Z ziemniaków w Stokrotce zniknęło prawie 400 gramów. Sieć tłumaczy to odparowywaniem wody

Nagranie, które na swoim profilu w serwisie YouTube zamieścił "Przegląd Lubartowski", szybko zdobyło popularność w sieci. Trafiło m.in. na stronę główną portalu wykop.pl. Widać na nim ważenie 2,5-kilogramowego opakowania ziemniaków. Tyle przynajmniej zadeklarował producent. Sklepowa waga pokazała bowiem niewiele ponad 2,1 kg.

Internauci zaczęli zastanawiać się, co było przyczyną różnicy w wadze ziemniaków. Wielu wskazywało na uszkodzenie bądź złe wytarowanie urządzenia w sklepie. O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli Stokrotki.
- Próbki warzyw i owoców są kontrolowane na etapie przyjęcia dostawy do magazynu. Również wszystkie wagi w naszych sklepach są systematycznie sprawdzane, posiadają stosowne znaki legalizacji. W związku z tym sytuacja, jak ta przedstawiona na nagraniu, nie powinna mieć miejsca - stanowczo twierdzi Urszula Skałecka, kierownik biura zarządu Stokrotki.

Wina lata

Co zatem mogło być przyczyną różnicy w wadze?
- Powodem różnicy masy mógł być w tym przypadku naturalny proces odparowania wody z produktu w wyniku letnich temperatur, jednostkowy błąd opakowania lub rozerwane opakowanie na etapie transportu bądź sprzedaży w sklepie - wyjaśnia Skałecka. - Regularnie i starannie kontrolujemy jakość produktów oferowanych w naszych sklepach, a nagranie, które pojawiło się w sieci, jest dla nas motywacją do dalszych działań w tym zakresie - dodaje.

Afera ze sklepową wagą

Nagranie z ziemniakami nie było pierwszym, które oburzyło internautów. W 2016 r. w sieci rozniósł się film z hasłem "oto, jak nas oszukują w sklepach!". Autor ważył na nim pomarańcze. Raz z zieloną podkładką pod wagą, a raz bez. Efekt? Aż 200 gramów różnicy. Nasz dziennikarz wyjaśnił, skąd się wzięła.