Zleceniobiorca nie zostanie związkowcem

Z wynagrodzenia wykonawcy nie wolno potrącać składek związkowych, bo taka osoba w ogóle nie ma prawa należeć do organizacji.

03.12.2008 06:49

- Jako kadrowa otrzymałam od osoby będącej zleceniobiorcą pisemną prośbę o potrącanie z jej wynagrodzenia składek z racji przynależności do związku zawodowego (oraz informację NSZZ "Solidarność", że ta osoba uchwałą organizacji została do niej przyjęta). Związek twierdzi, że ma prawo przyjąć zleceniobiorcę na członka, gdyż w jego statucie jest zapis, że może nim zostać również osoba, która "czerpie środki utrzymania z pracy opartej na innej podstawie niż stosunek pracy". Czy zatem zleceniobiorca może być członkiem związku zawodowego? - pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.

Związek zawodowy jest organizacją "ludzi pracy". Ma reprezentować i bronić praw, interesów zawodowych i socjalnych osób zatrudnionych. Jednak to szerokie pojęcie obejmuje nie tylko pracowników.

Najczęściej pracownicy

O tym, kto może należeć do związku, przesądza ustawa z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (DzU z 2001 r. nr 79, poz. 854 ze zm., dalej ustawa o zz). Jej art. 2 określa tzw. prawo koalicji ludzi pracy. Można przy tym wyróżnić pełne i ograniczone prawo koalicji. Pełne polega na możliwości uczestniczenia w tworzeniu związku zawodowego jak i przystępowania do istniejącej organizacji, a ograniczone - wyłącznie na przynależności i przystępowaniu do istniejącego już związku.

Prawo tworzenia związków przysługuje przede wszystkim pracownikom, i to niezależnie od podstawy zatrudnienia czy rodzaju wykonywanej pracy. Trzeba tu się odwołać do kodeksowej definicji pracownika. Zgodnie z art. 2 jest nim osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Zatem źródłem stosunku pracy są tylko podstawy wskazane w kodeksie pracy.

Tym zatrudnionym przysługuje pełne prawo koalicji. Zgodnie z ustawą o zz korzystają z niego również członkowie rolniczych spółdzielni produkcyjnych, a także osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej, jeżeli nie są pracodawcami, oraz skierowani do zakładów w celu odbycia wojskowej służby zastępczej.

Tylko przynależą

Ograniczone prawo koalicji, czyli wyłącznie przynależności i przystępowania do istniejącego już związku, mają natomiast osoby wykonujące pracę nakładczą, osoby, które przeszły na emeryturę lub rentę, oraz osoby bezrobotne.

Ponadto art. 2 ust. 6 ustawy o zz wskazuje grupy ludzi pracy mające ograniczone prawo koalicji w inny sposób niż w ustawie. Przykładowo dotyczy to przedstawicieli służb policji, Straży Granicznej, Służby Więziennej czy Państwowej Straży Pożarnej. W tych profesjach nie ma pluralizmu związkowego, a funkcjonariuszom tym wolno się zrzeszać jedynie w organizacjach branżowych.

Pewne ograniczenia dotyczą także funkcji sprawowanych w związku. Wynika tak np. z art. 49 ust. 4 ustawy z 24 sierpnia 2006 r. o służbie cywilnej (DzU nr 170, poz. 1218 ze zm.). Stąd członek korpusu służby cywilnej nie może pełnić funkcji w związkach zawodowych.

W pułapce przepisów

Z prawa przynależności do związku zawodowego nie skorzystają wykonujący pracę na podstawie umów-zleceń czy umów o dzieło. Przyjęci na takie kontrakty nie są bowiem pracownikami w rozumieniu kodeksu pracy. Podstawą ich zatrudnienia są umowy określone w kodeksie cywilnym.

Prawdopodobnie u czytelniczki sami związkowcy padli ofiarą błędnego rozumienia postanowień statutu. Sformułowanie, że do organizacji może należeć osoba, która "czerpie środki utrzymania z pracy opartej na innej podstawie niż stosunek pracy", należałoby rozszerzyć o powołanie, wybór, mianowanie lub spółdzielczą umowę o pracę, czyli te formy zatrudnienia wskazane w kodeksie pracy. To zaś oznacza, że do tych, którzy mogą przynależeć do organizacji, nie zaliczymy automatycznie każdego, kto utrzymuje się z innych źródeł niż stosunek pracy. Dlatego wykonawców umów o dzieło lub umów-zleceń należałoby pozbawić możliwości przystąpienia do związku.

Jeżeli jednak jest inaczej i zapis statutowy o przynależności związkowej odnosi się do zleceniobiorców, to jest niezgodny z ustawą o związkach zawodowych i należy go zmienić. O tyle dziwią takie postanowienia, że w takiej formie statut nie powinien w ogóle zostać zaakceptowany. To sąd rejestrowy bada, czy złożone przez komitet założycielski dokumenty są zgodne z prawem (tzw. kontrola legalności). Kontrola dotyczy tego, czy spełnione są warunki prawidłowego utworzenia związku zawodowego oraz zgodności jego statutu z ustawą o związkach zawodowych.

Niezgodność statutu związku z ustawą o zz stanowi podstawę odmowy jego rejestracji. Tak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z 12 września 1991 r. (I PRZ 3/91). W uzasadnieniu sąd stwierdził m.in., że jeżeli są to postanowienia sprzeczne z ustawą o związkach zawodowych, która określa istotne elementy ich organizacji, celów i funkcjonowania ("konstytucja" związku zawodowego), to następstwem jest odmowa rejestracji.

Co w statucie

Oczywiście związki zawodowe jako samorządne organizacje mogą w statutach i uchwałach wskazywać zasady członkostwa w związku oraz sprawowania funkcji związkowych. Tak stanowią art. 9 i 10 ustawy o zz. Sam związek podejmuje też decyzje o statusie organizacyjnym swoich członków. Chodzi tutaj jednak o zasady nabywania i utraty członkostwa w organizacji, reguły wyboru władz związkowych oraz prawa i obowiązki jego członków. Nie oznacza to natomiast, że statut organizacji może zmieniać zasady przynależności związkowej określone w ustawie o zz, a te są precyzyjne - patrz ramka.

Statuty lub uchwały powinny też określać prawo członków związku do udziału w walnym zgromadzeniu, czynne i bierne prawo wyborcze do organów władz, prawo do udziału w akcjach organizacji oraz ewentualnie uprawnienia do korzystania z pomocy finansowej (np. zapomogi), pomocy prawnej czy ze sprzętu i pomieszczeń organizacji.

Kto może być członkiem organizacji

Do związku zawodowego mogą należeć:

  • pracownicy (bez względu na podstawę nawiązania stosunku pracy),
  • członkowie rolniczych spółdzielni produkcyjnych,
  • osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej (jeżeli nie są pracodawcami),
  • emeryci i renciści,
  • osoby wykonujące pracę nakładczą (tylko w zakładzie pracy, z którym mają podpisaną umowę o pracę nakładczą),
  • osoby bezrobotne,
  • osoby skierowane do pracodawców w celu wykonywania służby zastępczej. Grażyna Ordak Rzeczpospolita
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)