Zarząd Instytutu Studiów Podatkowych: nie zawieraliśmy żadnej umowy z JSW (aktl.)
#
dochodzi wypowiedź szefa śląsko-dabrowskiej Solidarności
#
17.02.2015 16:05
17.02. Katowice (PAP) - Instytutu Studiów Podatkowych zaprzecza podanej przez związkowców informacji, że zawarł z Jastrzębską Spółką Węglową umowę na szkolenia i konferencje opiewającą na 880 tys. zł. "Ta informacja jest nieprawdziwa" - oświadczył we wtorek zarząd ISP.
Firma zwróciła się do związkowców z prośbą o wyjaśnienia i sprostowanie informacji - poinformował PAP dyrektor ds. marketingu ISP Andrzej Sarna.
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz oświadczył, że jeśli informacja okaże się być nieprawdziwa, jest gotów przeprosić.
Podczas konferencji prasowej 10 lutego liderzy Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego podali, że na skutek różnego rodzaju umów z JSW w ostatnich kilku latach "wyprowadzono" około 100 mln zł. Związkowcy powoływali się na dokumenty, które otrzymali.
Jak dodawali, chodzi o umowy dotyczące m.in. sponsorowania klubów sportowych oraz doradztwa biznesowego i prawnego. Zaznaczyli, że nie kwestionują legalności tych umów, ale ich zasadność i wysokość kwot, na które opiewają.
Jednym z podmiotów, z którymi - zdaniem związkowców - JSW miała zawrzeć umowę był Instytut Studiów Podatkowych, którego prezesem jest Witold Modzelewski, w przeszłości wiceminister finansów.
Jak podali na konferencji związkowcy, JSW zawarła z tym podmiotem umowę na studia szkolenia i konferencje, opiewającą na 880 tys. zł. Według materiałów przekazanych dziennikarzom umowa miała być zawarta na okres od 2 stycznia do końca 2015 r.
Zarząd ISP oświadczył we wtorek, że informacja przekazana przez związkowców jest nieprawdziwa. "Instytut Studiów Podatkowych nie zawarł jakichkolwiek umów z tym podmiotem" - napisał zarząd spółki w przesłanym PAP oświadczeniu. Dyrektor Sarna dodał, że takiej umowy nie zawarto także z żadną z firm należących do JSW.
Szef śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz podtrzymał we wtorek, że materiały na temat takiej umowy dotarły do Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego.
"Te materiały mówiące o umowach JSW z zewnętrznym podmiotami wydawały nam się wiarygodne, niemniej jeśli okaże się, że zawierały one dane nierzetelne lub nieprawdziwe, jestem gotów publicznie to sprostować i przeprosić reprezentantów ISP" - zadeklarował Kolorz.
"Chcę podkreślić, że ujawniając treść tych informacji, MKPS działał w dobrej wierze, a część tych materiałów dotyczących umów JSW z podmiotami zewnętrznymi, potwierdzały także inne dane" - dodał związkowiec.
Krótko po konferencji związkowców zarząd JSW podał, że przekazane przez nich informacje były skutkiem niekontrolowanego wycieku danych z systemu informatycznego firmy i zostały zdobyte nielegalnie z naruszeniem tajemnicy przedsiębiorstwa i ochrony danych osobowych. O popełnieniu przestępstwa zarząd JSW poinformował prokuraturę.
Według zarządu JSW udostępnione przez związkowców dane "w sposób ewidentny wprowadzają w błąd opinię publiczną", bo podane kwoty są danymi zsumowanymi za okres obowiązywania danej umowy i obejmują zazwyczaj okres kilku lat, a wynagrodzenia wszystkich członków zarządu zostały ujęte w jednej zsumowanej pozycji.
Przedstawiciele rady nadzorczej wyrazili niepokój z powodu faktu wypływu informacji ze spółki notowanej na GPW. Zadeklarowali też współpracę z właściwymi organami nadzoru korporacyjnego oraz instytucjami, które będą wyjaśniały te kwestie.