Złoty nieco słabszy na koniec dnia
Wtorek był kolejnym dobrym dniem dla polskiej waluty. Przez większą część czasu złoty pozostawał mocny, do czego przyczyniła się m.in. udana emisja polskich obligacji 10-letnich na rynku amerykańskim.
21.07.2009 17:04
Duże zainteresowanie papierami sprawiło, iż udało się sprzedać dodatkową transzę papierów za 1,5 mld USD. To sygnał, iż w oczach zagranicznych inwestorów Polska posiada całkiem niezłą opinię. Poza tym główny wpływ na złotego miały nastroje na globalnych rynkach, zwłaszcza akcyjnych. W kraju WIG20 wyraźnie pokonał poziom 2 tys. pkt. i na chwilę zdołał naruszyć kluczowy poziom 2043 pkt., rosnąc do najwyższego poziomu od października 2008 r. Handel zakończyliśmy nieco niżej, na poziomie 2032 pkt. Dane makroekonomiczne z kraju nie miały większego znaczenia. O godz. 14:00 NBP podał, iż inflacja netto wzrosła w czerwcu o 2,7 proc. r/r, co było zgodne z oczekiwaniami. Po południu agencje zacytowały wypowiedź Jana Czekaja z RPP, który stwierdził, iż za tej kadencji Rady stopy procentowe najprawdopodobniej nie ulegną już zmianie.
Inwestorzy zwrócili uwagę na kolejne dobre wyniki amerykańskich spółek, m.in. Caterpillara, co stało się podstawą do dobrego otwarcia indeksów na Wall Street i tym samym kontynuacji zwyżek EUR/USD (maksimum zostało ustanowione na 1,4277, a więc do testu 1,4337 zostało jeszcze trochę miejsca). Słabo zachowywał się dzisiaj brytyjski funt, na co wpływ miały dane o wzroście długu publicznego Wielkiej Brytanii powyżej poziomu 55 proc., a także wypowiedź jednego z członków Banku Anglii, którego zdaniem zbyt wyraźne umocnienie się funta nie byłoby w obecnej chwili zbyt pożądane dla tamtejszej gospodarki.
Kluczowym wydarzeniem było wystąpienie szefa FED przed Kongresem. Chwilę po jego rozpoczęciu o godz. 16:00 byliśmy świadkami korekcyjnego umocnienia się dolara (spadek EUR/USD do 1,4208), a także nieznacznej korekty wzrostów na rynkach akcji. Ben Bernanke nieco rozczarował inwestorów wypowiadając dość ostrożne prognozy nt. amerykańskiej gospodarki. O godz. 16:49 za euro płacono 1,4223 USD. W kraju dolar powrócił do poziomu 3 zł, euro było warte 4,27 zł, a za franka płacono 2,8150 zł.
Marek Rogalski
analityk DM BOŚ S.A.