Trwa ładowanie...
d3l07lu
przetarg
12-02-2009 06:52

Zamiast zysków wykonawcy liczą straty

Z powodu osłabienia złotego firmy, które wygrały przetargi, mają kłopot. Prawo nie pozwala im zmieniać umów. A jeśli je zerwą, trafią na czarną listę nierzetelnych wykonawców.

d3l07lu
d3l07lu

Firmy, które zawierały umowy kilka miesięcy temu, nie mogły przewidzieć, że kurs zmieni się aż tak.
_ Mamy kilkadziesiąt umów na dostawę czasopism zagranicznych. Od czasu ich zawarcia złotówka spadła o kilkadziesiąt procent. Jeśli będziemy wykonywać te zamówienia, nasze straty będą ogromne _ – żali się przedstawiciel jednej ze spółek (ze względów biznesowych nie chce podawać jej nazwy). W takiej samej sytuacji znalazło się wielu innych dostawców, którzy sprowadzają towar z zagranicy.

Nie chodzi tylko o dawne umowy. Problem dotyczy także dzisiaj kończonych przetargów, w których oferty składano dużo wcześniej.
_ Jeden z moich klientów zastanawia się, czy nie odmówić zawarcia umowy. Mniej straci, gdy przepadnie mu wadium, niż gdyby musiał realizować zamówienie na niekorzystnych warunkach _– mówi Artur Wawryło, ekspert z Centrum Obsługi Zamówień Publicznych.

Jeszcze niedawno przepisy pozwalały na zmianę umów ze względu na okoliczności, których nie można było przewidzieć. Nowelizacja, która weszła w życie w październiku 2008 r., odebrała tę możliwość. Zmiany są dopuszczalne tylko wówczas, gdy zamawiający przewidzi je i określi ich warunki w specyfikacji lub ogłoszeniu. Bardzo niewielu zamawiających korzysta z tej możliwości. Efekt jest taki, że umowy są niezmienialne.

Tak naprawdę tracą na tym obydwie strony. Jeśli firma nie sprosta nowym warunkom i wypowie umowę, to zamawiający będzie musiał zorganizować kolejny przetarg i ostatecznie i tak zapłaci dużo więcej. Nowy dostawca nie tylko weźmie bowiem pod uwagę dzisiejsze kursy walut, ale też margines na kolejne wahnięcia. Ostatecznie zamawiający zapłaci więcej, niż gdyby zmienił dotychczasową umowę.

d3l07lu

Zakaz startu w przetargach

Dla wykonawców podjęcie decyzji o zerwaniu umowy to ostateczność. Sąd może orzec, że narazili zamawiającego na szkodę, nie wykonując zamówienia. Prawomocny wyrok w tej sprawie oznacza zaś wpisanie na czarną listę. Firmy widniejące w wykazie publikowanym przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych przez trzy lata nie mogą startować w przetargach.

Jedyną szansą jest odwołanie się do kodeksu cywilnego.
_ Zgodnie z art. 3571 sąd może zmienić umowę, a nawet orzec o jej rozwiązaniu, jeśli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia groziłoby jednej ze stron rażącą stratą. Przepis z prawa zamówień publicznych zakazujący zmiany umowy nie wyłącza tej możliwości _ – tłumaczy Wawryło.

Niechciane klauzule

Problemów z nagłymi zmianami kursów można w prosty sposób uniknąć, wpisując do umów klauzule waloryzacyjne. Zamawiający może postanowić, że będzie waloryzował zapłatę np. co miesiąc, uwzględniając średni kurs NBP. Tyle że chociaż firmy nalegają na wprowadzanie takich klauzul, zamawiający się na to nie godzą. Dlaczego?

_ Zamawiający lubi wiedzieć, ile ostatecznie wyda _– tłumaczą nam urzędnicy. Takie myślenie jest jednak bardzo krótkowzroczne. Klauzule waloryzacyjne mogą bowiem działać na jego korzyść. Ceny ofertowe są dzisiaj ustalane na podstawie obecnego kursu walut. Nawet gdy za rok złoty się umocni, będzie płacił tyle, na ile umówił się dzisiaj.

d3l07lu

Sławomir Wikariak
Rzeczpospolita

| Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Sienna Wprowadzenie nowej regulacji w sprawie zmian w umowach o zamówienia publiczne było tłumaczone zastrzeżeniami Komisji Europejskiej wobec poprzednich przepisów. Wystarczyło jednak uszczegółowić normę, która pozwalała na modyfikację umów z powodu nieprzewidywalnych okoliczności. Dzisiaj mamy do czynienia z fikcją – zamawiający może zmienić umowę, jeśli to przewidzi. Tyle że potrzeba zmian wynika najczęściej z sytuacji, których po prostu przewidzieć się nie da. Życie zawsze będzie niosło takie sytuacje, dlatego ustawodawca powinien przy najbliższej okazji zmienić przepisy w tym zakresie. Warto pamiętać, że zmiany w umowach mogą być korzystne nie tylko dla wykonawcy, ale i zamawiającego. |
| --- |

d3l07lu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3l07lu