Zobacz, o ile podwyższą emeryturę
To już pewne: w przyszłym roku podwyżka emerytur będzie procentowa, a nie kwotowa. I to mimo tego, że Trybunał Konstytucyjny uznał tę drugą za zgodną z prawem. To oznacza, że świadczenia kilku milionów emerytów i rencistów wzrosną o 4,4 proc. Ale o ile najniższa emerytura wzrośnie tylko o 22 zł, przeciętna już o 54 zł.
To już pewne: w przyszłym roku podwyżka emerytur będzie procentowa, a nie kwotowa. I to mimo tego, że Trybunał Konstytucyjny uznał tę drugą za zgodną z prawem. To oznacza, że świadczenia kilku milionów emerytów i rencistów wzrosną o 4,4 proc. Ale o ile najniższa emerytura wzrośnie tylko o 22 zł, to przeciętna już o 54 zł.
Gdyby podobnie jak rok temu rząd zachował podwyżkę kwotową, najbiedniejsi emeryci zyskaliby nawet 34 złote miesięcznie więcej. Dla ludzi, którzy dostają co miesiąc 700 złotych, te 34 złote robi sporą różnicę. Na kolejną waloryzację kwotową szanse są jednak niewielkie. Zarówno premier Donald Tusk (55 l.), jak i minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz (31 l.) zapowiedzieli już, że w 2013 roku nastąpi powrót do waloryzacji procentowej. To oznacza, że ten, kto ma wyższe świadczenie, tym wyższą dostanie podwyżkę. Gdy w mijającym roku waloryzacja była kwotowa, wszyscy od 1 marca dostali taką samą podwyżkę - po 57 złotych na rękę.
Taką metodę waloryzacji zakwestionował prezydent Bronisław Komorowski (60 l.) i skierował przepisy do Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie orzekli, że są one zgodne z konstytucją, ale zastrzegł, że tylko ze względu na szczególną kryzysową sytuację w gospodarce. A więc w przyszłym roku kryzysu już nie będzie?
(fot. Fakt)