Złoty i co dalej?
Podczas kwotowań nocnych dolar tracił na wartości, osiągając swoje minimum wobec waluty euro na poziomie 1,3069. Indeksy amerykańskie na bazie chwilowego zapewne poprawienia sentymentu zyskiwały na wartości, kończąc dzień prawie na 2% plusie.
04.02.2009 09:28
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Podczas kwotowań nocnych dolar tracił na wartości, osiągając swoje minimum wobec waluty euro na poziomie 1,3069. Indeksy amerykańskie na bazie chwilowego zapewne poprawienia sentymentu zyskiwały na wartości, kończąc dzień prawie na 2% plusie.
Optymizm ten został z nawiązką zdyskontowany przez inwestorów z Azji, pozwalając zamknąć się japońskiemu NIKKEI225 oraz indeksowi HANG SENG z Hongkongu na poziomie 3% wyższym w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Dzisiaj z Eurolandu poznamy serię indeksów PMI dla usług za styczeń z Francji, Niemiec, UK oraz Eurolandu. Następnie do publicznej wiadomości zostanie podana grudniowa sprzedaż detaliczna Eurolandu. Szacuje się spadek o 0,3% m/m oraz o 1,5% r/r. Popołudniu przeniesiemy się za Ocean, gdzie światło dzienne ujrzą raport Challengera oraz ADP Employer Services za styczeń. W przypadku ADP obrazujący zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym prognozuje się spadek o 510 tysięcy.
O godzinie 08.22 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3028 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: w dalszym ciągu jeszcze sprzyja zwolennikom słabszego dolara. Ostatnie godziny przyniosły nowy lokalny szczyt na poziomie 1,3070. Obecnie najbliższe lokalne wsparcie techniczne wyrysować można w rejonie 1,2970 – 1,2960. Poranny obraz na wskaźnikach stochastycznych wskazuje na ograniczone miejsce do dalszych dynamicznych zmian w kierunku północnym. Można zatem przyjąć, że w ciągu najbliższych godzin dojść może do utrzymania się cen w ograniczonym przedziale zmian pomiędzy 1,3070 – 1,2960 z presją na mocniejszego dolara. Stymulatorem do większych zmian w drugiej części sesji będzie reakcja rynku na dane o stanie amerykańskiej gospodarki. Sygnalną powrotu do wyraźnie mocniejszej waluty amerykańskiej względem euro jest linia 1,2936.
RYNEK KRAJOWY
W trakcie notowań nocnych złoty nadal pozostawał pod silną presją sprzedaży, osiągając swoje minimum wobec EUR na poziomie 4,6715 natomiast wobec USD blisko 3,6000 (o godz. 8.55). Polskiej walucie ciąży tak zwany koszt przynależności do regionu, których aktywa są panicznie wyprzedawane przez inwestorów zagranicznych. Wczoraj główny indeks WIG20 zamknął się na blisko 5% minusie, przebijając dołek z października minionego roku. Potwierdzenie wczorajszego sygnału sprzedaży będzie implikowało silny ruch na południe, gdzie pierwsze ważniejsze wsparcie zlokalizowane jest w rejonach 1 300 punktów. Z rodzimej gospodarki nie poznamy żadnych publikacji makro, zatem notowania na rynku walutowym będą determinowane czynnikami zewnętrznymi.
O godzinie 08.29 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,6120, a za dolara 3,5489 złotego.
Sytuacja techniczna na rynku złotego: zmiany wartości polskiej waluty względem dolara i euro w ciągu ostatnich godzin potwierdziły dotychczasowy zły sentyment. Na rynku pary USD/PLN ceny od kilkunastu godzin utrzymują się w wąskim przedziale wczorajszych ekstremów: 3,5350 – 3,5885. Nadal więc mówić można o możliwości generowania nowych lokalnych szczytów. Najbliższe wsparcie i jednocześnie sygnalna potwierdzająca dominację strony zainteresowanej słabszym złotym względem dolara zlokalizowana jest na linii 3,5180. Opór zlokalizowany jest w pobliżu figury 3,6000. Równie niekorzystny sentyment do złotego widoczny jest względem waluty europejskiej. Ceny w przypadku tej pary podczas godzin handlu nocnego poszybowały w rejon 4,6550! Tak silna fala wyprzedaży złotego i następująca po niej kosmetyczna korekta (początek porannego handlu i ceny rzędu: 4,5900 – 4,6100) to jak do tej pory klasyczne sygnały wskazujące na utrzymanie kierunku. Można zatem przyjąć, że jeszcze w pierwszej części polskiego handlu dojdzie do
ataku na nocne maksima i wygenerowania nowej górki. Analizując systematykę ostatnich zmian oraz wspierając się wskazaniami analizy technicznej najbliższą barierę wskazać można na 4,6550 – 4,6830. Dolne ograniczenie kanału deprecjacji złotego zlokalizowane jest w rejonie 4,5300.
Część makroekonomiczna: Łukasz Leszczyński
Część techniczna: dr Jarosław Klepacki
ECM S.A.
| Opracowany materiał jest opinią na temat rynku, stanowi wyraz najlepszej wiedzy autorów popartej informacjami z kompetentnych źródeł i nie stanowi „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. ECM S.A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podejmowane na podstawie przekazanego materiału. Bez zgody ECM S.A. nie może być dystrybuowany lub przekazywany dalej. |
| --- |