Zaostrzono kontrole przywożonego do Polski paliwa

Izba Celna zaostrzyła w poniedziałek na granicy z Rosją kontrole osób przywożących paliwo. W autach osobowych można wwieźć paliwo raz w tygodniu, a w nierejsowych autobusach - dwa razy w miesiącu. Nowe przepisy nie podobają się handlarzom.

Obraz
Źródło zdjęć: © hugoslv, sxc.hu, lic. CC

Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Izby Celnej w Olsztynie Ryszard Chudy, w poniedziałek celnicy zaostrzyli kontrole osób wwożących do Polski paliwo z Rosji. Jeśli auto osobowe jedzie do Rosji częściej niż raz w tygodniu, paliwo, które przewozi, może ulec ocleniu (chyba że kierowca wykaże inaczej). W przypadku nierejsowych autobusów celnicy zaostrzyli kontrole, gdy jeżdżą one do Rosji więcej niż dwa razy w miesiącu. Celnicy sprawdzają też autobusy rejsowe, gdy ustalą, że nie jadą one do Rosji po pasażerów, ale po paliwo.

W poniedziałek od rana lokalne media publikują wypowiedzi osób, którym nie podoba się zaostrzenie zasad przywożenia z Rosji do Polski paliwa. Na portalach informacyjnych pojawiło się też wiele wpisów osób niezadowolonych z zaostrzenia działań celników.

"Oddam paszport i wizę do Rosji w zamian za pracę" - piszą ludzie, którzy nie kryją, że dzięki małemu ruchowi granicznemu jeździli do Rosji po tanie paliwo i z zyskiem sprzedawali je w Polsce.

- Wiemy, że handlujący, delikatnie mówiąc, nie są zachwyceni, ale my swoje już w tej kwestii powiedzieliśmy i zdania nie zmienimy - powiedział w poniedziałek PAP Chudy. Dodał, że pierwszego dnia obowiązywania nowych przepisów na granicy nie doszło z tego powodu do żadnych incydentów.

- Mamy wrażenie, że znów zmniejszył się ruch, ale najlepiej to wykażą statystyki wykonane po tygodniu, co najmniej zaś kilku dniach - powiedział rzecznik. Przyznał, że celnicy zdecydowali o zaostrzeniu kontroli po tym, jak ustalili, że tylko w okresie od 6 maja do 4 czerwca podróżni przywieźli do naszego kraju 8,8 mln litrów paliwa. Zdaniem celników takiej ilości nie można zużyć na własne potrzeby.

Gdy w lipcu ubiegłego roku wszedł w życie mały ruch graniczny z Rosją, niektórzy mieszkańcy przygranicznych terenów każdego dnia jeździli do obwodu kaliningradzkiego po paliwo. Na początku maja celnicy wprowadzili ograniczenie przywozu paliwa i bez opłat celnych można było przywozić je co trzy dni. Przywożący paliwo urządzili wtedy na granicy protesty; w ich obronie wystąpili m.in. poseł Ruchu Palikota Wojciech Penkalski czy lokalni samorządowcy z Warmii i Mazur.

W ostatnim czasie o potrzebie swobodnego przekraczania granicy w lokalnym radiu mówił także wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski, prywatnie mieszkaniec przygranicznej Gołdapi.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia