Trwa ładowanie...
25-10-2011 08:21

Zaraźliwy amerykański optymizm

W poniedziałek amerykańscy gracze nadal tryskali optymizmem. W kalendarium, nie było praktycznie żadnych publikacje makro, ani raportów kwartalnych ważnych dla rynku spółek. Wyjątkiem był Caterpillar, którego drożejące akcje odpowiadały chwilami za 1/3 wzrostu indeksu DJIA. Pojawiło się również kilka informacji o fuzjach i przejęciach, co też bykom pomagało.

Zaraźliwy amerykański optymizmŹródło: Fot. Xelion
d10jlzd
d10jlzd

Gracze ekscytowali się tym, że w Chinach wstępny odczyt indeksu PMI pokazał powrót tego wskaźnika nad kluczy poziom 50 pkt. Skrzętnie starano się zapomnieć o tym, że podobne indeksy dla strefy euro zagnieździły się dobrze pod poziomem 50 pkt. sygnalizując, że Europa zmierza w kierunku recesji.

Widać było, że przede wszystkim działała normalna mechanika rynku: w środę europejscy politycy zaprezentują cudowny plan antykryzysowy (sarkazm), więc trzeba mieć akcje. Jak tak dalej pójdzie to do środy portfele będą napakowane akcjami i nie bardzo będzie miał je kto kupować. Buduje się potencjał do poszczytowej realizacji zysków. Przy czym nie musi ona nastąpić w tym tygodniu – kończy się miesiąc, co sprzyja bykom (window dressing). Nowych elementów w europejskiej układance nie było.

Opisane wyżej czynniki i duże wzrosty cen surowców doprowadzały do dużych zwyżek indeksów. Indeks S&P 500 zbliżył się na odległość paru punktów do linii szyi półrocznej formacji RGR, której zanegowanie anulowałoby sygnał sprzedaży. Jak widać czekanie na działanie Europejczyków i perspektywa zbliżającego się końca roku w cudowny sposób pomagają bykom. Ostrzegam jednak, że taka euforia powinna doprowadzić wkrótce do korekty. To, co będzie się po niej działo zależeć będzie od jakości propozycji europejskich szczytów.

GPW w poniedziałek zachowywała się od początku sesji zdecydowanie lepiej niż inne giełdy europejskie. WIG20 wzrósł o ponad jeden procent, a potem pod wpływem innych giełd, gdzie indeksy barwiły się na czerwono, zawrócił, ale ustabilizował się wyraźnie nad poziomem z piątku. Przed pobudką w USA indeksy powoli ruszyły na północ. Nasz rynek był nadal zdecydowanie silniejszy niż inne giełdy. Potem pomagali już Amerykanie dzięki czemu WIG20 wzrósł o 2,83 proc.

d10jlzd

Coraz bliżej jest do poziomu 2.450 pkt. Zostało nieco ponad trzy procent. Ideałem byłoby, gdyby indeks zbliżył się do oporu, zawrócił (klasyczna realizacja zysków), utworzył drugie ramię formacji odwróconej RGR i potem przebił opór. To dawałoby sygnał kupna z zakresem wzrostu przynajmniej do 2.800 pkt. Pamiętać o tym warto, ale nie można zakładać, że taka formacja musi powstać.

Piotr Kuczyński
Xelion. Doradcy Finansowi

d10jlzd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10jlzd