Zahamowanie spadku tuż nad luką z 24 listopada

Czwartkowa sesja była siódmą z rzędu spadkową. Wśród inwestorów nie widać już optymizmu z początku roku.

Niskie zamknięcie w Stanach Zjednoczonych i olbrzymia przecena w Azji (Nikkei -4,9%), od początku handlu nie sprzyjały zakupom. Fala wyprzedaży w pierwszej godzinie sesji zakończyła się ustanowieniem dziennego minimum na poziomie 25 558 pkt (-2,44%). W dalszej części sesji nastąpiła zdecydowana poprawa nastrojów, co przełożyło się na stopniowe odrabianie strat. Wśród dużych spółek najlepiej radziły sobie dwa największe banki PKO BP i Pekao. Informacja o obniżeniu przez EBC stóp procentowych o 50 pkt bazowych nie wprowadziła istotnych zmian w obrazie rynku. Również dane o inflacji PPI i nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA nie wywołały spektakularnych reakcji. Po osiągniętym przed godziną 15 dziennym maksimum w okolicach środowego zamknięcia to sprzedający ponownie przejęli inicjatywę, co doprowadziło do zamknięcia indeksu WIG na poziomie 25 920 pkt (-1,17%). Po raz kolejny dało się zauważyć niewielką aktywności inwestorów (niespełna miliard obrotu, z czego 761 mln na WIGu20). Podczas dzisiejszej sesji
zostaną ogłoszone kolejne dane makro z USA, m.in. inflacja CPI, produkcja przemysłowa, które, o ile nie będą znacznie lepsze od prognoz, raczej nie pomogą amerykańskim indeksom. Zamknięcie giełd w USA w okolicach zera może przynieść uspokojenie i korektę na rynkach europejskich.

Obraz
© Wykres indeksu WIG

Po wczorajszej sesji na wykresie powstała świeca podobna do wtorkowego młota, posiadająca równie długi dolny cień. Można ją zinterpretować podobnie do wtorkowej świecy, jednak warunki są również podobne, na zamknięciu indeks musi znajdować się powyżej wczorajszego maksimum 26 215 pkt. Sprzyja temu zaznaczany wcześniej obszar wsparcia w postaci luki hossy z 24.11 (częściowo spenetrowanej w cenach intraday, lecz wciąż ważny) oraz trzy miesięczna linia wzrostowa, powyżej której WIG zdołał zamknąć. Sprzyja również STS, generujący po wczorajszej sesji wstępny sygnał kupna. Pokonanie ostatniego dołka ustanowionego 23.12 oraz obserwowana większa liczba obrotów na spadku potwierdza, iż ewentualne odbicie z poziomu 25 712 pkt. będzie traktowane jako okazja do wyjścia z pozycji. Temu założeniu pomoże obserwacja obrotów, które na zwyżce powinny być mniejsze.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)