Trwa ładowanie...
euro
06-06-2013 18:00

Złoty osłabił się do głównych walut

Podczas czwartkowego handlu złoty stracił na wartości i ok. godz. 17.45 euro kosztowało 4,30 zł, dolar 3,26 zł, a frank 3,48 zł. W piątek o 7.30 kurs EUR/PLN wciąż utrzymywał się na poziomie 4,29-4,30. Ale zdaniem analityków to nie koniec dołowania złotego.

Złoty osłabił się do głównych walutŹródło: Jupiterimages
dedgckr
dedgckr

Daniel Kostecki z X-Trade Brokers przekonuje, że kolejna potencjalna bariera dla wzrostów euro wypada w rejonie 4,35. - Para CHF/PLN znajduje się w okolicach ostatniej strefy, która może powstrzymać zwyżkę. Mowa tutaj o okolicach 3,50, gdzie oprócz okrągłego poziomu znajdują się szczyty z września 2012 roku. Jeśli złoty ma przestać osłabiać się względem franka, to jest to ostatnia szansa na taki scenariusz - przewiduje.
W czwartek przed południem euro wyceniano na 4,27 zł, dolara na 3,25 zł, a szwajcarskiego franka na 3,46 zł.

Analityk TMS Brokers Szymon Zajkowski wskazał w rozmowie z PAP, że powodem czwartkowego osłabienia naszej waluty była informacja, jaka napłynęła z Europejskiego Banku Centralnego. Jego szef Mario Draghi poinformował, że w strefie euro na razie nie będzie ujemnej stopy depozytowej. Analityk dodał, że na zachowanie złotego wpływ miała też kontynuacja negatywnego nastawienia inwestorów do długu rynków wschodzących. - Początek odpływu tego kapitału mieliśmy już w ubiegłym tygodniu. W tej chwili wygląda na to, że kapitał przepływa z rynków (długu - PAP) wyżej oprocentowanych, jak Polska, do dolara. Pokłosiem tego jest osłabienie złotego - powiedział Zajkowski.

Analityk X-Trade Brokers Daniel Kostecki stwierdził, że nasza waluta traci zdecydowanie na wartości względem euro, funta oraz franka. - Jedynie wzrost na głównej parze walutowej euro-dolar chroni złotego przed silną wyprzedażą wobec dolara - dodał.

- W czwartek notowania pary euro/złoty znalazły się na najwyżej od roku testując poziom 4,32 zł za euro. Z kolei kurs frank/złoty dotarł do poziomu 3,50, który był ostatnio obserwowany we wrześniu 2012 r. Natomiast funt w relacji do złotego osiągnął najwyższy poziom od stycznia 2013 r. - wskazał.

dedgckr

W jego opinii w piątek wydarzeniem dnia będzie publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. - O godz. 14.30 poznamy stopę bezrobocia w USA oraz ilość nowopowstałych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Powyższe dane z pewnością będą pilnie obserwowane przez inwestorów i doprowadzą do większej zmienności na rynku - ocenił.

Nie lepiej sytuacja wyglądała na długu.

- Rynek w czwartek otworzył się słabiej, mamy kontynuację trendu, który trwa już od kilku dni. Jesteśmy na poziomie 3,75, jeśli chodzi o rentowności 10-letnich papierów. Przebiliśmy 3,30 na 5-letnich. Duże redukowanie pozycji. Inwestorzy zagraniczni wyprzedają papiery. Jesteśmy blisko końca cyklu obniżek stóp. Rynek nie obstawia już dużych cięć, może jeszcze 25 pb. Ruch zaczął się już wczoraj podczas konferencji RPP. Do tego sentyment dla obligacji emerging markets nie jest zbyt dobry - powiedział w rozmowie z PAP Maciej Popiel, diler SPW z PKO BP.

Prezes NBP Marek Belka ocenił w środę na konferencji po decyzji RPP, że poziom stóp proc. jest bliski "adekwatnemu", zaś ewentualna decyzja o zakończeniu cyklu obniżek stóp może nastąpić po zapoznaniu się z lipcową projekcją.

- Aukcja MF wpłynęła pozytywnie na rynek jedynie chwilowo - dodał Popiel.

dedgckr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dedgckr