Zatrudnienie w handlu będzie rosło, pensje również (WIDEO)

Mimo gospodarczego spowolnienia szukający pracy w handlu detalicznym nadal mogą liczyć na zatrudnienie. W samej tylko Biedronce, która jest największym prywatnym pracodawcą w Polsce, pracę znajdzie 5 tysięcy osób. Sieci szukają szczególnie pracowników średniego i niższego szczebla, i to zarówno w samych sklepach, jak i w centrach dystrybucyjnych.

Mimo gospodarczego spowolnienia szukający pracy w handlu detalicznym nadal mogą liczyć na zatrudnienie. W samej tylko Biedronce, która jest największym prywatnym pracodawcą w Polsce, pracę znajdzie 5 tysięcy osób. Sieci szukają szczególnie pracowników średniego i niższego szczebla, i to zarówno w samych sklepach, jak i w centrach dystrybucyjnych.

Chociaż wzrost handlu jest w tym roku mniejszy niż w roku ubiegłym, to sytuację ratują dwa zjawiska. Po pierwsze większe i silniejsze przedsiębiorstwa przejmują mniejsze firmy, których właściciele obawiają się recesji, a co za tym idzie zwiększają zatrudnienie.

– Po drugie są formaty handlowe, które rozwijają się świetnie, jak dyskonty czy sklepy mało- i średniopowierzchniowe, które bardzo szybko się integrują, wchodząc do różnego rodzaju sieci, np. franczyzowych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. – To powoduje, że rośnie zarówno sprzedaż jak i ilość obiektów w niektórych segmentach. Handel staje się kręgosłupem naszej gospodarki – dodaje.

Ten wzrost wiąże się ze zwiększonym zapotrzebowaniem na pracę

– Dyskonty rozwijają się w sposób naturalny, zwiększają liczbę swoich obiektów i zaplecze, np. liczbę centrów zakupowo-dystrybucyjnych – mówi Faliński.

Liderem rynku jest Biedronka. W 2012 r.właściciel sieci – Jeronimo Martins Polska zatrudnił w niej 5 tysięcy nowych pracowników, a plany na 2013 r. zakładają dalszy wzrost zatrudnienia aż do poziomu ok. 45 tysięcy pracowników. To idzie w parze ze wzrostem wynagrodzeń. Od kwietnia najniższa płaca w Biedronce wynosi 2000 zł brutto, a więc o 25 proc. więcej niż płaca minimalna.

– Uważam, że pensje będą rosły, ponieważ firmy będą chciały ograniczyć rotację. W handlu wielkopowierzchniowym średnio na podstawowym stanowisku wynagrodzenie jest w okolicach 1800 zł. Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy do końca tego roku lub do połowy przyszłego znaleźli się w okolicach 2000 zł. Dzieje się tak pomimo kryzysu i potrzeby oszczędzania – przekonuje dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

(AS)

Źródło artykułu: Newseria

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy