszczędzania. Nasz rozmówca podaje przykład z branży lotniczej, pokazujący, jakie jest znaczenie minimalnych kwot dla całorocznego wyniku finansowego.

- American Airlines już w latach 80. XX wieku obliczyły, że zmniejszając liczbę oliwek w podawanej na pokładzie sałatce o zaledwie jedną sztukę w przeliczeniu na pasażera, obniżą koszty o 40 tys. dol. w ciągu roku. To pokazuje znaczenie efektu skali - tu dwa złote, tam pięć złotych i w skali roku mamy znaczącą kwotę - podkreśla.

Serwis WP Turystyka w jednym z artykułów wyliczał, powołując się na byłego pracownika pięciogwiazdkowego hotelu, że miesięcznie w tym obiekcie ginęło aż 500 ręczników. 

Proceder dotyka nie tylko hoteli należących do dużych sieci, ale również tych mniejszych i pensjonatów. Zaginione ręczniki, piloty do telewizora, czajniki czy filiżanki to realny problem.

Co można zabrać z pokoju hotelowego?

O ile w przypadku drobnych przedmiotów można zrozumieć, że ktoś nie wiedział, że nie wolno ich zabrać, trudno tłumaczyć tak wynoszenie sprzętu AGD czy obrazów. Przedstawiciele branży podkreślają, że wykupienie noclegu w hotelu nie daje nam tytułu własności do znajdującego się w pokoju wyposażenia.

Są jednak przedmioty, które można zabrać ze sobą na koniec pobytu, bez obawy, że zostaniemy posądzeni o kradzież.

- Nie ma przeciwwskazań, żeby zabrać ze sobą przedmioty o charakterze jednorazowym: kosmetyki, kapcie, a nawet niewypitą kawę lub herbatę, jeśli na przykład komuś torebka z herbatą przyda się w podróży - mówiła w rozmowie z portalem money.pl dyrektor generalna hotelu Hilton Świnoujście Resort&Spa Monika Murawska.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Źródło artykułu:WP Finanse
firmagospodarkahotele
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (46)