Trwa ładowanie...

Zarobki w IT. Tester automatyzujący dostaje 5 tys. zł na start

Kilkadziesiąt ofert pracy w serwisach rekrutacyjnych miesięcznie, zarobki zbliżone do pensji programistów, szybkie awanse okraszone sporymi podwyżkami, a do tego wszystkiego - znacznie niższy próg wejścia do branży. Popyt na testerów automatyzujących jest tak duży, że firmy zatrudniają nawet osoby bez doświadczenia.

Zarobki w IT. Tester automatyzujący dostaje 5 tys. zł na startŹródło: Fotolia, fot: Andrey Popov
d1vo0k1
d1vo0k1

Branża IT słynie nie tylko z wysokich zarobków, ale również z szybkiego tempa awansów. Jeszcze 10 lat temu droga od "juniora" do "seniora" zajmowała programistom średnio 11 lat. Dziś czas ten skrócił się o ponad połowę - do 5 lat, jak podają eksperci ze szkoły programowania online Kodilla.com.

Co ważne, trendy te obejmują nie tylko programistów. Równie imponujące wyniki osiągają bowiem testerzy oprogramowania - automatyzujący. Jak podaje serwis Wynagrodzenia.pl, mediana pensji całkowitych młodszych testerów automatyzujących (juniorów) wynosi 5 tys. zł brutto (przy umowie o pracę). To nieźle, zakładając, że mowa o osobach zajmujących najniższe stanowiska w tym zawodzie, nierzadko bez doświadczenia i dopiero startujących w branży, a także uwzględniając, że wraz z awansem na doświadczonego testera automatyzującego (tzw. mid) przychodzi ponad 50-procentowa podwyżka - średnio do 7,8 tys. zł brutto.

Z kolei starszy tester automatyzujący (senior), czyli osoba o najwyższych kwalifikacjach zawodzie, zarabia już 10,4 tys. zł brutto miesięcznie, co daje ponad 100 proc. więcej w stosunku do pensji startowej.

Zobacz też: Wyrok TSUE po stronie frankowiczów. "Ludzie którzy brali kredyty w złotówkach podwójnie stratni"

Jeszcze bardziej optymistyczne dane podaje Michał Warda z firmy rekrutacyjnej i outsourcingowej Devire. - W ciągu ostatnich dwóch lat średnie wynagrodzenie testerów automatycznych wzrosło od 11 tys. zł do 13 tys. zł brutto przy pełnym etacie. W przypadku outsourcingu i pracowników zatrudnianych na kontraktach B2B te stawki osiągają nawet 20 tys. zł netto. Taki wzrost wynagrodzeń można tłumaczyć mocno postępującą automatyzacją w branży IT - tłumaczy.

d1vo0k1

Poza tym w branży popularnym sposobem na podniesienie zarobków jest tzw. IT Contracting. W tym modelu tester podpisuje umowę z firmą rekrutacyjną, zyskując dostęp do portfolio jej klientów. Może współpracować z kilkoma firmami jednocześnie, nabywając w szybkim tempie doświadczenie w zespołach projektowych i zarabiając więcej niż pracując dla jednej firmy.

3-5 ofert pracy miesięcznie, a testerów wciąż brakuje

Tester automatyzujący to nadal jedno z nowszych stanowisk w branży IT. Co ciekawe, w tym zawodzie pracuje prawie trzy razy więcej kobiet niż w całym sektorze IT. Według Wynagrodzenia.pl, panie stanowią już 35 proc. wszystkich specjalistów od testowania, podczas gdy wśród programistów to zaledwie 12 proc. (według innych źródeł ok. 15 proc.).

Poza tym, zgodnie z danymi Devire, popyt na testerów automatyzujących stale rośnie. Każdego miesiąca na portalach rekrutacyjnych pojawia się ok. 60-70 ofert pracy dla osób wykonujących ten zawód, a sami kandydaci otrzymują średnio 3-5 ofert pracy miesięcznie. Liczba ofert zależy oczywiście od poziomu doświadczenia oraz posiadanych kompetencji. Z czego wynika ten trend?

d1vo0k1

- Do tej pory większość testów oprogramowania odbywała się manualnie. Tester ręcznie wyszukiwał błędy w kodzie napisanym przez programistów. Jednak firmy dążą do przyśpieszenia procesu powstawania aplikacji, stąd też rosnący popyt na testerów specjalizujących się w automatyzacji - tłumaczy Marcin Kosedowski, ekspert ds. rynku szkoleniowego z Kodilla.com.

Tester to zawód, którego można wyuczyć się od podstaw

Praca testera automatyzującego polega na pisaniu skryptów i programów, które samoczynnie sprawdzają oprogramowanie pod kątem błędów i usterek. Choć może to brzmieć skomplikowanie, Marek Wierucki ze SpyroSoft, tester oprogramowania z 8-letnim stażem, który obecnie zajmuje się także rekrutowaniem specjalistów z tej dziedziny, uważa, że testerem może zostać każdy.

- Testerem może zostać nawet osoba początkująca, nie posiadająca żadnego doświadczenia, a dobrą okazją do uzupełnienia wiedzy i przyuczenia się do zawodu jest udział w bootcampie programistycznym. Po prostu w tej pracy, jeżeli ma się predyspozycje, odpowiedni tok myślenia i dryg, można szybko zdobyć wymagane umiejętności. Bardzo ważna jest skrupulatność, rzetelność, a także wewnętrzna potrzeba szukania dziury w całym, jak i notowania, choćby w głowie, znalezisk i spostrzeżeń. Dodajmy do tego umiejętność zgodnej pracy i konstruktywnego komunikowania znalezionych błędów i mamy pełen obraz testera oprogramowania, który odnajdzie się w branży i będzie szybko piąć się po szczeblach kariery - mówi.

d1vo0k1

A jednak… lepiej się doszkolić

Marek Wierucki radzi, aby wykorzystywać każdą okazję do nauki zawodu testera. Nawet korzystając z przedmiotów codziennego użytku, warto myśleć, czy dany sprzęt jest intuicyjny, co można byłoby poprawić, aby ułatwić jego wykorzystywanie. - Dobrze jest na bieżąco poznawać różne rozwiązania i aplikacje, aby lepiej je rozumieć i oceniać. Koniecznie trzeba też szkolić język angielski. Nawet polskie firmy zajmujące się testowaniem oprogramowania współpracują z zagranicznymi klientami. Znajomość języka obcego jest więc warunkiem koniecznym w tej pracy - tłumaczy.

Dlaczego praca testerów jest aż tak istotna? Przykłady przynosi samo życie. Są np. testy, które sprawdzają wydajność serwisów i aplikacji, mogąc symulować akcje wielu użytkowników na raz. W ten sposób portal, który sprzedaje bilety na wydarzenia kulturalne czy sportowe, może poznać scenariusze, które zadzieją się, gdy nagle 200 tys. osób będzie chciało w tym samym momencie kupić bilet na koncert lub mecz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1vo0k1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vo0k1